Przejdź do głównej zawartości

Ciche dni


"Frank i Margot są szczęśliwym małżeństwem z długim stażem. Choć wiele już razem przeżyli, nie potrafią poradzić sobie z największą w ich życiu tragedią, jaką jest śmierć ich jedynej córki. Rozpacz i cierpienie, poczucie winy i niezgoda na taką kolej rzeczy sprawiają, że Frank zamknął się w sobie. od pół roku nie zamienił z żoną nawet jednego słowa.
Ogłuszająca cisza staje się dla Margot nie do zniesienia. Niewypowiedziane słowa i podwójna samotność mają tragiczny finał - kobieta usiłuje odebrać sobie życie. gdy trafia do szpitala, zostaje wprowadzona w śpiączkę farmakologiczną. Nawet jeżeli odzyska przytomność, nigdy nie będzie już taka sama. Dopiero gdy sprawy przybierają dramatyczny obrót, Frank postanawia wyjawić tajemnicę swojego milczenia.
Czy prawda uratuje Margot? Czy uratuje ich małżeństwo?"

***

Tytuł: Ciche dni
Autor: Abbie Greaves
Wydawnictwo: MUZA
Ilość stron: 320
ISBN: 978-83-287-1354-3

***

Książka nie wiedząc - czekała na odpowiedni moment. To moja pierwsza lektura po dość trudnym czasie intensywnej nauki na sesję na uczelni. Myślę, że nie mogłam trafić lepiej! Trzeba jednak zacząć od początku...

W rękach trzymamy średniej grubości powieść, której okładka jest utrzymana w bardzo stonowanej, szaro-granatowej kolorystyce. Sama już grafika wręcz emanuje ciszą i milczeniem, idealnie komponując się z tytułem powieści, który subtelnie stara się przykuć uwagę czytelnika stonowaną, jasną żółcią. Czcionka we wnętrzu jest taka jak lubię, standardowa dla wydawnictwa MUZA. A treść?

Treść powieści jest podzielona na 3 etapy - jego milczenie, jej milczenie i coś co można nazwać epilogiem, mające miejsce rok później po tamtych wydarzeniach. Każdy z tych okresów charakteryzuje się inną narracją. Dominującym narratorem jest jednak Frank - jeden z głównych bohaterów książki. Po długich 6 miesiącach milczenia, jego żona Maggie, postanowiła zakończyć ten proceder dzięki zbyt dużej dawce leków nasennych. Frank będąc przy jej łóżku w szpitalu po raz pierwszy od tych kilku miesięcy zaczyna z nią rozmawiać, nie chcąc tracić czasu którego potem może nie być i mając nadzieję, że miłość jego życia się obudzi. Finał całej tej historii jest bardzo poruszający i piękny, choć bolesny. Wierzę, że każdy czytelnik będzie czuł się jak nowa i lepsza osoba po przeczytaniu całej fabuły.

Książka jest powieścią typowo obyczajową. Nie spodziewałam się, że na niewielu ponad 300 stronach będzie zawarte tyle bólu, miłości, radości, troski, walki i wszystkich innych uczuć, jakich może doświadczyć tylko człowiek. W pewnym momencie nie byłam już w stanie wytrzymać i łzy lały mi się po policzkach w rytm mojego szlochu. Już dawno żadnej powieści nie udało się aż tak mocno rozłożyć mnie na łopatki. I jestem jej za to wdzięczna. Ta powieść przypomina człowiekowi co w życiu jest najbardziej istotne, uczy jak kruche jest ludzkie życie i jak cenne są wszystkie sekundy jakie spędzamy w towarzystwie naszych najbliższych, ukochanych osób. Zawsze, kiedy jestem po lekturze książek podobnej treści mam od razu ochotę biec do mojego męża, przytulić go i nie puścić bo wiem, że choć teraz wydaje nam się że mamy przed sobą mnóstwo czasu to nigdy nie wiemy co może przynieść los. A kim bylibyśmy bez miłości i ukochanych osób?

