Przejdź do głównej zawartości

[KONKURS] - Zapomniane miasto. Fałszywy raj


*** KONKURS ***

Serdecznie zachęcam was do wzięcia udziału w konkursie, w którym możecie zdobyć książkę do której miałam przyjemność napisać polecajkę - "Zapomniane miasto. Fałszywy raj."
Regulamin konkursów dostępny jest na stronie w zakładce "Polityka prywatności"  A same zasady konkursu są bardzo proste
- Odpowiedz w komentarzu pod postem na blogu na pytanie konkursowe.

Pytanie konkursowe:
Czym dla Ciebie jest raj?

- Będzie mi miło również jeśli zostaniesz obserwatorem mojego bloga (wtedy na bieżąco będziesz z najnowszymi postami), polubisz profil KsiążkoManiaWydawnictwo Novae Res. Link do konkursu możesz również udostępnić w swoich mediach społecznościowych. Zawsze milej jeśli dowie się o nim więcej osób, ale nie jest to warunek konieczny 
Konkurs trwa do 06.06.2019 do godziny 23:59. Zgłoszenia nadesłane po tej godzinie nie będą brane pod uwagę. Zwycięzca zostanie wybrany na podstawie udzielonej odpowiedzi konkursowej.
Ogłoszenie wyników nastąpi w przeciągu maksymalnie tygodnia od zakończenia konkursu w osobnym poście.


Powodzenia!


Komentarze

  1. Raj to dla mnie przede wszystkim duże słowo, które mieści sobie wiekową historię naszego świata, nie tylko biblijną, przede wszystkim kulturową. Uważam, że raj dla każdego jest inny. Dla mnie to nie tyle łączka z dwoma drzewkami, ile kraina szczęścia, w której nie ma wojen, przemocy, konserwantów żywności, deadlinów i egzaminów. Albo raczej - już nie ma. To tam człowiek po kresie swojego żywota wreszcie zazna trochę radości, pożegna się z każdym złym wspomnieniem i zaśnie na wieki wieków. I nie ważne, w co wierzymy, w Boga, bogów, Allacha czy w Latającego Potwora Spaghetti, to po to użeramy się całe dnie - pracujemy na swój raj. Ja wiem, że pełno jest zagorzałych ateistów wokół, ale jeśli nie wierzy się w nic, kompletnie nic (jeśli to w ogóle możliwe u zdrowego człowieka), to w gruncie rzeczy możemy puścić właśnie teraz ten świat z dymem, bo w końcu na co to wszystko? Podsumowując: dla mnie raj to piękne miejsce, może bez jabłek, ale wypełnione świętym spokojem oraz ludźmi, których mi brakuje oraz miejscami, w których czułam się spełniona (spokojnie, nawet nie wiem, czy potrafię wymienić trzy). Brak tam tego złego. Pytanie tylko, czy ja bym na taki raj zasłużyła.

    OdpowiedzUsuń
  2. Raj to dla mnie nie jest miejsce. Raj to ludzie ,którymi się otaczasz i których zaczynasz kochać. Raj może być wszędzie tylko musisz umieć go sobie stworzyć. Niektórzy mogą uważać, że raj to miejsce i przyznam im rację, bo to jest ich raj. Każdy ma swój raj tylko jak wcześniej napisałam musi umieć go sobie stworzyć.

    OdpowiedzUsuń
  3. Raj to spokój bez pośpiechu. To nie miejsce, a stan zaspokojenia potrzeb, zaspokojenia emocji, zaspokojenia potrzeb duszy i ciała. To spokój o poranku, to niepędzący dzień, to długi , ciepły wieczór. Czasami trwa jedynie chwilę, ale zawsze warto ją przeżyć.

    OdpowiedzUsuń
  4. Wyniki znajdują się już na blogu :)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Wiele do stracenia [Recenzja patronacka]

* ** Tytuł:  Wiele do stracenia Autor:  Marek Marcinowski Wydawnictwo:  Anatta Ilość stron:  304 Data premiery:  1.10.2020 *** Na dwa tygodnie przed premierą, mam przyjemność przedstawić Państwu książkę, którą objęłam patronatem - "Wiele do stracenia". Jak mówi sam projekt graficzny okładki, jest to zaledwie część pierwsza. Nad walorami estetycznymi i samym wyglądem książki nie będę się rozwodzić, ponieważ na razie jeszcze nie miałam okazji trzymać jej w moich dłoniach. Książkę miałam przyjemność przeczytać w formacie pdf. Głównym bohaterem historii jest Andrew Freshet. Jednym z jego głównych umiejętności i zainteresowań jest obserwowanie tego co dzieje się na Wall Street oraz inwestowanie w co bardziej intratne okazje. Kiedy w firmie, w której pracuje dokonuje przełomowego odkrycia, wszystkie zasługi przypisuje sobie jego szef. Andrew reaguje na to bardzo gwałtownie i odchodzi z pracy. Po tym wydarzeniu następuje pasmo mniejszych lub większych nieszczęść jego ż...

Czerwony lód [Recenzja patronacka]

"Sierż. szt. Szadurski po policyjnej akcji w rezerwacie Beka otrzymuje wezwanie na miejsce zdarzenia do zakładu produkującego mrożonki w Szelewie. Podłoga na hali produkcyjnej zalana jest ludzką krwią. Brak ciała oraz nagrań z monitoringu od samego początku komplikuje śledztwo.  Po odnalezieniu ciała brygadzistki zostają utworzone trzy grupy śledcze. Szadurski pod ścisłym nadzorem naczelnika i prokuratora prowadzi sprawę, w której napotyka liczne komplikacje: nie tylko dyrekcja manipuluje dowodami i zeznaniami pracowników obecnych feralnej nocy na terenie zakładu, ale także jeden z istotnych świadków umiera. Morderstwo brygadzistki wywiera na Szadego większy wpływ niż przypuszczał, co powoli prowadzi go na dno. Z czasem, przez niewiarygodne zeznania oraz podkładane dowody, jest zmuszony korzystać z niekonwencjonalnych metod. Co takiego ukrywa zarząd firmy, że jest gotowy poświęcić ludzkie życia, aby prawda nigdy nie wyszła na jaw? Czy Szademu uda się znaleźć zabójcę?...

Kilka słów

Początek nowego miesiąca to dobry czas na to, aby pewne rzeczy zacząć na nowo, aby podjąć pewne decyzje. I choć zaczynam tak, jakbym chciała wprowadzić w recenzję książki, to wcale nie to mam ma myśli. Dziwne, prawda? W końcu tutaj zajmuję się głównie książkami, piszę tylko o nich. Lektura ostatniej książki pomogła mi w podjęciu pewnych decyzji. Oczywiście czynników było więcej, natomiast najważniejsza jest ta decyzja. Postanowiłam zatrzymać się na chwilę w działalności recenzenckiej. Być może nie wrócę już do tego i zawieszę to konto całkowicie. Nie zamykam sobie też drzwi i zostawiam jednak możliwość powrotu. Czy w takiej formie jak teraz? Zobaczymy. Nie wiem jeszcze co będzie.  Nie jest mi z tym łatwo. Włożyłam w te kilka lat dużo mojej energii i starałam się dawać też całe moje serce, dlatego podjęcie decyzji zajęło mi dużo czasu. Chcę jednak być fair wobec czytelników i wydawnictw, a nie motać się jak w pajęczej sieci. Zostało mi jeszcze do zrecenzowania 9 książek i bardzo się...