Przejdź do głównej zawartości

Klątwa Ruin




"Aniela Wilczkówna wywodzi się z chłopskiej rodziny, ale dzięki protekcji zdobywa wykształcenie i zostaje zatrudniona w ziemiańskim dworze jako panna do towarzystwa. Poznaje tam krewnego właścicielki - porucznika Rafała Mielżyńskiego. Mimo, że oficer jest nią zafascynowany, dziewczyna traktuje go z dystansem. Zdaje sobie sprawę z dzielących ich różnic społecznych, skrywa też własne tajemnice. 
Pewnego dnia Aniela poznaje historię ruin pobliskiego zamku. Związana z nimi legenda opowiada o pięknej Rudowłosej i wyrządzonej jej krzywdzie. Czy ma to coś wspólnego z przeszłością Anieli?
Tymczasem nadchodzi lato i zmienia się atmosfera we dworze. Wojska bolszewickie zagrażają Polsce, która niedawno odzyskała niepodległość. Wszyscy starają się wspierać walczących na froncie. Aniela wbrew rozsądkowi myśli o Rafale i  martwi się o jego życie."

***

Tytuł: Klątwa ruin
Autor: Magdalena Wala
Wydawnictwo: Książnica
Ilość stron: 304
ISBN: 978-83-245-8445-1

***

Choć Pani Magdalena Wala stworzyła już wiele książek, "Klątwa ruin" jest pierwszą po jaką sięgam. Powieść jest osadzona w niełatwych realiach historycznych. Jest rok 1920, ledwo odżyłe po odzyskaniu niepodległości państwo Polskie prowadzi wojnę z bolszewikami, która  nieuchronnie zbliża się ku Bitwie Warszawskiej. Nastroje w kraju są mocno napięte. Strona chłopska jest sukcesywnie podżegana do buntu przez bolszewików, a wyższe warstw społeczne muszą nauczyć się żyć w nowych realiach. W tym niełatwym czasie śledzimy losy historyczne będące jedynie tłem historii toczącej się głównie w murach pewnego dworku, gdzie to jako panna do towarzystwa właścicielki majątku, pracuje Aniela Wilczkówna. Kobieta ma niemalże niespotykany kolor włosów oraz przenikliwe, wyjątkowe oczy, które z miejsca przykuły na stałe uwagę porucznika Rafała Mielżyńskiego. Młodzi są z różnych warstw społecznych, więc jakakolwiek relacja pomiędzy nimi inna od tej polegającej na wydawaniu i wykonywaniu poleceń jest zakazana. Na terenie posiadłości ziemskich mieszczą się również ruiny dawnej warowni, wokół której krąży legenda obleczona w klątwę. Czy w owej legendzie jest choćby ziarnko prawdy? I czy ta historia ma cokolwiek wspólnego z niełatwą przeszłością Anieli?

Chociaż lubię i to nawet bardzo książki, które są powieściami osadzonymi w zamierzchłych czasach, tak okres dwudziestolecia międzywojennego, ze szczególnym naciskiem właśnie na wojnę polsko-bolszewicką nie trafia w moje gusta. I tutaj pojawia się najprzyjemniejsze z zaskoczeń - moja awersja do tego okresu nie pojawiła się w przypadku tej powieści nawet na moment. Bardzo przypadł mi do gustu sposób poprowadzenia tej fabuły. Autorka bardzo zgrabnie ukazała wszystkie nierówności społeczne, umieszczając w tym kontekście bardzo wyraziste i "charakterne" postaci. Relacje jakie pomiędzy nimi zachodzą oraz wydarzenia w jakich biorą udział wychodzą na pierwszy plan akcji - wojna to czasy w jakich przyszło im po prostu żyć. Całość jest szalenie ciekawa i wciągająca. Dodatkowym atutem jest dodanie jako idealnej ozdoby, fragmentu historii przyobleczonego w legendę. Sama Aniela, jako bohaterka główna, została literacko napisana w sposób wzorcowy. Dzięki temu pokazuje się czytelnikowi jako kobieta z krwi i kości. Wystarczy zamknąć oczy by jej postać pojawiła się jak żywa, co do najmniejszego detalu.

