Przejdź do głównej zawartości

Wiatr ze wschodu - Czas białych nocy


"Jest początek XX wieku. Chwieje się ustalony porządek społeczny. Nad Europą gęstnieją chmury.
Czas białych nocy to pierwszy tom cyklu Wiatr ze wschodu - epicka powieść o miłości w czasie burz, o nienawiści, zdradzie oraz grzechach przeszłości niszczących teraźniejszość."

***

Tytuł: Wiatr ze wschodu - Czas białych nocy
Autor: Maria Paszyńska
Wydawnictwo: Książnica
Ilość stron: 408
ISBN: 978-83-245-8415-4

***


Będąc w pełni świadomą czytelniczką twórczości pani Marii Paszyńskiej, mając okazję od razu sięgnęłam po jej najnowszą powieść. Choć ciągle  w mojej głowie kołacze się historia sióstr bliźniaczek, które los zaprowadził do Iranu, to zagłębiłam się w nową powieść z nie mniejszą pasją i ciekawością.

Sama w sobie okładka jest bardzo elegancką wizytówką treści, jakie w sobie skrywa. Delikatne i subtelne uszlachetnienia oraz tłoczenia dodają jej tylko dodatkowego smaku i charakteru. Projekt okładkowy jest tym, który z ostatnio przeczytanych przeze mnie powieści najmocniej przypadł mi do gustu. Czcionka we wnętrzu nie jest najdrobniejsza, dzięki czemu oczy nie męczą się w trakcie czytania. A tutaj jest to bardzo istotne, ponieważ jeśli ktoś już zna styl pisania autorki to wie, że pochłania on bez pamięci. 

Historia opisywana w tej książce ma w tle czasy I Wojny Światowej, Rewolucji oraz Wojny Polsko-Bolszewickiej. Choć okres nie jest bardzo rozpięty na osi czasu, to jest niezwykle obfitujący w różnego rodzaju wydarzenia. Losy głównych bohaterów - Kazimierza i Anastazji - możemy śledzić już od ich najmłodszych lat. Polak i rosyjsko-ukraińska kobieta, nazywana przez samą siebie kopciuszkiem, bowiem wychowywana w rosyjskim domu swojej macochy. Każde z nich ma dość bolesną historię już od najmłodszych lat. Myślę jednak, że Anastazja ma tu o wiele gorzej, bowiem wszystko co dzieje się w jej życiu o mały włos nie doprowadza jej do popełnienia samobójstwa. Losy tych dwojga dzieci splatają się przypadkowo raptem na moment, by w dużo późniejszym okresie ich życia przemienić się w dużo głębszą i piękniejszą relację.

Cała powieść jest równie piękna co bolesna. Chwyta za serce tak mocno, jak najpiękniejsza i za razem najsmutniejsza pieśń świata. Życie nie oszczędza ani Kazimierza ani Anastazji. A to jak bardzo ich ścieżki się splątają przyprawi co wrażliwszych czytelników o prawdziwy ból. Ileż będą musieli przejść, by te ścieżki naprostować i połączyć spowrotem? Czy siła ich uczucia wystarczy do tego, by potrafili dążyć do połączenia swoich losów choćby i na krańcu świata?

Już czekam co będzie dalej. Wiem na szczęście, że jest to cykl powieści a nie powieść jednotomowa. Nie potrafiłabym usiedzieć na miejscu ze świadomością, że ta historia urwała się w taki właśnie sposób. Chcę wiedzieć co dalej, czekam na więcej a moje serce... No cóż... Powieści mające bolesne i niełatwe tło, nie mogą być cukierkowo piękne i bezproblemowe. Za to uczucia pomiędzy głównymi bohaterami w nich opisywane, zdają się być tymi możliwie najsilniejszymi i najprawdziwszymi uczuciami jakie widział ten świat. Bowiem jeśli coś dobrego jest w stanie urodzić się pośród tak dojmującego zła, jest najbardziej cenne, najbardziej wyjątkowe i najmocniej dające nadzieję ludzkości.

