"Ponoć miłość może się pojawić pod każdą szerokością geograficzną, ale czy nie jest tak, że niektóre miejsca sprzyjają jej w wyjątkowy sposób? Majestatyczny orłowski klif, tajemnicze jeziora i lasy Borów Tucholskich, słoneczna sopocka plaża, urokliwe zakątki gdańskiego Starego Miasta czy gwarny skwer Kościuszki w Gdyni - oto wymarzona sceneria dla pierwszej randki. A może długo oczekiwanego spotkania po latach?"
***
Tytuł: Zakochane Trójmiasto
Autor: Zbiorowy ( A. Lingas-Łoniewska, M. Warda, N. Reichter,
K.N.Haner, A. Docher, J. Kosowska, A. Bednarek,
D. Koziarski, A. Kasiuk, A Szafrańska)
K.N.Haner, A. Docher, J. Kosowska, A. Bednarek,
D. Koziarski, A. Kasiuk, A Szafrańska)
Wydawnictwo: Novae Res
Liczba stron: 400
ISBN: 978-83-8147-274-6
***
Przy okazji Walentynek do naszych rąk od Wydawnictwa Novae Res trafia antologia o miłości. Opowiadaniami z Trójmiasta częstują nas: Agnieszka Lingas-Łoniewska, Małgorzata Warda, Nina Reichter, K.N. Haner, Augusta Docher, Jolanta Kosowska, Adrian Bednarek, Daniel Koziarski, Anna Kasiu i Anna Szafrańska - czyli całe grono polskich twórców, którzy jak mało kto potrafią opowiadać o ludzkich uczuciach.
W zbiorze opowiadań znajdziemy chyba wszystkie możliwe smaki miłości, które mogą być tylko odmieniane przez przypadki danych osób. Zacznę może od opowiadania A. Bednarka. Jego opowiadanie "Druga randka" bardzo, ale to bardzo mną wstrząsnęło. Młoda kobieta, żonaty mężczyzna w średnim wieku... Każdy statystyczny czytelnik (w tym i ja) spodziewałby się płomiennego romansu za plecami żony. Tymczasem autor kreuje nam taką rzeczywistość jaka w życiu nie przyszłaby mi do głowy. Aż ciężko uwierzyć, do czego może ludzi zaprowadzić rozpacz i chęć zemsty.
Czytając opowiadanie pani Kosowskiej poczułam się jakbym miała styczność z miniaturą jej powieści. Wątek medyczny i psychologiczny, który wieńczy odwieczne uczucie. Uważam, że samo to opowiadanie mogłoby być niezłym wstępem do bardzo obiecującej powieści. Bardzo chętnie dowiedziałabym się co dalej dzieje się z Karoliną i sercem Rafała. Zostajemy tu utwierdzeni w przekonaniu, że choć wszystko, nawet i życie ludzkie zdaje się być ulotne, to jest coś co jest silniejsze nawet od śmierci. Miłość nigdy nie umiera. Bo w końcu... "Wierzę, że są gdzieś wyspy szczęśliwe...".
W opowiadaniu każdego z autorów czytelnik znajdzie jakąś drobną prawdę o miłości. Ponieważ każdy człowiek jest inny, to uczucia nie można skategoryzować według sztywnych reguł. Miłość to zlepek wszystkiego czym jesteśmy, co mamy i czym chcemy obdarować drugą osobę.
Najbliższe mojemu sercu okazało się jedno z opowiadań. Kiedy dostałam antologię w moje ręce, postanowiłam otworzyć ją na ostatniej stronie. Od razu zaskoczyło mnie jedno zdanie:
"- Nie jest ci zimno, Marysiu?"
To, że poczułam się zaintrygowana jest niedopowiedzeniem. Dlaczego cała książka kończy się moim imieniem? Wtedy już wiedziałam, że opowiadanie muszę przeczytać. Moje oczy błądziły jednak jeszcze po ostatniej stronie i wyłapały imię Patryk. Serce zabiło mi dużo mocniej, bo przecież niemożliwym jest, żeby zbieg okoliczności był aż tak mocny! Zaczęłam więc czytać od początku. Opowiadanie nosi tytuł "Cztery pory roku" i zostało napisane przez Annę Szafrańską. Jest podzielone kolejno na cztery części - zgodnie z biegiem pór roku. Jesteśmy świadkami narodzin i rozwoju uczucia pomiędzy Marysią i Patrykiem. Świadkami uczucia, o które oboje raczej by się nigdy nie posądzali. Ich historia przeszyła mnie do głębi. Niestety przy końcu opowiadania nie obyło się też bez łez. Całą antologię jak najbardziej polecam każdemu czytelnikowi, który miłości szuka, miłość odnalazł i w miłości chce wzrastać. Zostawię was ze słowami z najbliższego mi opowiadania:
"Wszystko kiedyś przeminie. Zniknie z powierzchni ziemi. Przejdzie do historii i ulegnie zapomnieniu. Jednak nigdy nie zapomnę tego, co zrobił dla mnie Patryk. Moja jedyna miłość. Nauczył mnie kochać - siebie i innych. Na nowo. Pokazał mi jak dobre może być życie, jeśli tylko przypomnę sobie, jak stawiać pierwsze kroki. Jakich wyborów dokonywać i jak wybaczać. Wszystko to, kim teraz jestem, zawdzięczam jemu. A on mnie."
Za możliwość przeczytania powieści dziękuję Wydawnictwu Novae Res.
Czekam na książkę, wysyłka opóźnia się, ale jestem cierpliwa... Dzięki za recenzję.
OdpowiedzUsuń