Przejdź do głównej zawartości

Eter


 "Senne górskie miasteczko. Smutna rzeczywistość podupadających biznesów i poczucie beznadziei łączą się z dzikim mistycyzmem prastarych Karkonoszy. Samotnia na końcu świata wcale nie jest spełnionym snem o urokliwym domku w górach i spokoju z dala od wielkiego świata. Julia Kwiatkowska dziedziczy taki domek po zmarłej ciotce. Chce go sprzedać możliwie szybko i wrócić do miasta. Ma za sobą nieudany związek i jeszcze bardziej nieudaną karierę w korporacji reklamowej.

Dariusz Wysocki sprowadził się w te strony przed dekadą, aby uciec od dawnego życia. Kiedyś był świetnym dziennikarzem śledczym i wziętym pisarzem, ale porzucił swoje życie, odciął się od świata. Ciężko pracuje fizycznie, nocami prowadzi w radiu intymne audycje, skierowane do dorosłego słuchacza. Są bardzo osobiste, mroczne i hipnotyzujące. Julia ulega fascynacji tajemniczym mężczyzną. Dokłada starań, aby odkryć jego tożsamość, zbliżyć się do niego bez względu na cenę. Nigdy nie miała do czynienia z podobnym doświadczeniem, jego słowa ją urzekają. Jak potoczą się ich losy? Czy miłość przezwycięży mrok, z którym oboje rozpaczliwie próbują sobie poradzić?"

***

Tytuł: Eter
Autor: Aniela Wilk
Wydawnictwo: Akurat
Ilość stron: 352
ISBN: 978-83-267-1942-2

***

"Granica między thrillerem a namiętną opowieścią jeszcze nigdy nie była tak cienka." Z tym opisem okładkowym, jak z mało którym zgadzam się w 100%. Tajemniczy, przystojny mężczyzna. Darek. Facet, który na własne życzenie mieszka na odludziu a jedynym jego towarzystwem jest wieli czarny pies. Ona, delikatna rudowłosa piękność, która pojawia się w Karkonoszach w odziedziczonym w spadku domu. Domu, który w bezpośrednim sąsiedztwie ma tylko jeden dom. Dom Darka. Julia ma nadzieję, że towarzystwo wspaniałej przyrody oraz nowe otoczenie pozwoli jej inaczej spojrzeć na rzeczywistość i tak po prostu odetchnąć od reszty świata. Szklarska nie jest jednak miejscem, gdzie spokojny żywot wiodą wszyscy mieszkańcy. Pewne wydarzenia sprawiają, że obawiają się oni nawet własnego cienia. Porzucone szkielety, złowrogość gór i eter. Eter. Nocna audycja radiowa. Tajemniczy speaker. Mroczna i pierwotna muzyka. Tutaj wszystko balansuje na granicy.

Thriller i romans. To naprawdę niezwykłe połączenie, które zapewnia nieustanny dopływ emocji - strachu i pobudzenia w jednym momencie. Ta mieszanka daje tej powieści bardzo specyficzny klimat. Mrok, złowrogość, namiętność, tajemnice, śmierć. I wszystko to w małej, górskiej mieścinie. Tyle sprzecznych odczuć towarzyszyło mi w trakcie lektury, że nie sposób ich jednoznacznie nazwać. Dominowało jednak jedno. Niepokój. Ta książka była zdecydowanie niepokojąca.

Autorka osadziła swoją powieść w realiach wirusowego świata. Dużą rolę dla całości odgrywają audycje radiowe, w których to co rusz puszczane są bardzo wyszukane utwory muzyczne. I tutaj, jak już dawno w żadnej z lektur nie miałam takiej potrzeby, odczułam brak spisanej playlisty. Wierzcie mi, czytając tę książkę warto zatrzymać się w tych momentach kiedy podawane są tytuły piosenek i natychmiast je włączyć. Efekt spotęgowania wrażenia fabuły macie murowany. A jeśli ktoś lubi cięższe gatunki muzyczne, to może i nawet odkryje dla siebie prawdziwe perełki. Co jak co, ale muzyka do tej książki jest dobrana bardzo specyficznie, ale wyjątkowo trafnie. Te utwory są niestandardowe, równie niepokojące co fabuła, mroczne, ciężkie i zapadające w pamięć.

