Przejdź do głównej zawartości

Walka o orgonit


"Kiedy polski przedsiębiorca, Rafał Kossowski, odkrywa tajemniczą strukturę skalną w swojej kopalni w Południowej Afryce, nie podejrzewa nawet, jak wielki wpływ na jego życie będzie miało to przypadkowe znalezisko. Wkrótce, z powodu eksplozji w kopalni, zostają mu postawione poważne zarzuty o zaniedbanie bezpieczeństwa podczas prac wydobywczych, a jego ukochana córka ginie w wypadku. Zszokowany mężczyzna wraca do Polski, gdzie dowiaduje się, czym tak naprawdę jest substancja, na trop której wpadł w Afryce: to orgonit, który uwalnia ludzką świadomość od wpływów odwiecznej manipulacji społecznej, ekonomicznej i emocjonalnej. Czy niesamowite odkrycie Kossowskiego zmieni losy świata?"

***

Tytuł: Walka o orgonit
Autor: Justyna Polaszek
Wydawnictwo: Novae Res
Ilość stron: 376
ISBN: 978-83-8147-549-5

***

Pani Justyna Polaszek stworzyła naprawdę bardzo ciekawą rzeczywistość książkową. Myślę, że opis jakim wydawnictwo opatrzyło okładkę książki jest w zupełności wystarczający i nie warto zdradzać więcej szczegółów fabuły. Pierwszym co można opisać jest oczywiście sam wygląd książki. Z zewnątrz jest ona dość mocno tajemnicza, ale dodaje jej to dużego uroku. Druk, który jest wewnątrz książki jest bardzo przystępny do czytania. Sam język jakiego użyła autorka, pozwala fabule na "wciągnięcie" czytelnika. Przyznam, że jest on bardzo przystępny do czytania i stanowi bardzo pozytywny aspekt tej powieści.

Wizja, która jest zawarta w książce jest w pewien sposób przerażająca ale też bardzo interesująca. Orgonit - substancja, która przełamuje ludzkie ograniczenia, leczy, kumuluje niezliczoną ilość energii. Temat zainteresował mnie do tego stopnia, że postanowiłam się dowiedzieć czy coś takiego faktycznie istnieje. Duże było moje zdziwienie kiedy po wpisaniu w wyszukiwarkę faktycznie pojawiły mi się informacje na temat orgonitu. Jak podają różne źródła, jest to urządzenie, które pełni rolę akumulatora mającego harmonizować i transformować negatywną energię z otoczenia, w którym się znajduje. Nie wiem ile w tym prawdy i ile związków z bioenergoterapią. Myślę jednak, że nie chciałabym z takim czymś eksperymentować, bo ze względu na jego niejasne powiązania nie czułabym się z nim bezpiecznie.

Wracając do samej książki. Myślę, że żaden czytelnik nudził się przy niej nie będzie. Akcja toczy się tu bardzo szybko, jesteśmy świadkami zdarzeń dotyczących dwóch różnych osób jednocześnie. Można ją jak najbardziej zakwalifikować jako thriller ale jest to również  po części kryminał i powieść akcji. Podziwiam to, jak wykreowani są bohaterowie. Są wystawieni na wiele przeciwności i to w jaki sposób sobie z nimi radzą jest naprawdę niesamowite. Tutaj nic nie jest oczywiste. Kiedy granica między tym na co człowiek ma wpływ a tym co siły natury czynią od niego niezależne zaczyna się zacierać, tak naprawdę nie można być pewnym niczego a poziom bezpieczeństwa drastycznie spada. Wszystko to owiane jest tajemnicą, i tylko kilka osób wie co tak naprawdę się dzieje. Pozostaje najważniejsze z pytań - czy ogronit ma coś wspólnego z badaniem umiejętności bilokacji świadomości?

Książka jest dużą przygodą. W mój czytelniczy gust wpasowała się idealnie. Ciągłe napięcie, niepewność i strach o losy bohaterów oraz szybka akcja z nie do końca oczywistymi zdarzeniami powoduje, że lektura staje się bardzo interesująca i atrakcyjna. 

