Przejdź do głównej zawartości

Me time

 

"Idea self-care, czyli dbanie o siebie i swoje zdrowie, wydaje się dziś wszechobecne. I chociaż niektórym kojarzy się jedynie z długimi kąpielami i maseczką z ogórka, można ją wyrazić na wiele sposobów. W ujęciu, jakie prezentuje Jessica Sanders, to holistyczna praktyka obejmująca jednocześnie umysł i ciało.

Jeśli brakuje Ci pomysłów, jak zadbać o siebie oraz motywować się w trudnych chwilach, podpowiedzi znajdziesz w tej książce. Poznasz i stworzysz własne dobre nawyki, a dzięki propozycjom różnych aktywności: od trwających ledwie minutę po zajmujące co najmniej pół dnia, nauczysz się organizować czas dla siebie."

***

Tytuł: Me time
Autor: Jessica Sanders
Wydawnictwo: Publicat
Ilość stron: 130
ISBN: 978-83-271-2570-5

***

Nie znam osoby w dzisiejszych czasach, której nie potrzeba chociaż chwili aby zadbać o siebie. A są i też takie osoby, które nie dbają o siebie na tyle na ile powinny, albo w feworze mijających dni, zapominają o tym całkowicie. Niestety nie jest to dobra praktyka, ponieważ pozwala nam łatwo narazić się na wypalenie emocjonalne, przemęczenie oraz większą podatność na choroby. A tak naprawdę wystarczy minuta, by złapać oddech. I nie żartuję. Minuta.

Dawno nie trzymałam w rękach tak kolorowej książki. Jest ona po prostu przepięknie wydana, aż chce się po nią sięgnąć. We wnętrzu nie posiada wielu ilustracji, pod tym względem jest dość minimalistyczna, ale w zamian za to każda ze stron jest w innym, bardzo optymistycznym kolorze. Książkę podzielono na kolejne rozdziały, gdzie początkowo autorka tłumaczy czym jest idea self-care, a następnie poświęca wiele stron aby pokazać, jak można pracować nad własnymi metodami dbania o siebie. Późniejsze strony, zajmujące większość książki, pokazują co konkretnie możemy zrobić mając do dyspozycji od 1 minuty czasu dla siebie aż do pół dnia i więcej. To naprawdę bardzo wartościowe, bo chociaż większość z nas ma gdzieś tę świadomość co można zrobić, to czasem lepiej aby powiedział nam to ktoś z zewnątrz. Przy końcu autorka pokazuje jak takie praktyki dbania o siebie można utrzymać oraz podaje też źródła zewnętrzne i miejsca, w których można szukać wsparcia.


Wiem, że mi ta książka bardzo dużo pomoże. Czasem jest się na tyle zabieganym, że ciężko potem jakkolwiek nawet pomyśleć o regeneracji. Najbardziej przekonują mnie te jednominutowe i pięciominutowe czynności, które opisuje książka, bo tak naprawdę nie ma szans, żeby codziennie tej jednej minuty nie móc poświęcić sobie. A jest to ważne, bo jeśli zadbamy o siebie, pomyślimy czasem o sobie, choćby te sześćdziesiąt sekund, to możemy poprawić bardzo znacząco jakość swojego życia.

Z racji tego jak pięknie wygląda i jak wartościowe treści zawiera, jest to idealna książka na prezent dla kogoś bliskiego bądź dla samego siebie. Ja wiem, że będę do niej często zaglądać, czasem choćby tylko z przyjemności nacieszenia swoich oczu przez tę jedną minutę czymś pięknym i wartościowym, czasem by przypomnieć sobie co jeszcze można zrobić, by nie zgubić siebie we współczesnym świecie.

Za możliwość przeczytania i zrecenzowania książki bardzo dziękuję Wydawnictwu Publicat.

Komentarze

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Kilka słów

Początek nowego miesiąca to dobry czas na to, aby pewne rzeczy zacząć na nowo, aby podjąć pewne decyzje. I choć zaczynam tak, jakbym chciała wprowadzić w recenzję książki, to wcale nie to mam ma myśli. Dziwne, prawda? W końcu tutaj zajmuję się głównie książkami, piszę tylko o nich. Lektura ostatniej książki pomogła mi w podjęciu pewnych decyzji. Oczywiście czynników było więcej, natomiast najważniejsza jest ta decyzja. Postanowiłam zatrzymać się na chwilę w działalności recenzenckiej. Być może nie wrócę już do tego i zawieszę to konto całkowicie. Nie zamykam sobie też drzwi i zostawiam jednak możliwość powrotu. Czy w takiej formie jak teraz? Zobaczymy. Nie wiem jeszcze co będzie.  Nie jest mi z tym łatwo. Włożyłam w te kilka lat dużo mojej energii i starałam się dawać też całe moje serce, dlatego podjęcie decyzji zajęło mi dużo czasu. Chcę jednak być fair wobec czytelników i wydawnictw, a nie motać się jak w pajęczej sieci. Zostało mi jeszcze do zrecenzowania 9 książek i bardzo się...

On jest dla mnie

"Przyjaźnię się z Devney od szóstego roku życia, ale nigdy jej nie powiedziałem, jak bardzo ją kocham. Jako zawodowy gracz w baseball spędzam większą część roku w rozjazdach, ale ona jest moim domem - jedynym, jaki znałem. Kiedy wróciłem do Sugarloaf, aby zająć się rodzinną farmą, dowiedziałem się, że Devney zamierza wyjść za mąż. Ale to był nieodpowiedni mężczyzna. Wpadłem w rozpacz. Nie mogłem do tego dopuścić. Jeden cudowny pocałunek zmienił wszystko. Mam sześć miesięcy, żeby przekonać Devney, by to ze mną rozpoczęła nowe życie. Robię co w mojej mocy. W końcu wydaje mi się, że osiągnąłem swój cel - nasz związek rozkwita i jesteśmy zgodni, że uda nam się wspólnie pokonać wszelkie przeszkody. I wtedy dochodzi do tragedii, która na zawsze odmienia życie Devney. Moja ukochana nie może ze mną wyjechać, ja zaś, związany kontraktem, na pewno nie zostanę w Sugarloaf. Wiem, że ona jest dla mnie tą jedyną, lecz być może będę musiał pozwolić jej odejść..."   * ** Tytuł:  On jest dla ...

Wiele do stracenia [Recenzja patronacka]

* ** Tytuł:  Wiele do stracenia Autor:  Marek Marcinowski Wydawnictwo:  Anatta Ilość stron:  304 Data premiery:  1.10.2020 *** Na dwa tygodnie przed premierą, mam przyjemność przedstawić Państwu książkę, którą objęłam patronatem - "Wiele do stracenia". Jak mówi sam projekt graficzny okładki, jest to zaledwie część pierwsza. Nad walorami estetycznymi i samym wyglądem książki nie będę się rozwodzić, ponieważ na razie jeszcze nie miałam okazji trzymać jej w moich dłoniach. Książkę miałam przyjemność przeczytać w formacie pdf. Głównym bohaterem historii jest Andrew Freshet. Jednym z jego głównych umiejętności i zainteresowań jest obserwowanie tego co dzieje się na Wall Street oraz inwestowanie w co bardziej intratne okazje. Kiedy w firmie, w której pracuje dokonuje przełomowego odkrycia, wszystkie zasługi przypisuje sobie jego szef. Andrew reaguje na to bardzo gwałtownie i odchodzi z pracy. Po tym wydarzeniu następuje pasmo mniejszych lub większych nieszczęść jego ż...