Przejdź do głównej zawartości

Prawdy i tajemnice



"Chociaż Magdalena godzinami wsłuchiwała się w opowieści dziadka, jego przeszłość wciąż skrywa tajemnice. We wspomnieniach Ludwika z lat wojny nie brakuje skomplikowanej miłości, strachu i cierpienia. Gdy Magdalena odkrywa niezwykłe poświęcenie Heleny dla jej bliskich, ma wrażenie, że powrót do rodzinnych historii buduje ją na nowo. Przy dźwiękach nostalgicznej muzyki czyta listy i zapiski, które nigdy nie powinny wyjść na jaw. Próba rozliczenia się z przeszłością okaże się bolesna, bo nie których obrazów nie da się już wymazać z pamięci, a dawno podjęte decyzje wciąż przynoszą konsekwencje. Jak prawda o dziadku wpłynie na życie Magdaleny?"


***

Tytuł: Prawdy i tajemnice
Autor: Sylwia Trojanowska
Wydawnictwo: Wydawnictwo Czwarta Strona
Ilość stron: 328
ISBN: 978-83-797-6153-1

***


"Prawdy i tajemnice" to kontynuacja książki autorstwa Sylwii Trojanowskiej - "Sekretów i kłamstw". Spotykamy się z kontynuacją losów Magdaleny i jej dziadka Ludwika. Od kiedy kobieta dowiaduje się o intrydze jaką uknuł jej dziadek przy udziale Jakuba, relacja młodych wisi na włosku. Czy policji uda się ustalić wreszcie kim jest Chochoł? Ludwik czując coraz bardziej na sobie oddech śmierci postanawia zapoznać Magdalenę z historią rodzinną w przyspieszonym tempie. Wszystkie rewelacje wojenne, ciężkie przeżycia i bolesne wspomnienia bardzo mocno oddziałują na psychikę kobiety. Dodatkowo pojawia się problem teraźniejszości ponieważ obok Jakuba na scenie uczuć pojawia się inny mężczyzna...

"Faceci inaczej patrzą na świat. Widzą to, czego my nie widzimy, a my widzimy to, czego oni nie widzą" - powtarzała słowa ciotki Maryli i w duchu przyznawała jej rację."

Charakter książki jest utrzymany w takim samym stylu co część poprzednia. Ma się nawet wrażenie, jakby historia została napisana a następnie przecięta w pół. Dlatego też części drugiej nie polecam czytać samodzielnie, ponieważ czytelnikowi trudno będzie się zorientować w tym co się dzieje. Wpadamy w jednolity rytm. Magdalena złości się na Ludwika, niekiedy role się odwracają, następnie kobieta próbuje przemawiać do rozsądku dziadka. Co jakiś czas dom odwiedza piekąca kompulsywnie różnego rodzaju słodycze Ewa, matka Jakuba. Bardzo charakterystyczny dla obu części powieści jest pewnego rodzaju rytuał snucia opowieści przez dziadka Ludwika. Na początku jest sytuacja w teraźniejszości, która jest bardzo niejasna, następnie Magdalena przekonuje dziadka żeby jej wyjaśnił o co chodzi, później udają się do salonu gdzie dziadek zasiada na fotelu, często ze szklanką trunku wysokoprocentowego. I przyznam szczerze, że jak same historie są naprawdę bardzo ciekawe i poruszające tak przewidywalność tego schematu, który ciągnie się już drugi tom jest dla mnie drobnym rozczarowaniem. Nie oczekuję po tej książce prężnej akcji, która pędzi na złamanie karku bo to po prostu nie ten charakter opowieści. Nie lubię jednak kiedy w mojej głowie pojawia się  schemat: "Mają problem, czyli pewnie się posprzeczają i za chwilę dziadek jej wszystko opowie". Najczęściej ten scenariusz się właśnie sprawdza.