A czy wy macie odwagę, by uwolnić świat od kłamstw i manipulacji?

Za możliwość przeczytania i zrecenzowania książki bardzo dziękuję Wydawnictwo Novae Res.

Komentarze

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Kilka słów

Początek nowego miesiąca to dobry czas na to, aby pewne rzeczy zacząć na nowo, aby podjąć pewne decyzje. I choć zaczynam tak, jakbym chciała wprowadzić w recenzję książki, to wcale nie to mam ma myśli. Dziwne, prawda? W końcu tutaj zajmuję się głównie książkami, piszę tylko o nich. Lektura ostatniej książki pomogła mi w podjęciu pewnych decyzji. Oczywiście czynników było więcej, natomiast najważniejsza jest ta decyzja. Postanowiłam zatrzymać się na chwilę w działalności recenzenckiej. Być może nie wrócę już do tego i zawieszę to konto całkowicie. Nie zamykam sobie też drzwi i zostawiam jednak możliwość powrotu. Czy w takiej formie jak teraz? Zobaczymy. Nie wiem jeszcze co będzie.  Nie jest mi z tym łatwo. Włożyłam w te kilka lat dużo mojej energii i starałam się dawać też całe moje serce, dlatego podjęcie decyzji zajęło mi dużo czasu. Chcę jednak być fair wobec czytelników i wydawnictw, a nie motać się jak w pajęczej sieci. Zostało mi jeszcze do zrecenzowania 9 książek i bardzo się...

On jest dla mnie

"Przyjaźnię się z Devney od szóstego roku życia, ale nigdy jej nie powiedziałem, jak bardzo ją kocham. Jako zawodowy gracz w baseball spędzam większą część roku w rozjazdach, ale ona jest moim domem - jedynym, jaki znałem. Kiedy wróciłem do Sugarloaf, aby zająć się rodzinną farmą, dowiedziałem się, że Devney zamierza wyjść za mąż. Ale to był nieodpowiedni mężczyzna. Wpadłem w rozpacz. Nie mogłem do tego dopuścić. Jeden cudowny pocałunek zmienił wszystko. Mam sześć miesięcy, żeby przekonać Devney, by to ze mną rozpoczęła nowe życie. Robię co w mojej mocy. W końcu wydaje mi się, że osiągnąłem swój cel - nasz związek rozkwita i jesteśmy zgodni, że uda nam się wspólnie pokonać wszelkie przeszkody. I wtedy dochodzi do tragedii, która na zawsze odmienia życie Devney. Moja ukochana nie może ze mną wyjechać, ja zaś, związany kontraktem, na pewno nie zostanę w Sugarloaf. Wiem, że ona jest dla mnie tą jedyną, lecz być może będę musiał pozwolić jej odejść..."   * ** Tytuł:  On jest dla ...

Wiele do stracenia [Recenzja patronacka]

* ** Tytuł:  Wiele do stracenia Autor:  Marek Marcinowski Wydawnictwo:  Anatta Ilość stron:  304 Data premiery:  1.10.2020 *** Na dwa tygodnie przed premierą, mam przyjemność przedstawić Państwu książkę, którą objęłam patronatem - "Wiele do stracenia". Jak mówi sam projekt graficzny okładki, jest to zaledwie część pierwsza. Nad walorami estetycznymi i samym wyglądem książki nie będę się rozwodzić, ponieważ na razie jeszcze nie miałam okazji trzymać jej w moich dłoniach. Książkę miałam przyjemność przeczytać w formacie pdf. Głównym bohaterem historii jest Andrew Freshet. Jednym z jego głównych umiejętności i zainteresowań jest obserwowanie tego co dzieje się na Wall Street oraz inwestowanie w co bardziej intratne okazje. Kiedy w firmie, w której pracuje dokonuje przełomowego odkrycia, wszystkie zasługi przypisuje sobie jego szef. Andrew reaguje na to bardzo gwałtownie i odchodzi z pracy. Po tym wydarzeniu następuje pasmo mniejszych lub większych nieszczęść jego ż...