Przejdź do głównej zawartości

Nie ma nieba



"Historia miłości i lekarskich dylematów.
'Nie ma nieba' to nieprzewidywalna opowieść o lekarzach, ich pacjentach i relacjach zachodzących między nimi - o wyczerpującym poczuciu odpowiedzialności, empatii, której nadmiar może stać się siłą niszczącą obydwie strony, rozterkach i dylematach. A wszystko to wplecione w historię miłości, która mogłaby stać się love story współczesnych czasów."


***

Tytuł: Nie ma nieba
Autor: Jolanta Kosowska
Wydawnictwo: Novae Res
Liczba stron: 292


ISBN: 978-83-7942-845-8

***


Po raz kolejny już mam możliwość przeczytać i zrecenzować dzięki uprzejmości Pani Jolanty Kosowskiej, jej następną powieść. Tym razem ściśle znajdujemy się w świecie lekarskim i zostajemy wprowadzeni w jego twarde realia.

Maciek pracuje w biurze podróży w Niemczech. No właśnie... Dlaczego? Dlaczego, skoro jest lekarzem? Mężczyzna próbuje sobie poukładać życie od podstaw, zarówno w sferze zawodowej jak i w prywatnej. Natomiast faktycznie - tylko próbuje. Jak sam twierdzi, odpoczywa sprzedając wycieczki coraz to nowszym klientom. Zdobywa się nawet na odwagę i zaprasza na randkę Sandrę - mocno ekstrawagancką osobę, która jest wyjątkowo niezdecydowaną turystyką. Niespodziewanie jednak w dzień planowanego spotkania, Maćka odwiedza jego profesor z czasów studiów i ten moment stanowi punkt w początku radykalnych zmian jakie mężczyzna podejmie. Dlaczego profesor tak uparcie nawiązuje do synka Małgorzaty - Filipa? Czemu w ogóle o niej wspomina skoro Maciek tak uporczywie próbuje wymazać ją ze swojej pamięci?

***

"W układach międzyludzkich, szczególnie w tym zawodzie, należy trzymać dystans do wszystkiego. Wtedy nikt nas nie zrani i nie zniszczy. Nikt nie będzie w stanie w nas uderzyć, zaatakować."

***

Maciek chciał zapomnieć o miłości swojego życia, o Małgorzacie, bo czuł się przez nią oszukany kiedy to jego znajomi poinformowali go o tym, że wychodzi ona za mąż. Czara goryczy się przelała i na poświadczenie tamtych informacji mężczyzna wybrał się do kościoła i zobaczył ukochaną w sukni ślubnej, idącą do ołtarza z innym mężczyzną. Nie miał najmniejszych wątpliwości, więc zerwał jakiekolwiek kontakty z kobietą. W tamtym czasie zaczęła go przerastać również odpowiedzialność pracy lekarskiej. Nie był już w stanie znieść tego, że nie ma własnego życia, ale nawet we śnie stawia diagnozy ciężkim przypadkom, które spotkał za dnia. Czy powrót Małgorzaty do jego życia będzie rozwiązaniem jego wszystkich problemów?

***

"Co mi tu pieprzysz, człowieku? Co się tak gimnastykujesz? W dupie masz mnie i to, co mówisz! Wisi ci, co to dla mnie znaczy! To pana praca! Ile ktoś panu płaci za mówienie takich rzeczy innym ludziom?"

***

Małgorzata również jest lekarką. Stara się o etat w szpitalu i tam, jako wolontariuszka, poznaje ciężko chorego Roberta, któremu pozostali lekarze nie dają już żadnych szans na wyzdrowienie. Kobieta mocno przejmuje się stanem jego zdrowia i przykłada większą wagę do opieki nad nim niż pozostałymi pacjentami. Coraz bardziej jednak nie jest w stanie pogodzić tego jak bardzo kocha Maćka z tym, w jaki sposób traktuje ją Robert i jego matka. Punktem całkowitej niemocy w działaniu jest jej "tak" na pytanie Roberta, czy Gosia za niego wyjdzie... Kiedy później okazuje się, że jest w ciąży nie ma najmniejszych wątpliwości czyim dzieckiem jest Filipek, bo też tak na prawdę bieg wydarzeń zdaje się być zgoła inny niż myślimy od początku.