Przeżyłam dość mocne zaskoczenie znajdując moje nazwisko w treści powieści, które to w fabule było przyporządkowane Pani Doktor. Niby nic dziwnego, w końcu to polska powieść i jest duże prawdopodobieństwo, że ktoś swoje nazwisko odnajdzie. Pewnie nie byłabym zdziwiona gdybym nazywała się "Kowalska" lub "Malinowska" ale zdążyłam już zauważyć, że moje nazwisko jest dość rzadko spotykane w Polsce. To był dość miły i zaskakujący akcent. Autorka nie przebiera też w słowach opisując straszne wydarzenia, które miały miejsce w czasie wojny i po jej zakończeniu. Dobre jest spojrzenie na historię z perspektywy kogoś kto w imię przetrwania musiał wyrzec się tak naprawdę samego siebie. Czekam z niecierpliwością na część kolejną, ponieważ jestem ciekawa czy pewne schematy utrzymają się nadal w fabule oraz przede wszystkim jaki będzie finał losów Magdy i jej rodziny. Książce mogę dać mocne 7/10 bo pomimo pewnych aspektów, które przeszkadzały w bezbolesnym przebrnięciu przez fabułę, to jednak sama historia poruszyła do głębi.

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Kilka słów

Początek nowego miesiąca to dobry czas na to, aby pewne rzeczy zacząć na nowo, aby podjąć pewne decyzje. I choć zaczynam tak, jakbym chciała wprowadzić w recenzję książki, to wcale nie to mam ma myśli. Dziwne, prawda? W końcu tutaj zajmuję się głównie książkami, piszę tylko o nich. Lektura ostatniej książki pomogła mi w podjęciu pewnych decyzji. Oczywiście czynników było więcej, natomiast najważniejsza jest ta decyzja. Postanowiłam zatrzymać się na chwilę w działalności recenzenckiej. Być może nie wrócę już do tego i zawieszę to konto całkowicie. Nie zamykam sobie też drzwi i zostawiam jednak możliwość powrotu. Czy w takiej formie jak teraz? Zobaczymy. Nie wiem jeszcze co będzie.  Nie jest mi z tym łatwo. Włożyłam w te kilka lat dużo mojej energii i starałam się dawać też całe moje serce, dlatego podjęcie decyzji zajęło mi dużo czasu. Chcę jednak być fair wobec czytelników i wydawnictw, a nie motać się jak w pajęczej sieci. Zostało mi jeszcze do zrecenzowania 9 książek i bardzo się...

Wyspa w kałuży

"Krzysztof ma osiem lat, gdy zaczyna się jego wieloletnia przyjaźń z Bogusiem, którego ojciec jest wysoko postawionym działaczem partyjnym. Chłopiec jeszcze nie wiem, co właściwie oznacza termin "partyjna szycha", ale starszy od niego o dwa lata kolega, któremu pozycja ojca daje poczucie wyjątkowości i bezkarności, staje się dla niego mentorem i przewodnikiem w drodze do dorosłości. Coraz częściej jednak ta droga wiedzie przez niebezpieczne manowce, a przyjaciel zaczyna jawić się niczym osobisty diabeł kusiciel. Ale gdzie zło, tam musi być i dobro. Pojawi się ono w życiu szesnastoletniego już Krzysztofa w postaci kobiety..." *** Tytuł:  Wyspa w kałuży Autor:  Lech Foremski Wydawnictwo:  Novae Res Ilość stron:  370 ISBN:  978-83-8147-554-9 *** Lech Foremski pochodzi z Białegostoku i od 1982 roku przebywa na emigracji w USA. Jest profesjonalnym fotografem, amatorem malarzem, rzeźbiarzem i grafikiem. Autor artykułów, esejów, słuchowisk oraz...

Noli me tangere!

  "Pewnego dnia Krzysztof Tuczyński de Wedel, wielki pan na włościach i zagorzały krzewiciel wiary katolickiej, spotyka na drodze piękną chłopkę. Sądząc, że dziewczyna jest protestantką, postanawia ją pohańbić i w ten sposób zasłużyć w oczach Boga. Gwałcona dziewka rzuca mu w twarz znamienne słowa: Noli me tangere! Wkrótce do Tuczyńskiego dociera wiadomość, że kobieta jest katoliczką, a jej imiona to Maria Magdalena... Prawie cztery wieki później na tej samej drodze ktoś morduje młodą dziewczynę, wracającą z randki do domu. W toku śledztwa okazuje się, ze zwłoki kobiety leżały w pozie przywodzącej na myśl wizerunek świętej Marii Magdaleny z pobliskiego kościoła. Wygląda na to, że zmory przeszłości wcale nie odeszły w zapomnienie, co więcej - domagają się zadośćuczynienia..." * ** Tytuł:  Noli me tangere! Autor:  Andreas Hoff Wydawnictwo:  Novae Res Ilość stron:  224 ISBN:  978-83-8219-053-3 *** Jeśli zależy wam na książce, którą przeczytacie szybko książce,...