Przejdź do głównej zawartości

Ostrze

 


"Jack teraz dowodzi - powiedziała matka, idąc po pomoc. - Niedługo wrócę". Jedenastoletni Jack i jego dwie siostry czekają na poboczu w dusznym, zepsutym samochodzie, kłócąc się, marudząc i grając w zgadywanki. Ale matka nie wraca. I już nigdy nie wróci.

Trzy lata później Jack wciąż dowodzi. W tym samym czasie po drugiej stronie miasta młoda kobieta, Catherine, budzi się i znajduje obok łóżka nóż oraz kartkę z napisem: "Mogłaś zginąć". Policja szuka akurat tajemniczego włamywacza przezwanego Złotowłosym, ma on bowiem zwyczaj sypiania w łóżkach w domach, które okrada - ale Catherine nie widzi sensu w angażowaniu w sprawę policji. Tymczasem Jack po raz pierwszy od trzech lat wreszcie ma szansę odkryć kto zabił jego matkę."

***

Tytuł: Ostrze
Autor: Belinda Bauer
Wydawnictwo: W.A.B.
Ilość stron: 401
Data premiery: 28.10.2020

***

Dzisiejszy thriller miał już swoją premierę blisko miesiąc temu, natomiast nie można dać mu w mediach zaistnieć tylko raz. Czas wreszcie na kilka słów na temat "Ostrza".

Zacznę o moim personalnym punkcie widzenia, który też ma duży wpływ na całkowity odbiór fabuły. Książki takie jak ta, choć naprawdę napisane fenomenalnie, czytam niestety dość długo i z przerwami. Dlaczego? Ciąża mocno wpływa na odbiór pewnych elementów, które są zawarte w treści niektórych powieści, a tutaj pojawiają się również dwie ciężarne kobiety, gdzie ta pierwsza już na samym początku książki znika bez śladu, prawdopodobnie zostaje zamordowana. Nic nie było by w tym bardziej szczególnego od innych thrillerów jakie czytałam gdyby nie fakt, że autorka do napisania tej powieści zainspirowała się autentyczną historią, która miała miejsce w roku 1988. A nie wydarzyłoby się prawdopodobnie nic złego, gdyby pewnego upalnego dnia nie zepsuł się samochód...

Okładka choć minimalistycznie manifestuje skrywaną tematykę, jest idealnym doborem do treści - przy tak bogatym wnętrzu dodatkowo ozdabianie książki bardziej skomplikowaną grafiką byłoby lekkim przesytem dla tej książki. We wnętrzu znajdziemy historie kilku bohaterów, które przeplatają się ze sobą i łączą, by wreszcie stworzyć w oczach czytelnika spójną całość. Narracja jest trzecioosobowa, natomiast co rusz odnosi się wrażenie, że to nie ktoś opowiada nam o tym co się dzieje, a sami bohaterowie mają głos. 

Najmocniejszym i najbardziej przykuwającym uwagę elementem całości jest trójka porzuconych przez ojca półsierot - Jack, Joyce i Merry. Ta najmłodsza wyjątkowo mocno skradła mi serce z racji swojej elokwencji, zaradności i mocnej miłości do wszelakiego rodzaju literatury. Kiedy na scenę wkraczają kolejne postaci i akcja zaczyna się komplikować, pojawia się w pewnym momencie w głowie czytelnika pierwsze, nurtujące pytanie. Pociąga ono za sobą całą lawinę i kiedy ten punkt zostanie już osiągnięty - nie ma szans wyswobodzić się ze szponów tej książki. 

Tej jesieni bardzo wiele thrillerów zostaje ukazanych światłu dziennemu, jak do tej pory największe wrażenie wywarło na mnie "W cieniu zła". Myślę jednak, że "Ostrze" jest godną konkurencją, w wielu aspektach przewyższające powieść Alexa Northa. Każdy miłośnik thrillerów nie zawiedzie się czytając tę książkę. Jest napisana świetnie, fabuła jest skonstruowana perfekcyjnie a świadomość iż została oparta na faktach, dodaje tylko mocniejszego dreszczyku emocji.