Ta powieść jest niezwykle emocjonalna i  muszę przyznać, że robiłam przerwy czytając ją bo bardzo angażowałam się w nią emocjonalnie i "wysysało" mnie to. Jestem pod dużym wrażeniem tej książki i składam ukłony w stronę autorki. W tak mistrzowski sposób opisać tak trudne tematy... Nie każdy pisarz byłby to w stanie zrobić. Głęboko przejęłam się losem bohaterów, ale też czytając często załamywały mnie zachowania Maćka jako mężczyzny. No na prawdę! Czy oni wiecznie muszą unosić się tą ich męską dumą? Jakby nie mogli jej na chwilę schować do kieszeni. Często zaoszczędziliby wielu cierpień gdyby nie odpuszczali tak szybko. Polecam sięgnąć do tej powieści ale w sposób świadomy, bo Pani Kosowska po raz kolejny dostarcza nam dzieła, którego nie czyta się "dla rozrywki".

Za możliwość przeczytania powieści dziękuję Pani Jolancie Kosowskiej.

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Kilka słów

Początek nowego miesiąca to dobry czas na to, aby pewne rzeczy zacząć na nowo, aby podjąć pewne decyzje. I choć zaczynam tak, jakbym chciała wprowadzić w recenzję książki, to wcale nie to mam ma myśli. Dziwne, prawda? W końcu tutaj zajmuję się głównie książkami, piszę tylko o nich. Lektura ostatniej książki pomogła mi w podjęciu pewnych decyzji. Oczywiście czynników było więcej, natomiast najważniejsza jest ta decyzja. Postanowiłam zatrzymać się na chwilę w działalności recenzenckiej. Być może nie wrócę już do tego i zawieszę to konto całkowicie. Nie zamykam sobie też drzwi i zostawiam jednak możliwość powrotu. Czy w takiej formie jak teraz? Zobaczymy. Nie wiem jeszcze co będzie.  Nie jest mi z tym łatwo. Włożyłam w te kilka lat dużo mojej energii i starałam się dawać też całe moje serce, dlatego podjęcie decyzji zajęło mi dużo czasu. Chcę jednak być fair wobec czytelników i wydawnictw, a nie motać się jak w pajęczej sieci. Zostało mi jeszcze do zrecenzowania 9 książek i bardzo się...

Noli me tangere!

  "Pewnego dnia Krzysztof Tuczyński de Wedel, wielki pan na włościach i zagorzały krzewiciel wiary katolickiej, spotyka na drodze piękną chłopkę. Sądząc, że dziewczyna jest protestantką, postanawia ją pohańbić i w ten sposób zasłużyć w oczach Boga. Gwałcona dziewka rzuca mu w twarz znamienne słowa: Noli me tangere! Wkrótce do Tuczyńskiego dociera wiadomość, że kobieta jest katoliczką, a jej imiona to Maria Magdalena... Prawie cztery wieki później na tej samej drodze ktoś morduje młodą dziewczynę, wracającą z randki do domu. W toku śledztwa okazuje się, ze zwłoki kobiety leżały w pozie przywodzącej na myśl wizerunek świętej Marii Magdaleny z pobliskiego kościoła. Wygląda na to, że zmory przeszłości wcale nie odeszły w zapomnienie, co więcej - domagają się zadośćuczynienia..." * ** Tytuł:  Noli me tangere! Autor:  Andreas Hoff Wydawnictwo:  Novae Res Ilość stron:  224 ISBN:  978-83-8219-053-3 *** Jeśli zależy wam na książce, którą przeczytacie szybko książce,...

Wyspa w kałuży

"Krzysztof ma osiem lat, gdy zaczyna się jego wieloletnia przyjaźń z Bogusiem, którego ojciec jest wysoko postawionym działaczem partyjnym. Chłopiec jeszcze nie wiem, co właściwie oznacza termin "partyjna szycha", ale starszy od niego o dwa lata kolega, któremu pozycja ojca daje poczucie wyjątkowości i bezkarności, staje się dla niego mentorem i przewodnikiem w drodze do dorosłości. Coraz częściej jednak ta droga wiedzie przez niebezpieczne manowce, a przyjaciel zaczyna jawić się niczym osobisty diabeł kusiciel. Ale gdzie zło, tam musi być i dobro. Pojawi się ono w życiu szesnastoletniego już Krzysztofa w postaci kobiety..." *** Tytuł:  Wyspa w kałuży Autor:  Lech Foremski Wydawnictwo:  Novae Res Ilość stron:  370 ISBN:  978-83-8147-554-9 *** Lech Foremski pochodzi z Białegostoku i od 1982 roku przebywa na emigracji w USA. Jest profesjonalnym fotografem, amatorem malarzem, rzeźbiarzem i grafikiem. Autor artykułów, esejów, słuchowisk oraz...