Przejdź do głównej zawartości

Niepamięć



"Niepamięć... To dar czy przekleństwo?
Jak to jest obudzić się w zupełnie innym świecie? Nie pamiętać swojego imienia, nazwiska, nie mieć żadnych wspomnień, żadnego punktu zaczepienia w przeszłości? Czy można żyć w poczuciu braku tożsamości, w rzeczywistości, której nijak nie jest się w stanie zrozumieć?"

***

Tytuł: Niepamięć
Autor: Jolanta Kosowska
Wydawnictwo: Novae Res
Liczba stron: 478
ISBN: 978-83-8083-246-6

***

Tak wiele myśli kołacze mi się po głowie a jednocześnie tak bardzo nie jestem pewna co właściwego można powiedzieć. Emocje towarzyszące czytającemu zaraz po skończeniu danej lektury są jednak nieporównywalne do niczego.

Autorką "Niepamięci" jest Pani Jolanta Kosowska - z zawodu lekarz, związana z rodzimą Opolszczyzną oraz Wrocławiem. Recenzowana dziś powieść jest jej debiutem z 2012 roku, który ukazał się wtedy nakładem Wydawnictwa Bukowy Las. Pani Jolanta swój czas stara się rozdzielać między podróżowanie, opiekę nad pacjentami oraz pisanie powieści jej pacjentom duchowym.

Sama książka, pisana narracją pierwszoosobową jest podzielona na dwie części - Michała i Katarzynę. Michał opisuje bardzo szczegółowo poznanie swoje z Kasią. Jego stopniowo rodzące się uczucie... Na początku mocno nienazwane, dopóki nie popełnia tragicznego błędu po pijaku a później musi ożenić się z kim innym z rozsądku. Michał jest postacią mocno pokręconą. To, czym darzy Kasię jest zdecydowanie bardzo silne ale nie wydaje mi się żeby było do końca zdrowe. Zdaje się, że dwójkę naszych bohaterów łączy uczucie "pierwotne". Idealnie dopasowani, będący zawsze wtedy kiedy jedno potrzebowało drugiego a mimo wszystko tak bardzo daleko od siebie.

***

"- Michał... - Wolski odciągnął mnie na bok. - Z tą dziewczyną to bardzo delikatna sprawa - mówił ściszonym głosem. - Była najlepszą studentką w Gdańsku. Zrobiła w jeden rok dwa lata studiów. Stypendium naukowe, nagrody, publikacje... Przed paroma miesiącami przeżyła jakąś tragedię. Postaraj się, jako szef grupy, żeby od razu poczuła się u nas dobrze."

***

Michał i Kasia studiują razem medycynę. Są najzdolniejszymi studentami i bardzo mocno wybijają się ponad całą grupę. Nie zakłóca to jednak ich relacji z innymi. Mają swoją świetną "paczkę" znajomych, których traktują jak rodzinę. W przypadku obojga jest to znaczenie dość dosłowne zważywszy na to, że Kasia rodziny nie ma a Michała jego krewni się wyparli. Ot, wiejskie proste myślenie, gdzie nie ma miejsca na rozwody i tym podobne rzeczy.

Niespodziewanie w ich pokręconym życiu pojawia się Roman, który zakochuje się w Kasi. Jakoś wcale mnie to nie dziwi, bo w końcu kto oparłby się dziewczynie z orzechowymi, dużymi oczami, kasztanowymi włosami, szczupłą sylwetką, ubraną zawsze w jakby lekko za krótkie sukienki i spódniczki idealnie podkreślające jej sylwetkę a jednocześnie niewinność i dziewczęcość. Problem pojawia się wtedy, kiedy Roman staje się również przyjacielem Michała. Trochę chora relacja trzech osób, gdzie obaj mężczyźni są bez cienia wątpliwości zakochani w tej samej kobiecie a na codzień darzą samych siebie serdecznością, ba - oddaliby wręcz za siebie życie. Dosłownie.

Te skomplikowane już relacje zaczynają być jeszcze bardziej pogmatwane w momencie, kiedy Michał z Romkiem postanawiają o Kasię zawalczyć... Ostatecznie jednak pozostawiają wybór jej. Szkoda tylko, że ona nie ma o niczym najmniejszego pojęcia... 

***

"- Michał, przyjechałem z Anną. Była pewna, że nie będziesz chciał ze mną rozmawiać. Ona niczemu nie jest winna. Ona o niczym nie wiedziała. Chodź, chłopcze, pojedziemy do domu.
Kręciło mi się w głowie. Coś dusiło mnie w gardle. Pod powiekami czułem napływające łzy. Kompletna bezsilność, rozpacz i żal...
- Ja nie mogę sobie z tym poradzić, ja nie mogę z tym dalej żyć... - powtarzałem w kółko. - To mnie przerosło. To mnie pokonało. Nie potrafię..."

***

Życie Michała zmienia się radykalnie - nawet ukochaną kardiochirurgię zastępuje genetyką, a ponieważ jest zdolny to w bardzo młodym wieku udaje mu się zrobić zawrotną karierę. O Kasi stara się nie myśleć przez dobre kilka lat. Jak się okazuje - do czasu.

Roman spełnia się prowadząc klinikę na Chorwacji, jednak kiedy jego życie wisi na włosku a drogi ponownie krzyżują się z drogami Michał, pojawia się pytanie - co się stało z Katarzyną? Do czego doprowadziło chorobliwe uczucie obu mężczyzn. No i co takiego w tej Katarzynie jest, że każdy mężczyzna traci dla niej głowę?

Ale Katarzyna ma już inny świat. Zanik pamięci wstecznej i powolne odzyskiwanie tożsamości w obcym kraju, w obcym języku, wśród obcych ludzi... Czy wreszcie na jej drodze stanie mężczyzna, który kocha ją a nie uczucie do niej?

