Przejdź do głównej zawartości

Ogród babci Marcjanny


"Życie to ogród, a ogród babci Marcjanny jest pełen kwiatów. Margerytki, konwalie, stokrotki, niezapominajki, polne maki, maciejka... Każdy z tych gatunków skrywa w sobie wyjątkową opowieść. Opowieść o ludziach, którzy szukają swojej drogi do miłości, wierząc, że nie wolno zamykać się na to, co niesie nam los. To historie pełne nadziei na lepsze jutro, które koją duszę, zachęcając do wyciszenia i chwili refleksji. wejdź zatem do magicznego świata, pełnego urzekających kolorów i zapachów, i pozwól poprowadzić się mądrości babci Marcjanny..."

***

Tytuł: Ogród babci Marcjanny
Autor: Agnieszka Nowak
Wydawnictwo: Novae Res
Ilość stron: 214
ISBN: 978-83-8147-905-9

***

Bardzo szybko za oknami możemy zaobserwować jak ucieka nam już lato i z pełną sobie powagą i dostojeństwem, zaczyna zadomawiać się jesień. Kwiatów wszędzie będzie już coraz mniej, liście zaczną powoli opadać i cały świat będzie zmierzał do tego, aby jak najmilej utulić się do zimowego snu. "Ogród babci Marcjanny" to książka, która pozwala zatrzymać lato u siebie, na znacznie dłuższy okres niż to w rzeczywistości możliwe.

Powieść jest bardzo smukła oraz posiada przepiękną szatę graficzną, która wprowadza idealny nastrój czytelniczy. Sama konstrukcja książki jest bardzo ciekawa, bowiem każdy z rozdziałów nazwany jest imieniem innego kwiatu - i to z tym kwiatem nieodzownie się łączy. Przy początku lektury może się zdawać, że każda historia jest odmiennym opowiadaniem, że każdy kwiat rozpoczyna zupełnie coś nowego. W rzeczywistości jest całkiem inaczej - tak jak wszystkie kwiaty na łące i w ogrodzie rosną nieopodal siebie i często splatają się swoimi korzeniami, tak i tutaj wszystkie te historie układają się w jedną całość.

Bohaterowie są ludźmi, których nie sposób jest nie polubić - babcia Marcjanna, Zuzanna, Lilianna, Maciej, Paweł, Tadeusz, Agata i wiele innych osób. Prócz całego kalejdoskopu kwiatowego, znajdziemy tu również cały kalejdoskop postaci. Być może zdarzy się i tak, że kwiaty spragnione wody, wycisną z oczu czytelnika nie jedną łzę wzruszenia, ale tylko po to by następnie z pełną mocą rozkwitnąć i zachwycić go swoim pięknem.

Lektura tej książki jest czymś bardzo dobrym. Zostawia w umyśle i w sercu subtelne odczucie dobroci, piękna i miłości oraz daje wiele, bardzo wiele nadziei na to, że nigdy nie jest tak źle, jak mogłoby się wydawać. Książka jest po prostu piękna i dla miłośników lata i kwiecistych ogrodów i łąk, jest najlepszym sposobem na to, aby te piękne i ulotne chwile zatrzymać i móc do nich wrócić w odpowiednim do tego momencie.

Za możliwość przeczytania i zrecenzowania książki bardzo dziękuję Wydawnictwu Novae Res.

Komentarze

  1. Zwróciłam na nią uwagę. Jest na mojej liście. Nie jest gruba, ale na pewno wartościowa. Dzięki za śliczna recenzję.

    OdpowiedzUsuń
  2. Uzekło mnie piękno tej książki, i o którym piszesz, więc będę ją miała na uwadze. 😊

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo się cieszę :) Już niebawem u mnie na blogu będzie konkurs, w którym można ją będzie wygrać ;)

      Usuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Kilka słów

Początek nowego miesiąca to dobry czas na to, aby pewne rzeczy zacząć na nowo, aby podjąć pewne decyzje. I choć zaczynam tak, jakbym chciała wprowadzić w recenzję książki, to wcale nie to mam ma myśli. Dziwne, prawda? W końcu tutaj zajmuję się głównie książkami, piszę tylko o nich. Lektura ostatniej książki pomogła mi w podjęciu pewnych decyzji. Oczywiście czynników było więcej, natomiast najważniejsza jest ta decyzja. Postanowiłam zatrzymać się na chwilę w działalności recenzenckiej. Być może nie wrócę już do tego i zawieszę to konto całkowicie. Nie zamykam sobie też drzwi i zostawiam jednak możliwość powrotu. Czy w takiej formie jak teraz? Zobaczymy. Nie wiem jeszcze co będzie.  Nie jest mi z tym łatwo. Włożyłam w te kilka lat dużo mojej energii i starałam się dawać też całe moje serce, dlatego podjęcie decyzji zajęło mi dużo czasu. Chcę jednak być fair wobec czytelników i wydawnictw, a nie motać się jak w pajęczej sieci. Zostało mi jeszcze do zrecenzowania 9 książek i bardzo się...

Noli me tangere!

  "Pewnego dnia Krzysztof Tuczyński de Wedel, wielki pan na włościach i zagorzały krzewiciel wiary katolickiej, spotyka na drodze piękną chłopkę. Sądząc, że dziewczyna jest protestantką, postanawia ją pohańbić i w ten sposób zasłużyć w oczach Boga. Gwałcona dziewka rzuca mu w twarz znamienne słowa: Noli me tangere! Wkrótce do Tuczyńskiego dociera wiadomość, że kobieta jest katoliczką, a jej imiona to Maria Magdalena... Prawie cztery wieki później na tej samej drodze ktoś morduje młodą dziewczynę, wracającą z randki do domu. W toku śledztwa okazuje się, ze zwłoki kobiety leżały w pozie przywodzącej na myśl wizerunek świętej Marii Magdaleny z pobliskiego kościoła. Wygląda na to, że zmory przeszłości wcale nie odeszły w zapomnienie, co więcej - domagają się zadośćuczynienia..." * ** Tytuł:  Noli me tangere! Autor:  Andreas Hoff Wydawnictwo:  Novae Res Ilość stron:  224 ISBN:  978-83-8219-053-3 *** Jeśli zależy wam na książce, którą przeczytacie szybko książce,...

Wyspa w kałuży

"Krzysztof ma osiem lat, gdy zaczyna się jego wieloletnia przyjaźń z Bogusiem, którego ojciec jest wysoko postawionym działaczem partyjnym. Chłopiec jeszcze nie wiem, co właściwie oznacza termin "partyjna szycha", ale starszy od niego o dwa lata kolega, któremu pozycja ojca daje poczucie wyjątkowości i bezkarności, staje się dla niego mentorem i przewodnikiem w drodze do dorosłości. Coraz częściej jednak ta droga wiedzie przez niebezpieczne manowce, a przyjaciel zaczyna jawić się niczym osobisty diabeł kusiciel. Ale gdzie zło, tam musi być i dobro. Pojawi się ono w życiu szesnastoletniego już Krzysztofa w postaci kobiety..." *** Tytuł:  Wyspa w kałuży Autor:  Lech Foremski Wydawnictwo:  Novae Res Ilość stron:  370 ISBN:  978-83-8147-554-9 *** Lech Foremski pochodzi z Białegostoku i od 1982 roku przebywa na emigracji w USA. Jest profesjonalnym fotografem, amatorem malarzem, rzeźbiarzem i grafikiem. Autor artykułów, esejów, słuchowisk oraz...