"Klaudia i Karolina spędzają lato, podróżując po Włoszech. Pewnego dnia uwagę Klaudii, studentki historii sztuki, przyciąga pewna kołatka na bramie jednego z domów w Asyżu. Nieznana siła popycha ją w głąb podwórza i do wnętrza domu, gdzie jej oczom ukazuje się obraz z dymiącym Wezuwiuszem. Klaudia, choć nigdy nie była w Asyżu, jest pewna, że już kiedyś widziała ten obraz, podobnie jak cały dom i podwórze. Postanawia iść za głosem serca i odwiedzić Pompeje. Wkrótce okaże się, że w tę samą stronę podąża ktoś jeszcze, a dziewczyna słyszy jego kroki..."
***
Tytuł: Wielkie włoskie wakacje
Autor: Jolanta Kosowska
Wydawnictwo: Novae Res
Ilość stron: 294
Ilość stron: 294
ISBN: 978-83-8147-735-2
***
Pewnie duża część z nas pamięta zeszłoroczną premierę powieści Jolanty Kosowskiej - "Trzy razy miłość". Ciągle utrzymując motyw przewodni powieści, jakim jest uczucie pomiędzy dwojgiem ludzi, autorka zaprasza nas do kolejnej lektury. "Wielkie włoskie wakacje" to powieść, w której wydarzenia w dużej mierze toczące się we Włoszech możemy obserwować dzięki temu, że bohater główny - Kacper, wczytuje się w zapiski pamiętnika drugiej bohaterki głównej - Klaudii.
Powieść można przeczytać i w jeden wieczór. Piękna narracja, jaką Pani Kosowska stosuje w swoich dziełach potrafi czytelnika wciągnąć w wir wydarzeń bez pamięci. Nie jest to typowy "grubasek" książkowy, ale na szczęście autorka nie szczędziła nam czytelnikom stron. Okładka jest estetyczna, bardzo mocno nawiązująca poszczególnymi elementami do fragmentów zawartych na kartach powieści.
Kacper jest byłym policjantem obecnie piszącym reportaże w pewnej redakcji. Pewnego dnia jego brat podrzuca mu znaleziony na ławce pamiętnik, po lekturze którego nic nie będzie takie jak wcześniej. Zeszyt porzuciła Klaudia, która w jego wnętrzu opisuje historię wycieczki do Włoch, którą odbyła wraz ze swoją koleżanką Karoliną. Klaudia odwiedzając kolejne z miejsc śródziemnomorskiego kraju ze zdziwieniem zauważa, że pewne miejsca już zna, pamięta w całkowicie inny sposób, ale nie ma pojęcia dlaczego... Czy kobieta popada w paranoję? Czy faktycznie była w tamtych wszystkich miejscach w zupełnie innym czasie?
Powieść jest bardzo emocjonalna i tajemnicza. Nie wiadomo jakiego zakończenia będzie się można po niej spodziewać. Jako czytelnik zostałam wciągnięta z pełną mocą do wydarzeń opisanych w książce. Po przeczytaniu zakończenia odczuwam jednak pewien niedosyt. Nie przypuszczałam, że zakończenie może być właśnie takie i czegoś mi w nim brakuje. Jakby wytłumaczenie pewnych sytuacji było zbyt nieprawdopodobne i dziwne. Pomimo tego, książka bardzo mi się podobała i z pewnością polecę ją wszystkim miłośnikom literatury obyczajowej, ze szczególnym uwzględnieniem wszystkich osób gustujących w twórczości Pani Kosowskiej.
Za możliwość przeczytania i zrecenzowania książki bardzo dziękuję Wydawnictwu Novae Res.
Dzięki za recenzję. Powieść ciągle w planach.
OdpowiedzUsuń