Przejdź do głównej zawartości

Zemsta pachnie wilkiem


"Marta, szefowa firmy ochroniarskiej, nie boi się nikogo i niczego. Zawsze liczy tylko na siebie, a nowe wyzwania traktuje jako życiową przygodę. Jednak pewnego dnia los stawia na jej drodze wroga, z którym nie będzie w stanie poradzić sobie w pojedynkę. Dzika wataha wilkołaków, potworów, jakie znała do tej pory jedynie z książek i filmów, w jednej chwili zamienia jej życie w koszmar.
Jej wrodzona wola walki nie pozwoli pogodzić się porażką, a pragnienie zemsty doda jej siły do działania. Tym bardziej, że u jej boku nagle pojawi się zabójczo przystojny, tajemniczy mężczyzna, który zabierze ją do nadprzyrodzonego świata pełnego istot obdarzonych zadziwiającymi mocami..."

***

Tytuł: Zemsta pachnie wilkiem
Autor: J. G. Latte
Wydawnictwo: Wydawnictwo Novae Res
Ilość stron: 360
ISBN: 978-83-8147-467-2

***


Autorka książki, pisząca pod bardzo wdzięcznym pseudonimem - J. G. Latte (oj tak, cudowne uwielbienie dla kawy, która idealnie pasuje do tej lektury) stworzyła literackie dzieło, które jest bardzie ciekawe gatunkowo. Na pewno można zakwalifikować je do paranormal romance, ale też do kryminału, fantasy oraz powieści kobiecej i erotycznej. Nie da się jej podporządkować pod jedną rubrykę. Daje to książce naprawdę ciekawe spektrum tematyczne, co przyznam szczerze bardzo mi odpowiada.

Główna bohaterka powieści - złotowłosa Marta, jest kobietą niezależną, która mogłaby stanowić świetlisty przykład kobiecości w tym "złym, szowinistycznym świecie" dla wielu feministek. Piękna, delikatna kobieta, która nie przebiera w siarczystości swoich wypowiedzi i jest jedyną kobietą w firmie ochroniarskiej będąc jednocześnie jej szefową. No po prostu modelowe marzenie. Problem jest taki, że ta niezależność i bardzo wygórowane oczekiwania wobec mężczyzn nie dają jej szczęścia w miłości. Do tej pory nie znalazła jeszcze nikogo odpowiedniego a i będąc na nieudanej randce stara się uciec od pewnego delikwenta. Marta to kobieta z mocnym charakterem. Bardzo ją podziwiam za to, jaka jest. Jej historia rozpoczyna się z przytupem. Autorka jej nie oszczędza już od pierwszych stron, ale pokazuje też jak wielka siła drzemie we wnętrzu jej kobiecości. Los również odrobinę uśmiecha się do kobiety, bo wilkołaki ustanowią bezpowrotnie punkt zwrotny w jej życiu. Czy wyjdzie jej to na dobre czy nie...? Myślę, że warto się przekonać.

***

"- Nie bój się, nigdy nie zrobię ci krzywdy. Chciałem tylko powąchać twoje włosy, są takie jasne i miękkie... - Wciągnął ich zapach zaborczo. - I pachną słodką obietnicą.
Pogładził je jeszcze raz i po sekundzie był ponownie przed nią, robiąc o równie szybko jak poprzednio. Marta pomyślała, że musi zapamiętać i nauczyć się wszystkich możliwości tych niezwykłych wilków, by - jak przyjdzie potrzeba - potrafić się przed nimi obronić. Własny głuchy śmiech wypełnił jej czaszkę, uświadamiając, że przecież jako zwykły człowiek, nigdy nie będzie w stanie ich pokonać."

***

Same postaci wilkołaków opisane są bardzo... Zwierzęco. Myślę, że jest to odpowiednie słowo. Chyba właśnie czegoś takiego potrzebowałam, po przesyceniu wizerunku wyobrażonego wilkołaka wzorem z serii "Zmierzch" (tu zaznaczę, że opinia jest czysto subiektywna, każdy posiada inny gust, aczkolwiek ta seria nie chciała nijak wpaść do mojego czytelniczego serca) , przeżyłam dość pozytywne zaskoczenie. Nie dziwi mnie to, że cała ich rasa jest nieziemskiej urody i atletycznej budowy ciała. Myślę, że z tymi całymi nadprzyrodzonymi zdolnościami po prostu takie rzeczy idą w parze... Jejku... Nawet tu nie ma sprawiedliwości - nie dość, że postać książkowa otrzymuje dar, który jest niedostępny dla zwykłych śmiertelników, to jeszcze otrzymuje nieziemską urodę... Żeby było fair czasem mogliby być trochę mniej urodziwi. Ale te błyszczące oczy jakimi obdarzyła ich autorka w powieści... Ekstra! No ale wreszcie, to co jest w tym wszystkim najlepsze - mamy nasze, polskie wilkołaki w literaturze, które moim skromnym zdaniem przewyższają ich międzynarodowych braci literackich. 

