Przejdź do głównej zawartości

Ten, którego szukam


 "John Bishop jest przystojny, szorstki i powściągliwy. Na co dzień prowadzi rodzinny pensjonat B&B. Zupełnie niespodziewanie dowiaduje się, że jest ojcem - malutka dziewczynka zostaje podrzucona na próg jego domu. Nawet z pomocą braci i rodziców trudno mu zajmować się niemowlęciem, więc kiedy jego mama znajduje opiekunkę do dziecka, Mile Carmichael, jest wdzięczny za dodatkowe wsparcie.

Mila to piękna i ekscentryczna dziewczyna z prawdziwym bzikiem na punkcie futbolu. Jest w Teksasie od niedawna. Nie spodziewa się, że praca opiekunki, którą właśnie przyjęła, będzie się wiązała z poznaniem atrakcyjnego i uwodzicielskiego południowca. Na jego widok serce Mili od razu zaczyna szybcije bić. John ma jasne zasady - żadnych romansów w pracy. Jednak wspólne przebywanie z młodą piękną kobietą pod jednym dachem sprawia, że coraz trudniej zachować mu dystans..."

***

Tytuł: Ten, którego szukam
Autor: Kennedy Fox
Wydawnictwo: Muza
Ilość stron: 416
ISBN: 978-83-287-1728-2

***

Dzisiejsza powieść to druga w cyklu o braciach Bishop. Pierwsza dotyczyła Evana - tutaj pojawia się jego brat, John. Mówiłam ostatnio, że łudząco koncepcja przypomina mi serię o braciach Arrowood i nie myliłam się aż tak bardzo. Drugi tom dotyczy niedostępnego brata i dziewczyny, która szturmem próbuje otworzyć jego serce na miłość. Ta część dużo bardziej podoba mi się od tomu pierwszego i myślę, że jest to spowodowane tym, że w porównaniu do historii Evana, historia Johna jest mniej bogata w sceny erotyczne. Tutaj na szczęście cały świat kręci się wokół Maize. Ale od początku.

John ma brata bliźniaka - Jacksona. I wygląd to jedyne co mają do siebie podobnego. Charakterami są całkowicie różni. Jackson jest typowym casanovą, który ma kobiety tylko na jedną noc. John natomiast jest bardzo powściągliwy w kwestii uczuć i "jednorazowych przygód". Okazuje się jednak, że ma kilkutygodniowe dziecko, o którym nie miał pojęcia. Zrozumiawszy sytuację po przeczytaniu listu dołączonego do fotelika z dziewczynką, postanawia podjąć się trudu rodzicielstwa i zapewnić małej jak najlepszy byt. Dobrze zaczyna radzić sobie dopiero w momencie, kiedy Mila ("zaklinaczka dzieci") zostaje opiekunką Maize. Pomiędzy kobietą i Johnem rodzi się uczucie, którego pojawienie się zaskakuje ich obojga. Nic jednak nie będzie takie łatwe, jak się początkowo może wydawać.

Ten tom ma w sobie dużo więcej ciepła i takiej dobrej miłości, w porównaniu do części pierwszej. Historia Johna naprawdę bardzo mocno do mnie trafiła i ujęła mnie pod każdym względem. Jestem z niego dumna, ponieważ nie odepchnął od siebie odpowiedzialności, tylko zajął się tą małą, niewinną ludzką istotką. Teraz, kiedy od niedawna jestem mamą, takie historie trafiają do mnie szczególnie mocno. Powieść kończy się w taki sposób, że znowu sugeruje którego z braci dotyczył będzie tom następny i przyznam szczerze, bardzo nie mogę się doczekać tej historii bo zacznie się z prawdziwym przytupem. Dla dobrego relaksu i odpoczynku myślowego szczerze polecam tę książkę.

Za możliwość przeczytania i zrecenzowania książki bardzo dziękuję Wydawnictwu Muza.

Komentarze

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

On jest dla mnie

"Przyjaźnię się z Devney od szóstego roku życia, ale nigdy jej nie powiedziałem, jak bardzo ją kocham. Jako zawodowy gracz w baseball spędzam większą część roku w rozjazdach, ale ona jest moim domem - jedynym, jaki znałem. Kiedy wróciłem do Sugarloaf, aby zająć się rodzinną farmą, dowiedziałem się, że Devney zamierza wyjść za mąż. Ale to był nieodpowiedni mężczyzna. Wpadłem w rozpacz. Nie mogłem do tego dopuścić. Jeden cudowny pocałunek zmienił wszystko. Mam sześć miesięcy, żeby przekonać Devney, by to ze mną rozpoczęła nowe życie. Robię co w mojej mocy. W końcu wydaje mi się, że osiągnąłem swój cel - nasz związek rozkwita i jesteśmy zgodni, że uda nam się wspólnie pokonać wszelkie przeszkody. I wtedy dochodzi do tragedii, która na zawsze odmienia życie Devney. Moja ukochana nie może ze mną wyjechać, ja zaś, związany kontraktem, na pewno nie zostanę w Sugarloaf. Wiem, że ona jest dla mnie tą jedyną, lecz być może będę musiał pozwolić jej odejść..."   * ** Tytuł:  On jest dla ...

Kilka słów

Początek nowego miesiąca to dobry czas na to, aby pewne rzeczy zacząć na nowo, aby podjąć pewne decyzje. I choć zaczynam tak, jakbym chciała wprowadzić w recenzję książki, to wcale nie to mam ma myśli. Dziwne, prawda? W końcu tutaj zajmuję się głównie książkami, piszę tylko o nich. Lektura ostatniej książki pomogła mi w podjęciu pewnych decyzji. Oczywiście czynników było więcej, natomiast najważniejsza jest ta decyzja. Postanowiłam zatrzymać się na chwilę w działalności recenzenckiej. Być może nie wrócę już do tego i zawieszę to konto całkowicie. Nie zamykam sobie też drzwi i zostawiam jednak możliwość powrotu. Czy w takiej formie jak teraz? Zobaczymy. Nie wiem jeszcze co będzie.  Nie jest mi z tym łatwo. Włożyłam w te kilka lat dużo mojej energii i starałam się dawać też całe moje serce, dlatego podjęcie decyzji zajęło mi dużo czasu. Chcę jednak być fair wobec czytelników i wydawnictw, a nie motać się jak w pajęczej sieci. Zostało mi jeszcze do zrecenzowania 9 książek i bardzo się...

Wiele do stracenia [Recenzja patronacka]

* ** Tytuł:  Wiele do stracenia Autor:  Marek Marcinowski Wydawnictwo:  Anatta Ilość stron:  304 Data premiery:  1.10.2020 *** Na dwa tygodnie przed premierą, mam przyjemność przedstawić Państwu książkę, którą objęłam patronatem - "Wiele do stracenia". Jak mówi sam projekt graficzny okładki, jest to zaledwie część pierwsza. Nad walorami estetycznymi i samym wyglądem książki nie będę się rozwodzić, ponieważ na razie jeszcze nie miałam okazji trzymać jej w moich dłoniach. Książkę miałam przyjemność przeczytać w formacie pdf. Głównym bohaterem historii jest Andrew Freshet. Jednym z jego głównych umiejętności i zainteresowań jest obserwowanie tego co dzieje się na Wall Street oraz inwestowanie w co bardziej intratne okazje. Kiedy w firmie, w której pracuje dokonuje przełomowego odkrycia, wszystkie zasługi przypisuje sobie jego szef. Andrew reaguje na to bardzo gwałtownie i odchodzi z pracy. Po tym wydarzeniu następuje pasmo mniejszych lub większych nieszczęść jego ż...