W przypadku tej książki z racji jej treści, omawianie samej jej oprawy graficznej spada na dalszy tor. Bynajmniej nie dlatego iż jest nieestetyczna - wręcz przeciwnie - jest przepiękna. Kolorystyka tła, majaczące w oddali ruiny oraz portret białowłosej kobiety oddaje mocną kwintesencję treści. Dlaczego jednak okładka jest sprawą drugorzędną? Bo sama treść powieści jest po prostu istnym arcydziełem. To książka nad którą zasiada się, aby skończyć ją jednym tchem. To prawdziwa złodziejka serca, która na długo jeszcze po zakończeniu lektury nie pozwoli czytelnikowi wyrwać się z jej objęć. Jestem naprawdę zachwycona książką jako harmonijnym całokształtem oraz każdym z jej elementów składowych po kolei. Mogę ją polecić z czystym sumieniem.

Za możliwość przeczytania i zrecenzowania książki bardzo dziękuje Wydawnictwu Książnica.

Komentarze

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Kilka słów

Początek nowego miesiąca to dobry czas na to, aby pewne rzeczy zacząć na nowo, aby podjąć pewne decyzje. I choć zaczynam tak, jakbym chciała wprowadzić w recenzję książki, to wcale nie to mam ma myśli. Dziwne, prawda? W końcu tutaj zajmuję się głównie książkami, piszę tylko o nich. Lektura ostatniej książki pomogła mi w podjęciu pewnych decyzji. Oczywiście czynników było więcej, natomiast najważniejsza jest ta decyzja. Postanowiłam zatrzymać się na chwilę w działalności recenzenckiej. Być może nie wrócę już do tego i zawieszę to konto całkowicie. Nie zamykam sobie też drzwi i zostawiam jednak możliwość powrotu. Czy w takiej formie jak teraz? Zobaczymy. Nie wiem jeszcze co będzie.  Nie jest mi z tym łatwo. Włożyłam w te kilka lat dużo mojej energii i starałam się dawać też całe moje serce, dlatego podjęcie decyzji zajęło mi dużo czasu. Chcę jednak być fair wobec czytelników i wydawnictw, a nie motać się jak w pajęczej sieci. Zostało mi jeszcze do zrecenzowania 9 książek i bardzo się...

Synowie światłości [Recenzja patronacka]

" Oliver Monroe, młody profesor archeologii na znanej amerykańskiej uczelni, prowadzi spokojne, wręcz monotonne życie. Powoli wypala się zawodowo – pasja naukowa, która do tej pory przynosiła mu satysfakcję, teraz zaczyna go nużyć. Pewnego dnia do gabinetu Olivera przychodzi mężczyzna, który składa mu niecodzienną propozycję. Oliver złakniony przerwania uniwersyteckiej rutyny – zgadza się, nie podejrzewając, jak wielki błąd popełnia. Od tej chwili jego życie zmienia się nie do poznania. Zostaje wplątany w intrygę, a analizując to, co od dłuższego czasu skryte za kurtyną kłamstw, wpada na trop spisku uknutego niemal dwa tysiące lat temu… spisku, który może zniszczyć istniejący porządek na ziemi. Wraz z Kate Evans, uroczą profesor historii sztuki, Monroe podróżuje od zagadki do zagadki, nieuchronnie zmierzając do wielkiego finału, ale… jego sukces nie jest przesądzony, a po drodze przyjdzie mu narazić bliskich sobie ludzi. Czy podoła wyzwaniu – czy strzeżony przez wieki...

Czerwony lód [Recenzja patronacka]

"Sierż. szt. Szadurski po policyjnej akcji w rezerwacie Beka otrzymuje wezwanie na miejsce zdarzenia do zakładu produkującego mrożonki w Szelewie. Podłoga na hali produkcyjnej zalana jest ludzką krwią. Brak ciała oraz nagrań z monitoringu od samego początku komplikuje śledztwo.  Po odnalezieniu ciała brygadzistki zostają utworzone trzy grupy śledcze. Szadurski pod ścisłym nadzorem naczelnika i prokuratora prowadzi sprawę, w której napotyka liczne komplikacje: nie tylko dyrekcja manipuluje dowodami i zeznaniami pracowników obecnych feralnej nocy na terenie zakładu, ale także jeden z istotnych świadków umiera. Morderstwo brygadzistki wywiera na Szadego większy wpływ niż przypuszczał, co powoli prowadzi go na dno. Z czasem, przez niewiarygodne zeznania oraz podkładane dowody, jest zmuszony korzystać z niekonwencjonalnych metod. Co takiego ukrywa zarząd firmy, że jest gotowy poświęcić ludzkie życia, aby prawda nigdy nie wyszła na jaw? Czy Szademu uda się znaleźć zabójcę?...