Przejdź do głównej zawartości

Tajemnica potępionej


"W rodzinnej posiadłości Sarkisiewiczów dzieją się rzeczy, których nikt nie potrafi racjonalnie wytłumaczyć. Od stuleci można tu usłyszeć przerażające krzyki zjaw i zaobserwować przesuwające się w zagadkowy sposób przedmioty. Aneta, utalentowana malarka zmagająca się z bezpłodnością, pragnie odkryć przeszłość swoich przodków i dowiedzieć się więcej o klątwie, która przed laty spadła na jej rodzinę. Dlaczego prababka Zofia popełniła samobójstwo? Kim była kilkuletnia dziewczynka, której duch wiele lat temu ukazał się Anecie? Czy ujawnienie rodzinnych tajemnic sprawi, że w pałacu przestanie się w końcu rozlegać krzyk potępionej?"

***

Tytuł: 
Tajemnica potępionej
Autor: Mateusz Konieczny
Wydawnictwo: Novae Res
Ilość stron: 252
ISBN: 978-83-8147-892-2

***

Powieść, którą właśnie trzymam w ręce jest pierwszym dzieckiem literackim pana Mateusza Koniecznego. Autor, który lubuje się w historii, zjawiskach paranormalnych oraz literaturze polskiej i rosyjskiej stworzył dzieło, w którym zjawiska paranormalne odgrywają pierwsze skrzypce.

Książka, którą właśnie trzymam w ręce nie jest pokaźnych rozmiarów, nie przekroczyła bowiem 300 stron. Okładkę ma bardzo estetyczną i klimatyczną. Myślę, że dobrze będzie wczuć się w treść powieści mając ją podaną w takiej właśnie oprawie. Czcionka jest mocno charakterystyczna dla Wydawnictwa Novae Res. Ja ją bardzo lubię i dzięki niej dużo łatwiej i przyjemniej jest mi czytać książki, które wydają. 

Jako czytelnicy jesteśmy tutaj świadkami niecodziennych wydarzeń, jakie dzieją się w dworze należącym do rodziny Sarkisiewiczów. Mała Anetka doświadcza dziwnych zdarzeń jako kilkuletnia dziewczynka oraz jest świadkiem relacji o groźnym zjawisku nadprzyrodzonym, która płynie z ust jej umierającego dziadka. Kiedy kobieta po kilkunastu latach, w wielkiej rozpaczy niepłodności postanawia wrócić choć na chwilę do rodzinnych stron, aby zaczerpnąć świeżego powietrza i nabrać ponownie weny artystycznej - dziwne zdarzenia znowu zaczynają mieć miejsce.

Jak dla mnie jest to powieść z bardzo dużym potencjałem. Pomysł na fabułę jest ciekawy, postacie są barwne i interesujące a to jak toczy się cała akcja i jaki ma finał jest dość nieoczywiste. Powieść została napisana jednak zbyt kwiecistym i zbyt podniosłym językiem. Jak bardzo dobrze dopasowany był do opisów rzeczywistości i przyrody i pięknie oddawał artyzm natury, tak nijak nie potrafiłam wyobrazić sobie realnych osób, które w dzisiejszych czasach używałyby w rozmowach tego typu sfomułowań. To język bardzo dobry, acz umiejscowiłabym go razem z akcją w innej epoce - wtedy nadawałby się świetnie. Poza językiem, powieść jak na debiut uważam za bardzo udany.

Za możliwość przeczytania i zrecenzowania książki bardzo dziękuję Wydawnictwu Novae Res.

Komentarze

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Kilka słów

Początek nowego miesiąca to dobry czas na to, aby pewne rzeczy zacząć na nowo, aby podjąć pewne decyzje. I choć zaczynam tak, jakbym chciała wprowadzić w recenzję książki, to wcale nie to mam ma myśli. Dziwne, prawda? W końcu tutaj zajmuję się głównie książkami, piszę tylko o nich. Lektura ostatniej książki pomogła mi w podjęciu pewnych decyzji. Oczywiście czynników było więcej, natomiast najważniejsza jest ta decyzja. Postanowiłam zatrzymać się na chwilę w działalności recenzenckiej. Być może nie wrócę już do tego i zawieszę to konto całkowicie. Nie zamykam sobie też drzwi i zostawiam jednak możliwość powrotu. Czy w takiej formie jak teraz? Zobaczymy. Nie wiem jeszcze co będzie.  Nie jest mi z tym łatwo. Włożyłam w te kilka lat dużo mojej energii i starałam się dawać też całe moje serce, dlatego podjęcie decyzji zajęło mi dużo czasu. Chcę jednak być fair wobec czytelników i wydawnictw, a nie motać się jak w pajęczej sieci. Zostało mi jeszcze do zrecenzowania 9 książek i bardzo się...

On jest dla mnie

"Przyjaźnię się z Devney od szóstego roku życia, ale nigdy jej nie powiedziałem, jak bardzo ją kocham. Jako zawodowy gracz w baseball spędzam większą część roku w rozjazdach, ale ona jest moim domem - jedynym, jaki znałem. Kiedy wróciłem do Sugarloaf, aby zająć się rodzinną farmą, dowiedziałem się, że Devney zamierza wyjść za mąż. Ale to był nieodpowiedni mężczyzna. Wpadłem w rozpacz. Nie mogłem do tego dopuścić. Jeden cudowny pocałunek zmienił wszystko. Mam sześć miesięcy, żeby przekonać Devney, by to ze mną rozpoczęła nowe życie. Robię co w mojej mocy. W końcu wydaje mi się, że osiągnąłem swój cel - nasz związek rozkwita i jesteśmy zgodni, że uda nam się wspólnie pokonać wszelkie przeszkody. I wtedy dochodzi do tragedii, która na zawsze odmienia życie Devney. Moja ukochana nie może ze mną wyjechać, ja zaś, związany kontraktem, na pewno nie zostanę w Sugarloaf. Wiem, że ona jest dla mnie tą jedyną, lecz być może będę musiał pozwolić jej odejść..."   * ** Tytuł:  On jest dla ...

Wiele do stracenia [Recenzja patronacka]

* ** Tytuł:  Wiele do stracenia Autor:  Marek Marcinowski Wydawnictwo:  Anatta Ilość stron:  304 Data premiery:  1.10.2020 *** Na dwa tygodnie przed premierą, mam przyjemność przedstawić Państwu książkę, którą objęłam patronatem - "Wiele do stracenia". Jak mówi sam projekt graficzny okładki, jest to zaledwie część pierwsza. Nad walorami estetycznymi i samym wyglądem książki nie będę się rozwodzić, ponieważ na razie jeszcze nie miałam okazji trzymać jej w moich dłoniach. Książkę miałam przyjemność przeczytać w formacie pdf. Głównym bohaterem historii jest Andrew Freshet. Jednym z jego głównych umiejętności i zainteresowań jest obserwowanie tego co dzieje się na Wall Street oraz inwestowanie w co bardziej intratne okazje. Kiedy w firmie, w której pracuje dokonuje przełomowego odkrycia, wszystkie zasługi przypisuje sobie jego szef. Andrew reaguje na to bardzo gwałtownie i odchodzi z pracy. Po tym wydarzeniu następuje pasmo mniejszych lub większych nieszczęść jego ż...