Przejdź do głównej zawartości

Druga szansa



"Julia budzi się w tajemniczym szpitalu. Nie poznaje własnego odbicia w lustrze, nie pamięta, jak się tu znalazła. Z czasem dowiaduje się, że cała jej rodzina zginęła w pożarze. Jedynie Julii udało się przeżyć, choć na skutek odniesionych obrażeń straciła pamięć. Nazwa ośrodka Druga Szansa, powinna napawać pacjentów otuchą... Co jednak myśleć o kobiecie, która ciągle wróży Julii śmierć, pojawiającej się nagle nieznajomej dziewczynie i szeptach rozbrzmiewających dokoła?"

Tym tekstem zostałam przywitana kiedy popatrzyłam na tył okładki "Drugiej szansy" autorstwa Katarzyny Bereniki Miszczuk. Intrygujące, prawda?

Wspomniana już wcześniej autorka jest obecnie moją ulubioną polską pisarką i jak tylko mam okazję przeczytać którąkolwiek z jej książek to po prostu to robię. I w tym przypadku nie było inaczej.

"Druga szansa" to nazwa ośrodka, do którego trafia Julia Stefaniak. To miejsce, którego zadaniem jest roztoczenie opieki nad ludźmi, którzy znajdują się w trudnych sytuacjach życiowych i borykają się z problemami zdrowotnymi. Początkowo ma się wrażenie, że Julia cierpi na bardzo głęboką amnezję związaną z pożarem i utratą całej rodziny oraz dobytku. Przyjmuje bardzo silne leki psychotropowe, które mają utrzymać ją ciągle w umysłowym otępieniu. I tu pojawia się kobieta, która od samego początku nie zdobyła mojej sympatii - Zofia Morulska, psychiatra. Przez jej zachowanie zaczęłam myśleć, że coś jest nie tak, coś mi bardzo nie pasowało. Czy na pewno Julka ma tak ciężką amnezję? I jeszcze te kruki...

Julia, która jak się potem okazuje nazywa się kompletnie inaczej, poznaje kilkoro przyjaciół mających podobne odczucia co do Zofii jak ja oraz sama bohaterka książki. Udają, że przyjmują leki i zaczynają powoli myśleć coraz jaśniej. Julia dostaje również ocalałe po pożarze pamiątki rodzinne, ale wszystko pamięta kompletnie inaczej...

Magdalena - sąsiadka Julii, cały czas ostrzega ją przed pracownikami ośrodka. Jest uważana za szaloną, ale zdaje się mimo wszystko wiedzieć co się wokół niej dzieje. Bardzo się boi i bardzo dobrze wie czego się boi. Tym bardziej podejrzane jest kiedy pewnej nocy sanitariusze wchodzą do czyjegoś pokoju zabrać osobę zmarłą, ale zmarły po ich wejściu wydaje jeszcze okrzyk...

Julii udaje się wydostać z "Drugiej szansy", ale to czego dowiadujemy się na końcu przyprawia o jeszcze większe ciarki niż te, które udało się autorce wywołać w trakcie całej fabuły.

Kolejna książka pani Miszczuk przeczytana przeze mnie - kolejna niezwykle trafiona. Z czystym sumieniem mogę ją polecić. Nie należy do lektur, które czyta się "lekko". Jest intrygująca, trzyma w napięciu i skłania do myślenia. Dodatkowo na odbiór treści wpływają ilustracje rysunkowe. Jest ich niewiele ale oddają idealnie charakter powieści.

MS

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Kilka słów

Początek nowego miesiąca to dobry czas na to, aby pewne rzeczy zacząć na nowo, aby podjąć pewne decyzje. I choć zaczynam tak, jakbym chciała wprowadzić w recenzję książki, to wcale nie to mam ma myśli. Dziwne, prawda? W końcu tutaj zajmuję się głównie książkami, piszę tylko o nich. Lektura ostatniej książki pomogła mi w podjęciu pewnych decyzji. Oczywiście czynników było więcej, natomiast najważniejsza jest ta decyzja. Postanowiłam zatrzymać się na chwilę w działalności recenzenckiej. Być może nie wrócę już do tego i zawieszę to konto całkowicie. Nie zamykam sobie też drzwi i zostawiam jednak możliwość powrotu. Czy w takiej formie jak teraz? Zobaczymy. Nie wiem jeszcze co będzie.  Nie jest mi z tym łatwo. Włożyłam w te kilka lat dużo mojej energii i starałam się dawać też całe moje serce, dlatego podjęcie decyzji zajęło mi dużo czasu. Chcę jednak być fair wobec czytelników i wydawnictw, a nie motać się jak w pajęczej sieci. Zostało mi jeszcze do zrecenzowania 9 książek i bardzo się...

Synowie światłości [Recenzja patronacka]

" Oliver Monroe, młody profesor archeologii na znanej amerykańskiej uczelni, prowadzi spokojne, wręcz monotonne życie. Powoli wypala się zawodowo – pasja naukowa, która do tej pory przynosiła mu satysfakcję, teraz zaczyna go nużyć. Pewnego dnia do gabinetu Olivera przychodzi mężczyzna, który składa mu niecodzienną propozycję. Oliver złakniony przerwania uniwersyteckiej rutyny – zgadza się, nie podejrzewając, jak wielki błąd popełnia. Od tej chwili jego życie zmienia się nie do poznania. Zostaje wplątany w intrygę, a analizując to, co od dłuższego czasu skryte za kurtyną kłamstw, wpada na trop spisku uknutego niemal dwa tysiące lat temu… spisku, który może zniszczyć istniejący porządek na ziemi. Wraz z Kate Evans, uroczą profesor historii sztuki, Monroe podróżuje od zagadki do zagadki, nieuchronnie zmierzając do wielkiego finału, ale… jego sukces nie jest przesądzony, a po drodze przyjdzie mu narazić bliskich sobie ludzi. Czy podoła wyzwaniu – czy strzeżony przez wieki...

Czerwony lód [Recenzja patronacka]

"Sierż. szt. Szadurski po policyjnej akcji w rezerwacie Beka otrzymuje wezwanie na miejsce zdarzenia do zakładu produkującego mrożonki w Szelewie. Podłoga na hali produkcyjnej zalana jest ludzką krwią. Brak ciała oraz nagrań z monitoringu od samego początku komplikuje śledztwo.  Po odnalezieniu ciała brygadzistki zostają utworzone trzy grupy śledcze. Szadurski pod ścisłym nadzorem naczelnika i prokuratora prowadzi sprawę, w której napotyka liczne komplikacje: nie tylko dyrekcja manipuluje dowodami i zeznaniami pracowników obecnych feralnej nocy na terenie zakładu, ale także jeden z istotnych świadków umiera. Morderstwo brygadzistki wywiera na Szadego większy wpływ niż przypuszczał, co powoli prowadzi go na dno. Z czasem, przez niewiarygodne zeznania oraz podkładane dowody, jest zmuszony korzystać z niekonwencjonalnych metod. Co takiego ukrywa zarząd firmy, że jest gotowy poświęcić ludzkie życia, aby prawda nigdy nie wyszła na jaw? Czy Szademu uda się znaleźć zabójcę?...