Za możliwość przeczytania i zrecenzowania książki bardzo dziękuję Wydawnictwu W.A.B.

Komentarze

  1. Ta książka znajduje się na mojej liście tych obowiązkowych do przeczytania. ��

    OdpowiedzUsuń
  2. Jakoś zupełnie nie pociągają mnie kryminały. Już nie...

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

On jest dla mnie

"Przyjaźnię się z Devney od szóstego roku życia, ale nigdy jej nie powiedziałem, jak bardzo ją kocham. Jako zawodowy gracz w baseball spędzam większą część roku w rozjazdach, ale ona jest moim domem - jedynym, jaki znałem. Kiedy wróciłem do Sugarloaf, aby zająć się rodzinną farmą, dowiedziałem się, że Devney zamierza wyjść za mąż. Ale to był nieodpowiedni mężczyzna. Wpadłem w rozpacz. Nie mogłem do tego dopuścić. Jeden cudowny pocałunek zmienił wszystko. Mam sześć miesięcy, żeby przekonać Devney, by to ze mną rozpoczęła nowe życie. Robię co w mojej mocy. W końcu wydaje mi się, że osiągnąłem swój cel - nasz związek rozkwita i jesteśmy zgodni, że uda nam się wspólnie pokonać wszelkie przeszkody. I wtedy dochodzi do tragedii, która na zawsze odmienia życie Devney. Moja ukochana nie może ze mną wyjechać, ja zaś, związany kontraktem, na pewno nie zostanę w Sugarloaf. Wiem, że ona jest dla mnie tą jedyną, lecz być może będę musiał pozwolić jej odejść..."   * ** Tytuł:  On jest dla ...

Kilka słów

Początek nowego miesiąca to dobry czas na to, aby pewne rzeczy zacząć na nowo, aby podjąć pewne decyzje. I choć zaczynam tak, jakbym chciała wprowadzić w recenzję książki, to wcale nie to mam ma myśli. Dziwne, prawda? W końcu tutaj zajmuję się głównie książkami, piszę tylko o nich. Lektura ostatniej książki pomogła mi w podjęciu pewnych decyzji. Oczywiście czynników było więcej, natomiast najważniejsza jest ta decyzja. Postanowiłam zatrzymać się na chwilę w działalności recenzenckiej. Być może nie wrócę już do tego i zawieszę to konto całkowicie. Nie zamykam sobie też drzwi i zostawiam jednak możliwość powrotu. Czy w takiej formie jak teraz? Zobaczymy. Nie wiem jeszcze co będzie.  Nie jest mi z tym łatwo. Włożyłam w te kilka lat dużo mojej energii i starałam się dawać też całe moje serce, dlatego podjęcie decyzji zajęło mi dużo czasu. Chcę jednak być fair wobec czytelników i wydawnictw, a nie motać się jak w pajęczej sieci. Zostało mi jeszcze do zrecenzowania 9 książek i bardzo się...

Wiele do stracenia [Recenzja patronacka]

* ** Tytuł:  Wiele do stracenia Autor:  Marek Marcinowski Wydawnictwo:  Anatta Ilość stron:  304 Data premiery:  1.10.2020 *** Na dwa tygodnie przed premierą, mam przyjemność przedstawić Państwu książkę, którą objęłam patronatem - "Wiele do stracenia". Jak mówi sam projekt graficzny okładki, jest to zaledwie część pierwsza. Nad walorami estetycznymi i samym wyglądem książki nie będę się rozwodzić, ponieważ na razie jeszcze nie miałam okazji trzymać jej w moich dłoniach. Książkę miałam przyjemność przeczytać w formacie pdf. Głównym bohaterem historii jest Andrew Freshet. Jednym z jego głównych umiejętności i zainteresowań jest obserwowanie tego co dzieje się na Wall Street oraz inwestowanie w co bardziej intratne okazje. Kiedy w firmie, w której pracuje dokonuje przełomowego odkrycia, wszystkie zasługi przypisuje sobie jego szef. Andrew reaguje na to bardzo gwałtownie i odchodzi z pracy. Po tym wydarzeniu następuje pasmo mniejszych lub większych nieszczęść jego ż...