Przejdź do głównej zawartości

Pocałunek gwiazdy

"Życiowe drogi Mii i Leifa przecinają się w momencie, gdy oboje są na życiowych rozstajach. Ona jest samotną matką z bagażem traumatycznych przeżyć. On - mrocznym perkusistą z trudną przeszłością. Kiedy wpadną na siebie pewnego letniego dnia w posiadłości w Savannah, od razu zacznie między nimi iskrzyć. Mia nie może zapomnieć elektryzującego spojrzenia rockmana, choć przeczuwa, że ten facet to same kłopoty. Leif nieustannie walczy z wewnętrznymi demonami. Kiedyś w jego życiu wydarzyła się tragedia, stracił wszystko, teraz na powierzchni trzyma go tylko muzyka i nadzieja na zemstę. Jemu także nowa znajoma wydaje się fascynująca. Zmysłowe ciało Mii jak magnes przyciąga jego wzrok. Czy miłość, która ich połączy, przyniesie im szczęście czy zgubę?"

***

Tytuł: Pocałunek gwiazdy
Autor: A. L. Jackson
Wydawnictwo: Muza
Ilość stron: 448
ISBN: 978-83-287-1699-5

***

Kiedy tylko przeczytałam opis tej książki stwierdziłam, że po prostu muszę ją przeczytać! Miałabym pominąć książkę o muzyku? I to w dodatku perkusiście? O nie, co to to nie. Za długo w muzyce siedziałam, i cały czas mnie do niej ciągnie, więc takie książki przytulam do siebie bardzo mocno.

Już sama okładka mimo iż gości na niej atletycznie wyrzeźbiony mężczyzna, zapowiada nieco mroczny romans. I jest w tym prawda. Mia ucieka przed grożącym jej niebezpieczeństwem, a Leif pała rządzą zemsty i sam również, stara się jak najdłużej nie wychylać z cienia. Starcie tych dwóch osób jest niczym ogień i lód - oni sami swoją relację również tak określają. Choć działa na nich magnetyczne wręcz przyciąganie, to za wszelką cenę mężczyzna stara się mu oprzeć. Ale ileż można się opierać...

To książka, którą na pewno można przeczytać z niesłabnącą ciekawością, taka gdzie choć na chwilę zwolni, to nagle przyspieszy podwójnie. Było natomiast kilka rzeczy, które mi się rzucały w oczy i chciałabym tutaj jej zaznaczyć. Relacja Mia-Leif to tak trochę bumerang. Ona chce czegoś więcej, on również, ale cały czas powtarza, że jest chodzącym złem, zgubą i wszystkim co najgorsze, a możecie sobie tylko wyobrazić. Jej to nie zraża, wie na co się pisze (a przynajmniej tak myśli). Leif kuszony przez własne uczucia próbuje nawiązywać z nią relację, po czym ją nagle zrywa i tak w kółko. Pomyślałam sobie w pewnym momencie "A zdecyduj że się wreszcie chłopie!". Niby tutaj wymienia jaka ona jest idealna, jak bardzo by chciał, ale za chwilę mówi "Nie, sorry, będzie Ci ze mną źle". I tak jest baaardzo, ale to bardzo długi czas. Przepraszam, no ja bym z takim facetem nie wytrzymała. Co z tego, że nieziemsko przystojny, bardzo utalentowany i ewidentnie jest z jego strony jakaś chemia, jak nie potrafi usiąść, normalnie pogadać, albo zdecydować się co robi. Ja rozumiem, jest po przejściach, ma trudne wydarzenia za sobą i nie jest mu łatwo, ale ileż można bałamucić kobietę? Pod tym względem to kręćka można dostać. I na dodatek jeszcze jej nie powiedzieć co takiego wydarzyło się kiedyś, kiedy ona otwiera całe swoje serce i opowiada o tragicznym wydarzeniu jakiego była świadkiem w swojej przeszłości... Także jak bardzo polubiłam Mię i kibicowałam relacji ich obojga, tak koleś ewidentnie grał nie tylko na perkusji, ale i moich nerwach. Ale ogólnie historia i pomysł na nią bardzo mi się podobał. W tej książce wiele się dzieje i te wszystkie sytuacje toczą się nie tylko wokół głównych bohaterów - co jest bardzo na plus.

