Przejdź do głównej zawartości

Pocałunek cesarza


"Dziewiętnastowieczna Francja to idealne miejsce na historię miłosną o kopciuszku, który spotkał swojego księcia... Jednak w tej bajce nie wszystko okaże się tak piękne, jak mogłoby się wydawać na pierwszy rzut oka. Oto młoda Charlotte, która olśniewa swoją urodą wszystkich dookoła, oczekuje powrotu swojego narzeczonego. Niestety, Victor wkrótce zdecyduje o opuszczeniu Charlotte na zawsze, a złamane serce dziewczyny będzie się domagać pociechy... Czy znajdzie się ktoś, komu będzie mogła zaufać? Co wydarzy się na francuskim dworze, kiedy piękna Charlotte zagości w murach Wersalu? I jaką rolę w tych wszystkich wydarzeniach odegra dumny cesarz Francji?"

***

Tytuł: Pocałunek cesarza
Autor: Sylwia Bachleda
Wydawnictwo: Wydawnictwo Novae Res
Ilość stron: 450
ISBN: 978-83-8083-918-2

***


"Pocałunek cesarza" to debiutowa powieść Pani Sylwii Bachleda. Bardzo niecierpliwie czekałam na możliwość przeczytania tej książki. Pokładałam w niej duże nadzieje słysząc wiele pochlebnych opinii na jej temat i nie przejmując się tymi negatywnymi. Czy książka sprostała moim oczekiwaniom? Zanim zaczniemy ją dokładnie analizować, dla rozeznania przytoczmy trochę treści.

Dwudziestoczterolenia Charlotte mieszka w XIX-wiecznej Francji. Mieszka w posiadłości wraz ze swoimi rodzicami i młodszą siostrą Sophie. Jej pierwsza i jak do tej pory jedyna miłość - Victor czeka ażeby ją poślubić. Co tutaj może pójść nie tak? Jest takie magiczne słowo, które jest na tyle poważne, że potrafi doprowadzić do rozpadu czegoś co nie jest pewne swojego istnienia. Kariera. Victor ma zostać doradcą cesarza i wyjeżdża do Wersalu decydując pożegnać się z Charlotte na zawsze. W tym momencie dziewczynie wali się cała przyszłość. Jej samotność nie trwa długo, bowiem nawiązuje bliższą relację z Franciszkiem... Co Victor poczytuje jej za zdradę. Tak, wraca do naszej bohaterki wraz z zaproszeniem na bal od samego cesarza. Kiedy jednak dziewczyna zjawia się na balu wraz z Victorem do całej gry włącza się cesarz Aleksander.

***

"- Żegnaj Franciszku...
Starałam się nie płakać. Czułam, że długo nie wytrzymam. Musiałam uciec. Gdy nic mi nie odpowiadał, odwróciłam się do niego plecami i ruszyłam wprost do karocy. Zatrzymałam się jeszcze na chwilę. Spojrzałam na Franciszka - stał wyprostowany, a pięści miał zaciśnięte.
- Zapewne Victor nie powtórzył ci tego, co mu wyznałam, prawda?
- A co mu wyznałaś?
- Że nie tylko Victor jest w moim sercu. Że ciebie także kocham."

***

Okładka książki jest zaprojektowana w sposób subtelny, bardzo trafnie nawiązujący do głównej bohaterki. Samą powieść pomimo jej rozmiarów czyta się bardzo szybko. Nie jest napisana trudnym językiem, więc każdy kto weźmie ją w swoje ręce nie powinien mieć problemów z "wgryzieniem" się w treść. Problem zaczyna się w samej treści. Uważam, że błędne jest określenie tej powieści jako "historii miłosnej o kopciuszku". Kopciuszka wszyscy znamy, zapewne w wielu wersjach, więc należy zaznaczyć, że w "Pocałunku cesarza" nie mamy do czynienia z biedną dziewczyną, która jest gnębiona przez macochę i jej córki, której ze złej sytuacji życiowej wcale nie ratuje książę na białym koniu. Charlotte niczego nie brakuje, ma kochających rodziców i wspaniałą młodszą siostrę Sophie. Jej "książę" sam ją zostawia a niedługo później okazuje się, że kobieta dorobiła się już trzech takich księciów i nie potrafi zdecydować, którego kocha bardziej. Sama sprawia wrażenie pustej, rozpieszczonej i ciut bezużytecznej. Kopciuszek sama potrafiła zająć się domem i całym obejściem, otaczając także opieką resztę domowników. Nie przypominam sobie żeby Charlotte prócz spędzania czasu z młodszą siostrą, zrobiła cokolwiek prócz myślenia, spacerowania, załamywania się, wzdychania i jedzenia. Trzech przystojnych kawalerów, z których każdy zabiega o względy dziewczyny jest tak ślepo w nią zapatrzona, że aż mi ich szkoda.

