Przejdź do głównej zawartości

Królestwo łabędzi



"Zdrada. Cierpienie. Magia.
Miłość, która pokona każdą przeszkodę.
Historia poza czasem."



Kolejna z książek z serii "Poza czasem" takimi słowami wprowadza wszystkich w klimat swojej treści. Po bardzo obiecującej "Między teraz a wiecznością" postanowiłam nie kończyć serii tylko na tej książce więc przy okazji wycieczki do Rzeszowa, kolejna z nich wróciła ze mną. W następne zaopatrzyło mnie krakowskie "Tak czytam" i ich recenzje pojawią się wtedy kiedy przyjdzie na nie ich czas.

Wydawcy  serii "Poza czasem" należą się naprawdę ogromne gratulacje za kolejną niesamowitą szatę graficzną książek. Nie dość, że są po prostu piękne, to jeszcze ich okładka jest bardzo miła w dotyku. Ponieważ jest to dopiero druga książka jaką przeczytałam, samo omówienie serii zrobię dopiero przy okazji recenzji ostatniego tomu jaki wpadnie w moje ręce.

Jeśli chodzi o samo "Królestwo łabędzi" to chcąc opowiedzieć o nim wszystko w jednym zdaniu stwierdzam, że jest to baśń dla bardzo dużych dzieci - czyli dorosłych, którzy duchem dalej są przy opowieściach o Kopciuszku, Królewnie Śnieżce i Brzydkim Kaczątku. A ponieważ ja taka jestem, to książka była dla mnie idealna. Czyta się ją szybko, treść jest lekka ale mądra. Główna bohaterka - Aleksandra, pełni rolę takiego właśnie "Brzydkiego Kaczątka" u siebie w rodzinie. Jest córką króla i mądrej wiedźmy oraz siostrą trzech braci, ale tylko matka nie daje jej odczuć w żaden sposób tego, że jest gorsza. Uczy ją wszystkiego co wie sama, ponieważ jako wiedźma ma za zadanie dbać o ziemie i urodzaj w całym kraju. Wszyscy są szczęśliwi, żyją spokojnie ale przecież nic nie może w bajkach być wieczne i zwrot akcji następuje w momencie kiedy umiera matka Aleksandry.

Król w szale gniewu po śmierci żony postanawia odnaleźć istotę, która ją zabiła i pewnego dnia z jednego z takich polowań przyprowadza do zamku prawdziwe nieszczęście. Aleksandra musi wyjechać do ciotki gdzie udaje się jej zawiązać znajomość z Gabrielem. Choć nie mówią o sobie wszystkiego stają się swoimi najlepszymi przyjaciółmi... A może i nie tylko przyjaciółmi...

Zło rozprzestrzenia się coraz dalej. Siła Aleksandry zostaje wystawiona na wiele prób, a jedyną osobą która może uzdrowić ziemie dwóch królestw jest ona sama. Ale o tym czy jej się powiedzie, polecam przekonać się samemu.

Jak każda baśń, tak i ta przekazuje nam pewne uniwersalne wartości. Podobało mi się to, że autorka podkreśliła w fabule jak istotną rolę ma związek człowieka z ziemią. Jak wiele ona nam daje i jak bardzo należy o nią dbać. To miłość do natury i życie w zgodzie z jej prawami jest bardzo istotną kwestią ponieważ tylko dzięki niej, życie ludzi funkcjonuje prawidłowo.

MS

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Kilka słów

Początek nowego miesiąca to dobry czas na to, aby pewne rzeczy zacząć na nowo, aby podjąć pewne decyzje. I choć zaczynam tak, jakbym chciała wprowadzić w recenzję książki, to wcale nie to mam ma myśli. Dziwne, prawda? W końcu tutaj zajmuję się głównie książkami, piszę tylko o nich. Lektura ostatniej książki pomogła mi w podjęciu pewnych decyzji. Oczywiście czynników było więcej, natomiast najważniejsza jest ta decyzja. Postanowiłam zatrzymać się na chwilę w działalności recenzenckiej. Być może nie wrócę już do tego i zawieszę to konto całkowicie. Nie zamykam sobie też drzwi i zostawiam jednak możliwość powrotu. Czy w takiej formie jak teraz? Zobaczymy. Nie wiem jeszcze co będzie.  Nie jest mi z tym łatwo. Włożyłam w te kilka lat dużo mojej energii i starałam się dawać też całe moje serce, dlatego podjęcie decyzji zajęło mi dużo czasu. Chcę jednak być fair wobec czytelników i wydawnictw, a nie motać się jak w pajęczej sieci. Zostało mi jeszcze do zrecenzowania 9 książek i bardzo się...

On jest dla mnie

"Przyjaźnię się z Devney od szóstego roku życia, ale nigdy jej nie powiedziałem, jak bardzo ją kocham. Jako zawodowy gracz w baseball spędzam większą część roku w rozjazdach, ale ona jest moim domem - jedynym, jaki znałem. Kiedy wróciłem do Sugarloaf, aby zająć się rodzinną farmą, dowiedziałem się, że Devney zamierza wyjść za mąż. Ale to był nieodpowiedni mężczyzna. Wpadłem w rozpacz. Nie mogłem do tego dopuścić. Jeden cudowny pocałunek zmienił wszystko. Mam sześć miesięcy, żeby przekonać Devney, by to ze mną rozpoczęła nowe życie. Robię co w mojej mocy. W końcu wydaje mi się, że osiągnąłem swój cel - nasz związek rozkwita i jesteśmy zgodni, że uda nam się wspólnie pokonać wszelkie przeszkody. I wtedy dochodzi do tragedii, która na zawsze odmienia życie Devney. Moja ukochana nie może ze mną wyjechać, ja zaś, związany kontraktem, na pewno nie zostanę w Sugarloaf. Wiem, że ona jest dla mnie tą jedyną, lecz być może będę musiał pozwolić jej odejść..."   * ** Tytuł:  On jest dla ...

Wiele do stracenia [Recenzja patronacka]

* ** Tytuł:  Wiele do stracenia Autor:  Marek Marcinowski Wydawnictwo:  Anatta Ilość stron:  304 Data premiery:  1.10.2020 *** Na dwa tygodnie przed premierą, mam przyjemność przedstawić Państwu książkę, którą objęłam patronatem - "Wiele do stracenia". Jak mówi sam projekt graficzny okładki, jest to zaledwie część pierwsza. Nad walorami estetycznymi i samym wyglądem książki nie będę się rozwodzić, ponieważ na razie jeszcze nie miałam okazji trzymać jej w moich dłoniach. Książkę miałam przyjemność przeczytać w formacie pdf. Głównym bohaterem historii jest Andrew Freshet. Jednym z jego głównych umiejętności i zainteresowań jest obserwowanie tego co dzieje się na Wall Street oraz inwestowanie w co bardziej intratne okazje. Kiedy w firmie, w której pracuje dokonuje przełomowego odkrycia, wszystkie zasługi przypisuje sobie jego szef. Andrew reaguje na to bardzo gwałtownie i odchodzi z pracy. Po tym wydarzeniu następuje pasmo mniejszych lub większych nieszczęść jego ż...