Za możliwość przeczytania i zrecenzowania książki bardzo dziękuję Wydawnictwu MUZA.

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Wiele do stracenia [Recenzja patronacka]

* ** Tytuł:  Wiele do stracenia Autor:  Marek Marcinowski Wydawnictwo:  Anatta Ilość stron:  304 Data premiery:  1.10.2020 *** Na dwa tygodnie przed premierą, mam przyjemność przedstawić Państwu książkę, którą objęłam patronatem - "Wiele do stracenia". Jak mówi sam projekt graficzny okładki, jest to zaledwie część pierwsza. Nad walorami estetycznymi i samym wyglądem książki nie będę się rozwodzić, ponieważ na razie jeszcze nie miałam okazji trzymać jej w moich dłoniach. Książkę miałam przyjemność przeczytać w formacie pdf. Głównym bohaterem historii jest Andrew Freshet. Jednym z jego głównych umiejętności i zainteresowań jest obserwowanie tego co dzieje się na Wall Street oraz inwestowanie w co bardziej intratne okazje. Kiedy w firmie, w której pracuje dokonuje przełomowego odkrycia, wszystkie zasługi przypisuje sobie jego szef. Andrew reaguje na to bardzo gwałtownie i odchodzi z pracy. Po tym wydarzeniu następuje pasmo mniejszych lub większych nieszczęść jego ż...

Kilka słów

Początek nowego miesiąca to dobry czas na to, aby pewne rzeczy zacząć na nowo, aby podjąć pewne decyzje. I choć zaczynam tak, jakbym chciała wprowadzić w recenzję książki, to wcale nie to mam ma myśli. Dziwne, prawda? W końcu tutaj zajmuję się głównie książkami, piszę tylko o nich. Lektura ostatniej książki pomogła mi w podjęciu pewnych decyzji. Oczywiście czynników było więcej, natomiast najważniejsza jest ta decyzja. Postanowiłam zatrzymać się na chwilę w działalności recenzenckiej. Być może nie wrócę już do tego i zawieszę to konto całkowicie. Nie zamykam sobie też drzwi i zostawiam jednak możliwość powrotu. Czy w takiej formie jak teraz? Zobaczymy. Nie wiem jeszcze co będzie.  Nie jest mi z tym łatwo. Włożyłam w te kilka lat dużo mojej energii i starałam się dawać też całe moje serce, dlatego podjęcie decyzji zajęło mi dużo czasu. Chcę jednak być fair wobec czytelników i wydawnictw, a nie motać się jak w pajęczej sieci. Zostało mi jeszcze do zrecenzowania 9 książek i bardzo się...

On jest dla mnie

"Przyjaźnię się z Devney od szóstego roku życia, ale nigdy jej nie powiedziałem, jak bardzo ją kocham. Jako zawodowy gracz w baseball spędzam większą część roku w rozjazdach, ale ona jest moim domem - jedynym, jaki znałem. Kiedy wróciłem do Sugarloaf, aby zająć się rodzinną farmą, dowiedziałem się, że Devney zamierza wyjść za mąż. Ale to był nieodpowiedni mężczyzna. Wpadłem w rozpacz. Nie mogłem do tego dopuścić. Jeden cudowny pocałunek zmienił wszystko. Mam sześć miesięcy, żeby przekonać Devney, by to ze mną rozpoczęła nowe życie. Robię co w mojej mocy. W końcu wydaje mi się, że osiągnąłem swój cel - nasz związek rozkwita i jesteśmy zgodni, że uda nam się wspólnie pokonać wszelkie przeszkody. I wtedy dochodzi do tragedii, która na zawsze odmienia życie Devney. Moja ukochana nie może ze mną wyjechać, ja zaś, związany kontraktem, na pewno nie zostanę w Sugarloaf. Wiem, że ona jest dla mnie tą jedyną, lecz być może będę musiał pozwolić jej odejść..."   * ** Tytuł:  On jest dla ...