Chociaż akcja powieści została umiejscowiona w XIX-wiecznej Francji a ja zdaję sobie sprawy, że jest to jedynie fikcja literacka, to z tak barwnym tłem można byłoby przytoczyć więcej szczegółów. Jest wersal, są ogrody, jest Paryż. I ciągle czegoś brakuje. Cała fabuła skupia się jedynie wokół wątków miłosnych pomiędzy Charlotte i trzema mężczyznami. Czytając, czuję się jakbym oglądała "Modę na sukces", albo czytała "Zmierzch", w których to wyłączamy całą akcję a koncentrujemy się jedynie na fragmentach w stylu "kiedy na mnie spojrzał dostałam gęsiej skórki", "nie wiem którego wybrać, bo kocham ich obu". W całej powieści są jedynie dwa momenty, kiedy dzieje się coś bardziej konkretnego. Niestety nie dostałam całych tych wspaniałości, których spodziewałam się na samym początku. Ale też nie mogę skrytykować wszystkiego. Opis procesu zdobywania kobiety, sam ogrom uczuć które żywią wobec Charlotte jej zalotnicy jest naprawdę uroczy. Wiem, że jest wielu zwolenników tej powieści jak i osób, które tę powieść ostro krytykują. Myślę, że odnajdą się w niej osoby, które potrzebują mało wymagającej lektury, które same nie czytają zbyt wiele a lubią od czasu do czasu sięgnąć po romans. 

Za możliwość przeczytania i zrecenzowania książki dziękuję Wydawnictwu Novae Res.

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Opowieść niewiernej

  "Ewa i Maciej są małżeństwem. Nie z jakiejś wielkiej miłości, ale dlatego, że tak wyszło, tak wypadało, tak jest rozsądniej i łatwiej żyć. Dość szybko w ich związku pojawiają się problemy dnia codziennego, narasta frustracja i złość. Problem polega na tym, że na naprawieniu relacji zależy tylko Ewie. Czy warto walczyć o związek mimo wszystko?" * ** Tytuł:  Opowieść niewiernej Autor:  Magdalena Witkiewicz Wydawnictwo:  W.A.B. Ilość stron:  320 *** Odkąd tylko pamiętam marzyłam o tym, żeby założyć rodzinę. Żeby mieć męża, dzieci, kiedyś może nawet i dom. Taki dom, w którym wszyscy będą czuli się dobrze, będą chciani, kochani i dobrze zaopiekowani. Dzieci miało być dużo. Moja dziecięca wyobraźnia podpowiadała mi, że ma być ich tyle ile imion mi się podoba. Później już dorosłość i realne patrzenie na sprawy zweryfikowało te marzenia do bardziej realnych liczb. I chyba mi się udaje. Wyszłam za moją największa i jedyną prawdziwą miłość, a teraz na podłodze w pokoju, swoim zielony

Podróże Julki i Krzysia - Zamki Polski Południowej

* ** Tytuł:  Podróże Julki i Krzysia - Zamki Polski Południowej Autor:  Marek Marcinowski Wydawnictwo:  Anatta Ilość stron:  34 ISBN:  978-83-958585-5-0 *** Moi Kochani! Już niebawem, za 5 dni będzie miała miejsce premiera wspaniałej książki. Czy pamiętacie Ekoliski, Kosmoliski i historię Andrew Fresheta? Jeśli nie, to będziecie musieli koniecznie nadrobić, a nadrabiania zdaje się że będzie coraz więcej bo autor - pan Marek Marcinowski - nabrał potężnego rozpędu w swojej pisarskiej karierze i wydaje książkę za książką, a kolejne ciągle przygotowuje! I właśnie tutaj mowa o jego najnowszej książce, którą KsiążkoMania objęła patronatem medialnym. To kolejna książka dla dzieci, ale tym razem już nie z liskami w roli głównej. Bohaterami są Julka i Krzyś, którzy udają się w podróż po Polsce Południowej - a dokładniej jej zamkach. Cała trasa naszych bohaterów prezentuje się bardzo ambitnie, a znalazły się na niej między innymi takie obiekty jak Zamek Książ, Zamek na Wawelu, Zamek Łańcucie czy

Czerwony lód [Recenzja patronacka]

"Sierż. szt. Szadurski po policyjnej akcji w rezerwacie Beka otrzymuje wezwanie na miejsce zdarzenia do zakładu produkującego mrożonki w Szelewie. Podłoga na hali produkcyjnej zalana jest ludzką krwią. Brak ciała oraz nagrań z monitoringu od samego początku komplikuje śledztwo.  Po odnalezieniu ciała brygadzistki zostają utworzone trzy grupy śledcze. Szadurski pod ścisłym nadzorem naczelnika i prokuratora prowadzi sprawę, w której napotyka liczne komplikacje: nie tylko dyrekcja manipuluje dowodami i zeznaniami pracowników obecnych feralnej nocy na terenie zakładu, ale także jeden z istotnych świadków umiera. Morderstwo brygadzistki wywiera na Szadego większy wpływ niż przypuszczał, co powoli prowadzi go na dno. Z czasem, przez niewiarygodne zeznania oraz podkładane dowody, jest zmuszony korzystać z niekonwencjonalnych metod. Co takiego ukrywa zarząd firmy, że jest gotowy poświęcić ludzkie życia, aby prawda nigdy nie wyszła na jaw? Czy Szademu uda się znaleźć zabójcę?