Książka jest przesycona również scenami pełnymi erotyzmu, co zdecydowanie nie czyni z niej najlepszej lektury dla osób, które za takimi elementami nie przepadają. Odniosłam wrażenie, że jest ich momentami zbyt wiele natomiast nie przyćmiły mi one całej fabuły. To właśnie sprawiło, że ta książka mnie bardzo mocno pochłonęła - sama historia opowiadana czytelnikowi przez autorkę była wystarczająco dobra, by potraktować sceny erotyczne jako częste i bardzo bogate ozdobniki. Jest to bardzo ciekawa pozycja literacka i jeśli kogoś nie zrażają sceny pełne intymności a elementy fantastyczne są czymś co bardzo ceni to myślę, że będzie zadowolony z zagłębiania się w jej treść.

Komentarze

  1. WOW, świetna recenzja, taka, która zachęca do sięgnięcia po książkę. Brawo!!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo mi miło, dziękuję i serdecznie zachęcam do lektury ;)

      Usuń
  2. Recenzja super zachęcająca. Chciałabym przeczytać taką powieść.

    OdpowiedzUsuń
  3. Też lubię gdy akcja rozgrywa się w Polsce. Zemsta pachnie wilkiem za to plusuje. Dobra książka, właśnie skończyłam czytać. Niektóre rozwiązania mi nie pasowały, ale całościowo czytało się naprawdę dobrze. NO i jest happyend, a tak lubię.

    OdpowiedzUsuń
  4. Książka super. Jestem już po lekturze i jestem w szoku. Polecam jeśli lubicie akcje, romans i jazdę na całego

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Noli me tangere!

  "Pewnego dnia Krzysztof Tuczyński de Wedel, wielki pan na włościach i zagorzały krzewiciel wiary katolickiej, spotyka na drodze piękną chłopkę. Sądząc, że dziewczyna jest protestantką, postanawia ją pohańbić i w ten sposób zasłużyć w oczach Boga. Gwałcona dziewka rzuca mu w twarz znamienne słowa: Noli me tangere! Wkrótce do Tuczyńskiego dociera wiadomość, że kobieta jest katoliczką, a jej imiona to Maria Magdalena... Prawie cztery wieki później na tej samej drodze ktoś morduje młodą dziewczynę, wracającą z randki do domu. W toku śledztwa okazuje się, ze zwłoki kobiety leżały w pozie przywodzącej na myśl wizerunek świętej Marii Magdaleny z pobliskiego kościoła. Wygląda na to, że zmory przeszłości wcale nie odeszły w zapomnienie, co więcej - domagają się zadośćuczynienia..." * ** Tytuł:  Noli me tangere! Autor:  Andreas Hoff Wydawnictwo:  Novae Res Ilość stron:  224 ISBN:  978-83-8219-053-3 *** Jeśli zależy wam na książce, którą przeczytacie szybko książce,...

Wyspa w kałuży

"Krzysztof ma osiem lat, gdy zaczyna się jego wieloletnia przyjaźń z Bogusiem, którego ojciec jest wysoko postawionym działaczem partyjnym. Chłopiec jeszcze nie wiem, co właściwie oznacza termin "partyjna szycha", ale starszy od niego o dwa lata kolega, któremu pozycja ojca daje poczucie wyjątkowości i bezkarności, staje się dla niego mentorem i przewodnikiem w drodze do dorosłości. Coraz częściej jednak ta droga wiedzie przez niebezpieczne manowce, a przyjaciel zaczyna jawić się niczym osobisty diabeł kusiciel. Ale gdzie zło, tam musi być i dobro. Pojawi się ono w życiu szesnastoletniego już Krzysztofa w postaci kobiety..." *** Tytuł:  Wyspa w kałuży Autor:  Lech Foremski Wydawnictwo:  Novae Res Ilość stron:  370 ISBN:  978-83-8147-554-9 *** Lech Foremski pochodzi z Białegostoku i od 1982 roku przebywa na emigracji w USA. Jest profesjonalnym fotografem, amatorem malarzem, rzeźbiarzem i grafikiem. Autor artykułów, esejów, słuchowisk oraz...

Francuskie noce

"Podobno miłość łaskawa jest. Podobno też i cierpliwa... Mówią również, że przed przeznaczeniem nie da się uciec, bo przekorny los już wcześniej przygotował odpowiedni scenariusz dla każdego... lecz czy na pewno? Czy w jednej chwili można zapomnieć o wszystkim i zacząć żyć na nowo, powracając do tego co niegdyś przysporzyło nam ból? Zawirowane losy Marysi i Bilala pokazują, że jest to możliwe, "bo cóż jest bez miłości? Pustka bez końca..." *** Tytuł:  Francuskie noce Autor:  Adriana Rak Wydawnictwo:  WasPos Ilość stron:  332 ISBN:  978-83-66070-82-0 *** Chociaż Adriana Rak zadebiutowała niespełna rok temu, to przez ten cały czas jej literacki dorobek znacząco się powiększył - "Francuskie noce" jest najświeższą z powieści (kwestię "Uwikłanych" tomu 1. pominę w tej recenzji, ponieważ o wersji świeżej tej książki będzie osobny wpis). To kontynuacja "Marokańskiego słońca" co oznacza, że czytelnik z powodzeniem może śled...