***

"Jelena położyła to chyba tutaj specjalnie - gruby zeszyt, zapisany drobnym pismem Katarzyny. Otworzyłem go i zamknąłem natychmiast. Nigdy nie czytałem niczyich listów, nie będę czytał pamiętnika Katarzyny. Obok parę słów pospiesznie napisanych na kartce papieru: "Jeleno, tak mi przykro, że nie mogę się z tobą pożegnać..." Nie, nie będę tego czytał."

***

Powiem z marszu - to nie jest lekka książka. Nie czyta się jej szybko, nie czyta się jej łatwo. Jedno jest pewne - bez wątpienia warto poświęcić jej swój czas. Długo szukałam słów, które oddałyby moje odczucia, moje emocje, wszystko co ta książka we mnie ukształtowała. Bohaterowie są wykreowani z brutalnym realizmem. Nie ma tu żadnych upiększeń. Każdy z nich z osobna boryka się z problemami, z licznymi problemami. Każdy z nich popełnia też wiele błędów, przez co staje się czytelnikowi bliższy. Co lepsze, odnoszę nawet wrażenie, że to czytelnik pełni rolę psychoterapeuty, który ma jedną rolę w całej tej terapii - słucha. Słucha uważnie, aż do zupełnego oczyszczenia umysłu i duszy pacjenta.

Książka nie może przejść bez echa. Nie można jej wziąć z póki "tak po prostu". Wiele uczy, daje wiele do myślenia i trzyma w napięciu aż do ostatnich stron. Tak samo jak ciąży w ręku, taki też ciężar zostawia na sercu. Ale pozostawia też mocną refleksję dzięki czemu wiem, że było warto.

Recenzja dostępna również na moim profilu na portalu: www.lubimyczytac.pl

Za możliwość przeczytania powieści dziękuję Pani Jolancie Kosowskiej.

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Kilka słów

Początek nowego miesiąca to dobry czas na to, aby pewne rzeczy zacząć na nowo, aby podjąć pewne decyzje. I choć zaczynam tak, jakbym chciała wprowadzić w recenzję książki, to wcale nie to mam ma myśli. Dziwne, prawda? W końcu tutaj zajmuję się głównie książkami, piszę tylko o nich. Lektura ostatniej książki pomogła mi w podjęciu pewnych decyzji. Oczywiście czynników było więcej, natomiast najważniejsza jest ta decyzja. Postanowiłam zatrzymać się na chwilę w działalności recenzenckiej. Być może nie wrócę już do tego i zawieszę to konto całkowicie. Nie zamykam sobie też drzwi i zostawiam jednak możliwość powrotu. Czy w takiej formie jak teraz? Zobaczymy. Nie wiem jeszcze co będzie.  Nie jest mi z tym łatwo. Włożyłam w te kilka lat dużo mojej energii i starałam się dawać też całe moje serce, dlatego podjęcie decyzji zajęło mi dużo czasu. Chcę jednak być fair wobec czytelników i wydawnictw, a nie motać się jak w pajęczej sieci. Zostało mi jeszcze do zrecenzowania 9 książek i bardzo się...

Noli me tangere!

  "Pewnego dnia Krzysztof Tuczyński de Wedel, wielki pan na włościach i zagorzały krzewiciel wiary katolickiej, spotyka na drodze piękną chłopkę. Sądząc, że dziewczyna jest protestantką, postanawia ją pohańbić i w ten sposób zasłużyć w oczach Boga. Gwałcona dziewka rzuca mu w twarz znamienne słowa: Noli me tangere! Wkrótce do Tuczyńskiego dociera wiadomość, że kobieta jest katoliczką, a jej imiona to Maria Magdalena... Prawie cztery wieki później na tej samej drodze ktoś morduje młodą dziewczynę, wracającą z randki do domu. W toku śledztwa okazuje się, ze zwłoki kobiety leżały w pozie przywodzącej na myśl wizerunek świętej Marii Magdaleny z pobliskiego kościoła. Wygląda na to, że zmory przeszłości wcale nie odeszły w zapomnienie, co więcej - domagają się zadośćuczynienia..." * ** Tytuł:  Noli me tangere! Autor:  Andreas Hoff Wydawnictwo:  Novae Res Ilość stron:  224 ISBN:  978-83-8219-053-3 *** Jeśli zależy wam na książce, którą przeczytacie szybko książce,...

Wyspa w kałuży

"Krzysztof ma osiem lat, gdy zaczyna się jego wieloletnia przyjaźń z Bogusiem, którego ojciec jest wysoko postawionym działaczem partyjnym. Chłopiec jeszcze nie wiem, co właściwie oznacza termin "partyjna szycha", ale starszy od niego o dwa lata kolega, któremu pozycja ojca daje poczucie wyjątkowości i bezkarności, staje się dla niego mentorem i przewodnikiem w drodze do dorosłości. Coraz częściej jednak ta droga wiedzie przez niebezpieczne manowce, a przyjaciel zaczyna jawić się niczym osobisty diabeł kusiciel. Ale gdzie zło, tam musi być i dobro. Pojawi się ono w życiu szesnastoletniego już Krzysztofa w postaci kobiety..." *** Tytuł:  Wyspa w kałuży Autor:  Lech Foremski Wydawnictwo:  Novae Res Ilość stron:  370 ISBN:  978-83-8147-554-9 *** Lech Foremski pochodzi z Białegostoku i od 1982 roku przebywa na emigracji w USA. Jest profesjonalnym fotografem, amatorem malarzem, rzeźbiarzem i grafikiem. Autor artykułów, esejów, słuchowisk oraz...