Przejdź do głównej zawartości

To, czego pragniesz


"Samantha Casey uwielbia swoją pracę bibliotekarki, a uczniów i nauczycieli traktuje jak rodzinę. W przeszłości była jednak zupełnie inną osobą.

Duncan Carpenter jest nowym dyrektorem w jej szkole. Dla niego liczą się zasady i dyscyplina. Duncan wie, że życie to nie przelewki, a niebezpieczeństwo czyha tuż za rogiem. W przeszłości był jednak zupełnie inną osobą.

Znają się z poprzedniej pracy. Duncan był wtedy uroczym, zabawnym i zwariowanym facetem, a ona szarą myszką, która się w nim szaleńczo kochała. Dlatego musiała od niego uciec i rozpocząć wszystko od nowa.

Kiedy Duncan zostaje zatrudniony jako nowy dyrektor, Sam wierzy, że dla jej ukochanej, wspaniałej szkoły to dobry wybór. Wkrótce jednak okazuje się, że jest dokładnie na odwrót.

Czy charakterna bibliotekarka uratuje szkołę przed surowym dyrektorem, a przy okazji da się ponieść uczuciom i otworzy się na miłość?"

 ***

Tytuł: To, czego pragniesz
Autor: Katherine Center
Wydawnictwo: Muza
Ilość stron: 416
ISBN: 978-83-287-1644-5

***

O książce mówi się, że jest prawdziwym "zastrzykiem optymizmu". Czy jest tak w rzeczywistości? Dwoje ludzi. Sam i Duncan. Ona - nieco zakręcona bibliotekarka z różową grzywką, on - surowy, stateczny i poważny dyrektor szkoły. Znają się z pracy w poprzedniej szkole, z której Samantha najzwyczajniej w świecie uciekła. Dlaczego? Bo była tak mocno i niepoprawnie zakochana w Duncanie, że stworzyła sobie zbyt wiele historii, które złamały jej serce. Uciekła w całkiem inny zakątek kraju, w którym stworzyła siebie na nowo, swój świat który stał się jej prawdziwym domem. Tam ma przyjaciół, ludzi których traktuje jak swoich rodziców i całe szczęście. Los jest jednak przewrotny i dyrektorem w ukochanym miejscu pracy Sam, jej szefem, zostaje jej największa życiowa miłość... Duncan zdaje się jej nie poznawać, natomiast ona przypatrując się coraz bliżej jego nowej sylwetce zaczyna traktować go jako całkowicie innego człowieka. Wszystkie swoje zamierzchłe uczucia chowa w przeszłości, bo TEN Duncan, JEJ Duncan był. Teraz jest kimś innym. Losy szkoły, która jest prawdziwym domem i dla nauczycieli i dla uczniów będą stały pod mocnym znakiem zapytania. Czy nowy dyrektor jest zagrożeniem, czy tez czyha ono z innej strony?

To wszystko, co mówi się na temat tej powieści jest prawdą. Jest bardzo, bardzo optymistyczna i wlewa w czytelnika dużo nadziei i radości. Ta książka jest po prostu czystym dobrem, które pozostawia w głowie i w sercu błogie uczucie ciepła. Naprawdę, już bardzo dawno nie czytałam takiej książki. Nie żałuję żadnej minuty, którą spędziłam na jej lekturę. Żałuję tylko, że tak szybko skończyłam czytać. W lekturę takiej powieści dobrze jest się zagłębić, kiedy człowiekowi jest źle, kiedy czuję się przygnębiony i potrzebuje mentalnego wsparcia. Ta książka daje go naprawdę sporo. Porusza temat istoty relacji międzyludzkich - miłości, przyjaźni, szacunku i pokazuje, że można żyć szczęśliwie. Dużą wagę przywiązuje do radości. Jest tutaj pokazane jak uchwycenie się małych radości, może wręcz uratować życie człowieka. Warto cieszyć się z małych gestów, warto tę radość dawać innym bo wtedy, samemu w sobie pomnaża się ją po wielokroć.