Jeśli nie straszne wam spotkanie z niezdecydowanym facetem po przejściach, to koniecznie zapoznajcie się z tą książką. To bardzo wciągająca swoją akcją lektura, która siedzi w głowie czytelnika jeszcze przez długi czas.

Za możliwość przeczytania i zrecenzowania książki bardzo dziękuję Wydawnictwu Muza.

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Noli me tangere!

  "Pewnego dnia Krzysztof Tuczyński de Wedel, wielki pan na włościach i zagorzały krzewiciel wiary katolickiej, spotyka na drodze piękną chłopkę. Sądząc, że dziewczyna jest protestantką, postanawia ją pohańbić i w ten sposób zasłużyć w oczach Boga. Gwałcona dziewka rzuca mu w twarz znamienne słowa: Noli me tangere! Wkrótce do Tuczyńskiego dociera wiadomość, że kobieta jest katoliczką, a jej imiona to Maria Magdalena... Prawie cztery wieki później na tej samej drodze ktoś morduje młodą dziewczynę, wracającą z randki do domu. W toku śledztwa okazuje się, ze zwłoki kobiety leżały w pozie przywodzącej na myśl wizerunek świętej Marii Magdaleny z pobliskiego kościoła. Wygląda na to, że zmory przeszłości wcale nie odeszły w zapomnienie, co więcej - domagają się zadośćuczynienia..." * ** Tytuł:  Noli me tangere! Autor:  Andreas Hoff Wydawnictwo:  Novae Res Ilość stron:  224 ISBN:  978-83-8219-053-3 *** Jeśli zależy wam na książce, którą przeczytacie szybko książce,...

Wiele do stracenia [Recenzja patronacka]

* ** Tytuł:  Wiele do stracenia Autor:  Marek Marcinowski Wydawnictwo:  Anatta Ilość stron:  304 Data premiery:  1.10.2020 *** Na dwa tygodnie przed premierą, mam przyjemność przedstawić Państwu książkę, którą objęłam patronatem - "Wiele do stracenia". Jak mówi sam projekt graficzny okładki, jest to zaledwie część pierwsza. Nad walorami estetycznymi i samym wyglądem książki nie będę się rozwodzić, ponieważ na razie jeszcze nie miałam okazji trzymać jej w moich dłoniach. Książkę miałam przyjemność przeczytać w formacie pdf. Głównym bohaterem historii jest Andrew Freshet. Jednym z jego głównych umiejętności i zainteresowań jest obserwowanie tego co dzieje się na Wall Street oraz inwestowanie w co bardziej intratne okazje. Kiedy w firmie, w której pracuje dokonuje przełomowego odkrycia, wszystkie zasługi przypisuje sobie jego szef. Andrew reaguje na to bardzo gwałtownie i odchodzi z pracy. Po tym wydarzeniu następuje pasmo mniejszych lub większych nieszczęść jego ż...

Francuskie noce

"Podobno miłość łaskawa jest. Podobno też i cierpliwa... Mówią również, że przed przeznaczeniem nie da się uciec, bo przekorny los już wcześniej przygotował odpowiedni scenariusz dla każdego... lecz czy na pewno? Czy w jednej chwili można zapomnieć o wszystkim i zacząć żyć na nowo, powracając do tego co niegdyś przysporzyło nam ból? Zawirowane losy Marysi i Bilala pokazują, że jest to możliwe, "bo cóż jest bez miłości? Pustka bez końca..." *** Tytuł:  Francuskie noce Autor:  Adriana Rak Wydawnictwo:  WasPos Ilość stron:  332 ISBN:  978-83-66070-82-0 *** Chociaż Adriana Rak zadebiutowała niespełna rok temu, to przez ten cały czas jej literacki dorobek znacząco się powiększył - "Francuskie noce" jest najświeższą z powieści (kwestię "Uwikłanych" tomu 1. pominę w tej recenzji, ponieważ o wersji świeżej tej książki będzie osobny wpis). To kontynuacja "Marokańskiego słońca" co oznacza, że czytelnik z powodzeniem może śled...