Przejdź do głównej zawartości

Poszukiwaczka




"Od wieków Poszukiwacze wykorzystywali swoje niezwykłe umiejętności, żeby czynić świat lepszym. Quin Kincaid i jej przyjaciele Shinobu i John przez lata byli szkoleni, by dołączyć do tego zaszczytnego grona. W chwili gdy mają złożyć przysięgę, wszystko się zmienia."


Dziś zabieramy się za kolejną recenzję, tym razem książka, którą czytałam przez dobre kilka tygodni. Sam początek przeczytałam dość szybko, ale potem bardzo ciężko było mi przez nią przebrnąć. Trochę gubiłam się w fabule... Tu i ówdzie czułam, że zbyt wiele rzeczy zostało nakreślone dla mnie jako czytelnika niejasno. Po wielu mękach i podejściach, dziś (co dziwne - bardzo szybko 😊) udało mi się "Poszukiwaczkę" skończyć i jak tylko skończę też recenzję, sięgam po drugą część! Przeżyłam z tą książką wiele mieszanych emocji, natomiast od połowy było to również miłe zaskoczenie co kończy się tym, że nim o niej opowiem - od razu ją polecam.


Książka jest zrobiona bardzo estetycznie. Szata graficzna okładki doskonale nawiązuje do treści i nie jest w żadnym aspekcie przerysowana. Uroboros jak zwykle stanął na wysokości zadania 😉.

Akcja zaczyna się w Szkocji. I tu miałam problem ze zidentyfikowaniem dokładnie kiedy to się dzieje. Czy kilkaset lat temu, czy w świecie współczesnym, czy w tak zwanym "dawno, dawno temu". Ponieważ książka ma typowy charakter fantasy, nie mam nic przeciwko "skakaniu" akcji pomiędzy stuleciami, tworzeniu własnych światów czy czegokolwiek w tym stylu, natomiast naprawdę nie wiedziałam w jaki sposób mam to umiejscowić w czasoprzestrzeni. Natomiast już na samym początku zostajemy zapoznani z bohaterami głównymi, czyli Quin, Shinobu i Johnem. Cała trójka nastolatków szkoli się na Poszukiwaczy pod okiem Briaca Kincaida (ojca Quin) oraz Alistaira MacBaina (ojca Shinobu). Przechodzą oni na samym początku ważną próbę, która miała pokazać czy są już gotowi złożyć przysięgę Poszukiwacza. Niestety nie udaje się to Johnowi. Zrobiło mi się go nawet żal, tym bardziej że o niepowodzeniu próby zadecydował ojciec Quin, któremu nie podoba się to że jego córkę łączą z Johnem bliższe relacje. Shinobu, przedstawiany ciągle jako kuzyn Quin (ale bardzo daleki, dopiero w trzeciej linii) jest również w niej zakochany (czego bardzo długo nie potrafi przyznać nawet sam przed sobą).




"Gdy wszystko w co wierzyła okazuje się kłamstwem"

To są kluczowe słowa, które zdobią górną część okładki. Jednak o tym dlaczego tak jest, proponuję przekonać się czytając po prostu tę książkę 😉. Później jesteśmy świadkami nagłych zwrotów akcji, które prowadzą nas do Hongkongu a Quin po traumatycznych przeżyciach staje się innym człowiekiem. Nie pamięta kim była i nie chce - zwyczajnie wyparła to z siebie. Nauczyła się ratować ludzkie życia i przez ponad rok robi to wykonując zawód Uzdrawiaczki. Jej losy jednak na powrót splatają się z losami Johna, co do którego wcześniejszy żal pryska jak bańka mydlana. Ta część w zdecydowanej mierze jest poświęcona temu jak Quin wraca do dawnej siebie oraz tym jak jej losy splatają się z losami Shinobu. To był ten moment, kiedy powrócił mój entuzjazm dla tej książki.

Równolegle wraz z losami naszej trójki bohaterów możemy zaobserwować losy Młodej Sędzi - Maud, które w najważniejszych punktach przeplatają się nawzajem. Sędziowie są niezwykłymi postaciami. Jest ich tylko troje, zdają się być ponad czasowi oraz obdarzeni nadludzkimi zdolnościami. Mają też w najważniejszych momentach niezwykle istotny wpływ na losy samych poszukiwaczy.