Nie mogłabym nie polecić tej książki. Wręcz przeciwnie. Ja tę książkę mogłabym przepisywać wszystkim ludziom na receptę! Myślę, że w dzisiejszym świecie literackim, który mocno jest wypełniony powieściami obyczajowymi gdzie rozgrywa się wiele dramatów ludzkich, to takich pozytywnych powieści właśnie potrzeba. Szkoda, że w porównaniu z tymi książkami o trudniejszej tematyce jest ich o wiele mniej. Niełatwe tematy są również bardzo istotne, ale nie można cały czas się tylko dołować. Warto, aby i w czytelniczym świecie zaświeciło jasne słońce.

Za możliwość przeczytania książki bardzo dziękuję Wydawnictwu Muza.

Komentarze

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

On jest dla mnie

"Przyjaźnię się z Devney od szóstego roku życia, ale nigdy jej nie powiedziałem, jak bardzo ją kocham. Jako zawodowy gracz w baseball spędzam większą część roku w rozjazdach, ale ona jest moim domem - jedynym, jaki znałem. Kiedy wróciłem do Sugarloaf, aby zająć się rodzinną farmą, dowiedziałem się, że Devney zamierza wyjść za mąż. Ale to był nieodpowiedni mężczyzna. Wpadłem w rozpacz. Nie mogłem do tego dopuścić. Jeden cudowny pocałunek zmienił wszystko. Mam sześć miesięcy, żeby przekonać Devney, by to ze mną rozpoczęła nowe życie. Robię co w mojej mocy. W końcu wydaje mi się, że osiągnąłem swój cel - nasz związek rozkwita i jesteśmy zgodni, że uda nam się wspólnie pokonać wszelkie przeszkody. I wtedy dochodzi do tragedii, która na zawsze odmienia życie Devney. Moja ukochana nie może ze mną wyjechać, ja zaś, związany kontraktem, na pewno nie zostanę w Sugarloaf. Wiem, że ona jest dla mnie tą jedyną, lecz być może będę musiał pozwolić jej odejść..."   * ** Tytuł:  On jest dla ...

Kilka słów

Początek nowego miesiąca to dobry czas na to, aby pewne rzeczy zacząć na nowo, aby podjąć pewne decyzje. I choć zaczynam tak, jakbym chciała wprowadzić w recenzję książki, to wcale nie to mam ma myśli. Dziwne, prawda? W końcu tutaj zajmuję się głównie książkami, piszę tylko o nich. Lektura ostatniej książki pomogła mi w podjęciu pewnych decyzji. Oczywiście czynników było więcej, natomiast najważniejsza jest ta decyzja. Postanowiłam zatrzymać się na chwilę w działalności recenzenckiej. Być może nie wrócę już do tego i zawieszę to konto całkowicie. Nie zamykam sobie też drzwi i zostawiam jednak możliwość powrotu. Czy w takiej formie jak teraz? Zobaczymy. Nie wiem jeszcze co będzie.  Nie jest mi z tym łatwo. Włożyłam w te kilka lat dużo mojej energii i starałam się dawać też całe moje serce, dlatego podjęcie decyzji zajęło mi dużo czasu. Chcę jednak być fair wobec czytelników i wydawnictw, a nie motać się jak w pajęczej sieci. Zostało mi jeszcze do zrecenzowania 9 książek i bardzo się...

Wiele do stracenia [Recenzja patronacka]

* ** Tytuł:  Wiele do stracenia Autor:  Marek Marcinowski Wydawnictwo:  Anatta Ilość stron:  304 Data premiery:  1.10.2020 *** Na dwa tygodnie przed premierą, mam przyjemność przedstawić Państwu książkę, którą objęłam patronatem - "Wiele do stracenia". Jak mówi sam projekt graficzny okładki, jest to zaledwie część pierwsza. Nad walorami estetycznymi i samym wyglądem książki nie będę się rozwodzić, ponieważ na razie jeszcze nie miałam okazji trzymać jej w moich dłoniach. Książkę miałam przyjemność przeczytać w formacie pdf. Głównym bohaterem historii jest Andrew Freshet. Jednym z jego głównych umiejętności i zainteresowań jest obserwowanie tego co dzieje się na Wall Street oraz inwestowanie w co bardziej intratne okazje. Kiedy w firmie, w której pracuje dokonuje przełomowego odkrycia, wszystkie zasługi przypisuje sobie jego szef. Andrew reaguje na to bardzo gwałtownie i odchodzi z pracy. Po tym wydarzeniu następuje pasmo mniejszych lub większych nieszczęść jego ż...