Przejdź do głównej zawartości

Niewinna pomyłka


"On - bogaty, przystojny i elegancki. Właściciel dużej firmy. Ona... stanowi dla niego zagadkę. Kim tak naprawdę jest dziewczyna, którą ściga bezwzględny morderca? Może coś ukrywa?"

***

Tytuł: Niewinna pomyłka
Autor: Joanna Hacz
Wydawnictwo: Lucky
Liczba stron: 256
ISBN: 978-83-65351-57-9

***

Autorka naszej dzisiejszej powieści - Joanna Hacz, jest nauczycielką, polonistką i anglistką. Uwielbia pracę z młodzieżą, podróże a miłością pała do zamków i skansenów. A czym jest sama "Niewinna pomyłka"?

Tych niewinnych pomyłek to w całej fabule odnajdziemy dość sporo. Pierwsza z nich trafia się już na samym początku, kiedy to dwoje głównych bohaterów - Ludwik oraz Patrycja spotykają się w dość niespodziewanych okolicznościach. Ona - z trzylatkiem na rękach, jest goniona przez uzbrojonego napastnika wzdłuż drogi głównej, on - jako jedyny przychodzi kobiecie z pomocą a później... Później jakoś nie może przestać jej pomagać.

***

"- Szalona Szałaputko! - Malec po przełknięciu resztek potrawy przestał seplenić.
Próbował wprawdzie bronić się przed atakami Patrycji, czynił to jednak niezbyt energicznie i wyłącznie dla zachowania pozorów.
- Idź, czochraj pana Tymoryszka - zaprotestował po krótkim czasie nieco bardziej zdecydowanie."

***

Ludwik jest jednym z najbogatszych i najbardziej wpływowych ludzi w Polsce. Kiedy tylko Patrycja słyszy jego nazwisko, od razu chce uniezależnić się od jego pomocy. W końcu jest samotną matką, niewykształconą fryzjerką, która za nic ma konwenanse i jest absolutnie bezpośrednia w kontaktach między ludzkich. Czy aby na pewno? Skąd pewność, skoro nikt nie pyta jej o prawdę a ona jakoś nie kwapi się do przybliżania żadnych szczegółów swojego życia?

Poprzez drobne zbiegi okoliczności bohaterowie ciągle na siebie wpadają i nie mogą się uwolnić (a może wcale nie chcą) od swojego towarzystwa. Całokształt dziwnych sytuacji jest dopełniany przez rozbrajające zachowanie trzyletniego Tymka, który jest synem... Patryka. To wiemy na pewno.

***

"- Panie, to nie w porządku - oznajmiła z wyrzutem. - Modliłam się wprawdzie o dobrego męża, ale ten tutaj zupełnie się nie nadaje. Jest kretynem. A ponadto zadowala się wyssanymi z palca, bzdurnymi domysłami. Nie zrozum mnie źle, Boże. Nie chcę narzekać... Sam jednak widzisz. My w ogóle do siebie nie pasujemy. Składam reklamację."

***

Powieść jest bardzo lekką i humorystyczną lekturą, idealną na popołudniowy relaks przy kawie lub herbacie. Bohaterowie wykreowani w niezwykle ciepły sposób dają się lubić od razu. No i do tego wszystkiego... Bóg. A właśnie, że tak. Bardzo szanuję autorkę za to, że w dzisiejszych czasach ma odwagę wydać powieść, w której zarówno Patrycja jak i Ludwik to właśnie Boga i wartości stawiają na pierwszym miejscu. Ale książka w całokształcie bardzo wciąga i pozostawia w czytelniku takie uczucie lekkości.

Za możliwość przeczytania powieści dziękuję Wydawnictwu Lucky.

Komentarze

  1. Może być ciekawie wciągająca, lubię poczytać o takich pomyłkach ;)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Kilka słów

Początek nowego miesiąca to dobry czas na to, aby pewne rzeczy zacząć na nowo, aby podjąć pewne decyzje. I choć zaczynam tak, jakbym chciała wprowadzić w recenzję książki, to wcale nie to mam ma myśli. Dziwne, prawda? W końcu tutaj zajmuję się głównie książkami, piszę tylko o nich. Lektura ostatniej książki pomogła mi w podjęciu pewnych decyzji. Oczywiście czynników było więcej, natomiast najważniejsza jest ta decyzja. Postanowiłam zatrzymać się na chwilę w działalności recenzenckiej. Być może nie wrócę już do tego i zawieszę to konto całkowicie. Nie zamykam sobie też drzwi i zostawiam jednak możliwość powrotu. Czy w takiej formie jak teraz? Zobaczymy. Nie wiem jeszcze co będzie.  Nie jest mi z tym łatwo. Włożyłam w te kilka lat dużo mojej energii i starałam się dawać też całe moje serce, dlatego podjęcie decyzji zajęło mi dużo czasu. Chcę jednak być fair wobec czytelników i wydawnictw, a nie motać się jak w pajęczej sieci. Zostało mi jeszcze do zrecenzowania 9 książek i bardzo się...

On jest dla mnie

"Przyjaźnię się z Devney od szóstego roku życia, ale nigdy jej nie powiedziałem, jak bardzo ją kocham. Jako zawodowy gracz w baseball spędzam większą część roku w rozjazdach, ale ona jest moim domem - jedynym, jaki znałem. Kiedy wróciłem do Sugarloaf, aby zająć się rodzinną farmą, dowiedziałem się, że Devney zamierza wyjść za mąż. Ale to był nieodpowiedni mężczyzna. Wpadłem w rozpacz. Nie mogłem do tego dopuścić. Jeden cudowny pocałunek zmienił wszystko. Mam sześć miesięcy, żeby przekonać Devney, by to ze mną rozpoczęła nowe życie. Robię co w mojej mocy. W końcu wydaje mi się, że osiągnąłem swój cel - nasz związek rozkwita i jesteśmy zgodni, że uda nam się wspólnie pokonać wszelkie przeszkody. I wtedy dochodzi do tragedii, która na zawsze odmienia życie Devney. Moja ukochana nie może ze mną wyjechać, ja zaś, związany kontraktem, na pewno nie zostanę w Sugarloaf. Wiem, że ona jest dla mnie tą jedyną, lecz być może będę musiał pozwolić jej odejść..."   * ** Tytuł:  On jest dla ...

Wiele do stracenia [Recenzja patronacka]

* ** Tytuł:  Wiele do stracenia Autor:  Marek Marcinowski Wydawnictwo:  Anatta Ilość stron:  304 Data premiery:  1.10.2020 *** Na dwa tygodnie przed premierą, mam przyjemność przedstawić Państwu książkę, którą objęłam patronatem - "Wiele do stracenia". Jak mówi sam projekt graficzny okładki, jest to zaledwie część pierwsza. Nad walorami estetycznymi i samym wyglądem książki nie będę się rozwodzić, ponieważ na razie jeszcze nie miałam okazji trzymać jej w moich dłoniach. Książkę miałam przyjemność przeczytać w formacie pdf. Głównym bohaterem historii jest Andrew Freshet. Jednym z jego głównych umiejętności i zainteresowań jest obserwowanie tego co dzieje się na Wall Street oraz inwestowanie w co bardziej intratne okazje. Kiedy w firmie, w której pracuje dokonuje przełomowego odkrycia, wszystkie zasługi przypisuje sobie jego szef. Andrew reaguje na to bardzo gwałtownie i odchodzi z pracy. Po tym wydarzeniu następuje pasmo mniejszych lub większych nieszczęść jego ż...