Sama lektura myślę, że będzie jednak odpowiednia dla ludzi o nieco mocniejszych nerwach. Charakter thrillera przeważa tutaj jednak nad romansem, a niektórych scen lepiej nie czytać jest w nocy. Miałam okazję tę książkę czytać na wszelkie możliwe sposoby i najbardziej przypadła mi do gustu w formie audiobooka. Jest tutaj dwoje lektorów, mężczyzna i kobieta, którzy zmieniają się w zależności od tego z czyjej perspektywy oglądamy świat - z perspektywy Julii czy Darka. Dodatkowo dzięki temu mogłam tak naprawdę zapoznawać się z książką bez przerwy, nie ważne czego wymagały ode mnie obowiązki domowe. Myślę, że to dobra książka, ale chętniej opisałabym ją jako "specyficzna". Zdecydowanie ma w sobie "to coś" i przyciąga niczym magnes, ale jej klimat tutaj wygrywa i to właśnie on sprawia, że to jedno słowo pasuje do niej bardziej niż jakiekolwiek inne.

Za możliwość przeczytania i zrecenzowania książki bardzo dziękuję Wydawnictwu Akurat.

Komentarze

  1. To, że elementy thrillera przeważają nad elementami romansu jest dla mnie akurat dużym atutem dla książki, więc może ją przeczytam.

    OdpowiedzUsuń
  2. Może i mnie spodobałaby się, choć thrillery omijam.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Kilka słów

Początek nowego miesiąca to dobry czas na to, aby pewne rzeczy zacząć na nowo, aby podjąć pewne decyzje. I choć zaczynam tak, jakbym chciała wprowadzić w recenzję książki, to wcale nie to mam ma myśli. Dziwne, prawda? W końcu tutaj zajmuję się głównie książkami, piszę tylko o nich. Lektura ostatniej książki pomogła mi w podjęciu pewnych decyzji. Oczywiście czynników było więcej, natomiast najważniejsza jest ta decyzja. Postanowiłam zatrzymać się na chwilę w działalności recenzenckiej. Być może nie wrócę już do tego i zawieszę to konto całkowicie. Nie zamykam sobie też drzwi i zostawiam jednak możliwość powrotu. Czy w takiej formie jak teraz? Zobaczymy. Nie wiem jeszcze co będzie.  Nie jest mi z tym łatwo. Włożyłam w te kilka lat dużo mojej energii i starałam się dawać też całe moje serce, dlatego podjęcie decyzji zajęło mi dużo czasu. Chcę jednak być fair wobec czytelników i wydawnictw, a nie motać się jak w pajęczej sieci. Zostało mi jeszcze do zrecenzowania 9 książek i bardzo się...

On jest dla mnie

"Przyjaźnię się z Devney od szóstego roku życia, ale nigdy jej nie powiedziałem, jak bardzo ją kocham. Jako zawodowy gracz w baseball spędzam większą część roku w rozjazdach, ale ona jest moim domem - jedynym, jaki znałem. Kiedy wróciłem do Sugarloaf, aby zająć się rodzinną farmą, dowiedziałem się, że Devney zamierza wyjść za mąż. Ale to był nieodpowiedni mężczyzna. Wpadłem w rozpacz. Nie mogłem do tego dopuścić. Jeden cudowny pocałunek zmienił wszystko. Mam sześć miesięcy, żeby przekonać Devney, by to ze mną rozpoczęła nowe życie. Robię co w mojej mocy. W końcu wydaje mi się, że osiągnąłem swój cel - nasz związek rozkwita i jesteśmy zgodni, że uda nam się wspólnie pokonać wszelkie przeszkody. I wtedy dochodzi do tragedii, która na zawsze odmienia życie Devney. Moja ukochana nie może ze mną wyjechać, ja zaś, związany kontraktem, na pewno nie zostanę w Sugarloaf. Wiem, że ona jest dla mnie tą jedyną, lecz być może będę musiał pozwolić jej odejść..."   * ** Tytuł:  On jest dla ...

Wiele do stracenia [Recenzja patronacka]

* ** Tytuł:  Wiele do stracenia Autor:  Marek Marcinowski Wydawnictwo:  Anatta Ilość stron:  304 Data premiery:  1.10.2020 *** Na dwa tygodnie przed premierą, mam przyjemność przedstawić Państwu książkę, którą objęłam patronatem - "Wiele do stracenia". Jak mówi sam projekt graficzny okładki, jest to zaledwie część pierwsza. Nad walorami estetycznymi i samym wyglądem książki nie będę się rozwodzić, ponieważ na razie jeszcze nie miałam okazji trzymać jej w moich dłoniach. Książkę miałam przyjemność przeczytać w formacie pdf. Głównym bohaterem historii jest Andrew Freshet. Jednym z jego głównych umiejętności i zainteresowań jest obserwowanie tego co dzieje się na Wall Street oraz inwestowanie w co bardziej intratne okazje. Kiedy w firmie, w której pracuje dokonuje przełomowego odkrycia, wszystkie zasługi przypisuje sobie jego szef. Andrew reaguje na to bardzo gwałtownie i odchodzi z pracy. Po tym wydarzeniu następuje pasmo mniejszych lub większych nieszczęść jego ż...