Podsumowując... Biegnę czytać drugą część, bo nie mogę się doczekać dalszych losów wszystkich bohaterów, a was gorąco zachęcam do zapoznania się z częścią pierwszą, wyżej przeze mnie opisaną. I nie zniechęcajcie się na początku czytania, warto przebrnąć przez niektóre cięższe momenty.

MS

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Kilka słów

Początek nowego miesiąca to dobry czas na to, aby pewne rzeczy zacząć na nowo, aby podjąć pewne decyzje. I choć zaczynam tak, jakbym chciała wprowadzić w recenzję książki, to wcale nie to mam ma myśli. Dziwne, prawda? W końcu tutaj zajmuję się głównie książkami, piszę tylko o nich. Lektura ostatniej książki pomogła mi w podjęciu pewnych decyzji. Oczywiście czynników było więcej, natomiast najważniejsza jest ta decyzja. Postanowiłam zatrzymać się na chwilę w działalności recenzenckiej. Być może nie wrócę już do tego i zawieszę to konto całkowicie. Nie zamykam sobie też drzwi i zostawiam jednak możliwość powrotu. Czy w takiej formie jak teraz? Zobaczymy. Nie wiem jeszcze co będzie.  Nie jest mi z tym łatwo. Włożyłam w te kilka lat dużo mojej energii i starałam się dawać też całe moje serce, dlatego podjęcie decyzji zajęło mi dużo czasu. Chcę jednak być fair wobec czytelników i wydawnictw, a nie motać się jak w pajęczej sieci. Zostało mi jeszcze do zrecenzowania 9 książek i bardzo się...

Synowie światłości [Recenzja patronacka]

" Oliver Monroe, młody profesor archeologii na znanej amerykańskiej uczelni, prowadzi spokojne, wręcz monotonne życie. Powoli wypala się zawodowo – pasja naukowa, która do tej pory przynosiła mu satysfakcję, teraz zaczyna go nużyć. Pewnego dnia do gabinetu Olivera przychodzi mężczyzna, który składa mu niecodzienną propozycję. Oliver złakniony przerwania uniwersyteckiej rutyny – zgadza się, nie podejrzewając, jak wielki błąd popełnia. Od tej chwili jego życie zmienia się nie do poznania. Zostaje wplątany w intrygę, a analizując to, co od dłuższego czasu skryte za kurtyną kłamstw, wpada na trop spisku uknutego niemal dwa tysiące lat temu… spisku, który może zniszczyć istniejący porządek na ziemi. Wraz z Kate Evans, uroczą profesor historii sztuki, Monroe podróżuje od zagadki do zagadki, nieuchronnie zmierzając do wielkiego finału, ale… jego sukces nie jest przesądzony, a po drodze przyjdzie mu narazić bliskich sobie ludzi. Czy podoła wyzwaniu – czy strzeżony przez wieki...

Podróże Julki i Krzysia - Zamki Polski Południowej

* ** Tytuł:  Podróże Julki i Krzysia - Zamki Polski Południowej Autor:  Marek Marcinowski Wydawnictwo:  Anatta Ilość stron:  34 ISBN:  978-83-958585-5-0 *** Moi Kochani! Już niebawem, za 5 dni będzie miała miejsce premiera wspaniałej książki. Czy pamiętacie Ekoliski, Kosmoliski i historię Andrew Fresheta? Jeśli nie, to będziecie musieli koniecznie nadrobić, a nadrabiania zdaje się że będzie coraz więcej bo autor - pan Marek Marcinowski - nabrał potężnego rozpędu w swojej pisarskiej karierze i wydaje książkę za książką, a kolejne ciągle przygotowuje! I właśnie tutaj mowa o jego najnowszej książce, którą KsiążkoMania objęła patronatem medialnym. To kolejna książka dla dzieci, ale tym razem już nie z liskami w roli głównej. Bohaterami są Julka i Krzyś, którzy udają się w podróż po Polsce Południowej - a dokładniej jej zamkach. Cała trasa naszych bohaterów prezentuje się bardzo ambitnie, a znalazły się na niej między innymi takie obiekty jak Zamek Książ, Zamek na Wa...