Za możliwość przeczytania i zrecenzowania książki bardzo dziękuję Wydawnictwu Książnica.

Komentarze

  1. Kocham takie historie. I marzę, że kiedyś tę powieść będę mieć.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Noli me tangere!

  "Pewnego dnia Krzysztof Tuczyński de Wedel, wielki pan na włościach i zagorzały krzewiciel wiary katolickiej, spotyka na drodze piękną chłopkę. Sądząc, że dziewczyna jest protestantką, postanawia ją pohańbić i w ten sposób zasłużyć w oczach Boga. Gwałcona dziewka rzuca mu w twarz znamienne słowa: Noli me tangere! Wkrótce do Tuczyńskiego dociera wiadomość, że kobieta jest katoliczką, a jej imiona to Maria Magdalena... Prawie cztery wieki później na tej samej drodze ktoś morduje młodą dziewczynę, wracającą z randki do domu. W toku śledztwa okazuje się, ze zwłoki kobiety leżały w pozie przywodzącej na myśl wizerunek świętej Marii Magdaleny z pobliskiego kościoła. Wygląda na to, że zmory przeszłości wcale nie odeszły w zapomnienie, co więcej - domagają się zadośćuczynienia..." * ** Tytuł:  Noli me tangere! Autor:  Andreas Hoff Wydawnictwo:  Novae Res Ilość stron:  224 ISBN:  978-83-8219-053-3 *** Jeśli zależy wam na książce, którą przeczytacie szybko książce,...

Wiele do stracenia [Recenzja patronacka]

* ** Tytuł:  Wiele do stracenia Autor:  Marek Marcinowski Wydawnictwo:  Anatta Ilość stron:  304 Data premiery:  1.10.2020 *** Na dwa tygodnie przed premierą, mam przyjemność przedstawić Państwu książkę, którą objęłam patronatem - "Wiele do stracenia". Jak mówi sam projekt graficzny okładki, jest to zaledwie część pierwsza. Nad walorami estetycznymi i samym wyglądem książki nie będę się rozwodzić, ponieważ na razie jeszcze nie miałam okazji trzymać jej w moich dłoniach. Książkę miałam przyjemność przeczytać w formacie pdf. Głównym bohaterem historii jest Andrew Freshet. Jednym z jego głównych umiejętności i zainteresowań jest obserwowanie tego co dzieje się na Wall Street oraz inwestowanie w co bardziej intratne okazje. Kiedy w firmie, w której pracuje dokonuje przełomowego odkrycia, wszystkie zasługi przypisuje sobie jego szef. Andrew reaguje na to bardzo gwałtownie i odchodzi z pracy. Po tym wydarzeniu następuje pasmo mniejszych lub większych nieszczęść jego ż...

Francuskie noce

"Podobno miłość łaskawa jest. Podobno też i cierpliwa... Mówią również, że przed przeznaczeniem nie da się uciec, bo przekorny los już wcześniej przygotował odpowiedni scenariusz dla każdego... lecz czy na pewno? Czy w jednej chwili można zapomnieć o wszystkim i zacząć żyć na nowo, powracając do tego co niegdyś przysporzyło nam ból? Zawirowane losy Marysi i Bilala pokazują, że jest to możliwe, "bo cóż jest bez miłości? Pustka bez końca..." *** Tytuł:  Francuskie noce Autor:  Adriana Rak Wydawnictwo:  WasPos Ilość stron:  332 ISBN:  978-83-66070-82-0 *** Chociaż Adriana Rak zadebiutowała niespełna rok temu, to przez ten cały czas jej literacki dorobek znacząco się powiększył - "Francuskie noce" jest najświeższą z powieści (kwestię "Uwikłanych" tomu 1. pominę w tej recenzji, ponieważ o wersji świeżej tej książki będzie osobny wpis). To kontynuacja "Marokańskiego słońca" co oznacza, że czytelnik z powodzeniem może śled...