Przejdź do głównej zawartości

Uwikłani tom 1 [Recenzja patronacka]


"Agata jest młodą kobietą, którą los od samego początku nie traktował dobrze. Nieudany związek z Michałem, przy którym doświadczyła ogromnego cierpienia pozostawił w jej sercu i pamięci wiele nieprzyjemnych wspomnień i uczuć. Niestety los ponownie chce z niej zadrwić, podstawiając na jej drodze kogoś, kto wywróci jej świat do góry nogami.
Piotr to szczęśliwy ojciec Jasia, który żyje tylko dzięki niemu. Każdego dnia musi udawać, że wszystko jest w porządku, że jest członkiem kochającej się rodziny. Stwarza pozory przed najbliższymi, co nie do końca pozwala mu być szczęśliwym. Uwięziony między tym, co trzeba, a ty, co chce, długo nie może wybrać właściwej drogi.
Dwoje zranionych przez życie ludzi, którzy chcą zapomnieć o tym, co było, chcą nauczyć się żyć od nowa, szukając drogi do szczęścia. Los niejednokrotnie wystawia ich na próbę pokazując, że to o czym się marzy nie zawsze jet osiągalne nawet wtedy, kiedy bardzo się tego chce."

***

Tytuł: Uwikłani tom 1
Autor: Adriana Rak
Wydawnictwo: WasPos
Liczba stron: 226

***

"Uwikłani tom 1" jest to debiutancka powieść Adriany Rak, która w tym roku została wydana ponownie, w poprawionej szacie graficznej. Sam opis powieści, który znajduje się z tyłu okładki a został przytoczony na samym początku jest bardzo wyczerpujący, dlatego nie na samych losach bohaterów pragnę się skupić. To wydanie książki jest bardzo estetyczne, strony wewnątrz nie są białe - co sprawia że czytanie jest dużo przyjemniejsze. Jeśli miałabym porównać sam projekt okładki do pierwowzoru, to ciężko mi stwierdzić, która jest ładniejsza. Ta nowa na pewno lepiej komponuje się z tomem drugim książki.

Jestem bardzo szczęśliwa, że najpierw przeczytałam najnowszą powieść autorki ("Francuskie noce") a dopiero potem jej powieść debiutancką. Poczyniła ona tak ogromne postępy językowe, że jestem pod dużym wrażeniem! "Uwikłani" jest powieścią z bardzo dobrym pomysłem, fabułą, dobrze wykreowanymi i dobranymi bohaterami. Nie czyta jej się natomiast najpłynniej, język jeszcze nie jest na tyle płynny co w ostatniej powieści. Wiedząc natomiast, jakim językiem są napisane "Francuskie noce" kwestię językową wolę rozważyć jako wzrastanie pisarki w swoim rzemiośle. 

Powieść jest skierowana raczej do kobiet niż do mężczyzn. Posiada w sobie wątki romansowe i traktuje bardzo poważnie o relacjach międzyludzkich i tym, jak bardzo mogą się ze sobą pokomplikować. Całą sympatią jaką miałam obdarzyłam główną bohaterkę - Agatę i choć jest to taka chodząca dobra dusza, to ciągle doświadcza niezwykłych trudności. Ciężko uwierzyć, że aż taką dawką zostaje obarczony jeden, niczemu nie winien człowiek. Ta kobieta jest naprawdę cudowna i kochana i za każdym razem kiedy dzieje się jej krzywda aż mam ochotę ją przytulić.

Ważnym tematem jaki porusza autorka jest również odpowiedzialność. Odpowiedzialność za swoje czyny, za zdrowie innych oraz za życie najmłodszych bądź jeszcze nienarodzonych dzieci. To cały kalejdoskop przeróżnych zachowań pokazujących, że za odpowiedzialnością stoi prawdziwa miłość, a żeby kochać wystarczy mieć tylko serce. Jednocześnie można zauważyć, że do szczęśliwego życia człowiekowi nie trzeba nic więcej prócz miłości. Tego, żeby czuł się przez kogoś kochany, żeby wiedział że ktoś na niego czeka i do niego tęskni.

Cała feeria uczuć zawarta na kartach tej powieści niezwykle porusza serce. Autorka wlewa w te swoje powieści coś takiego, co potrafi czytelnika dotknąć do głębi. To powieść, którą warto jest przeczytać. Chociaż nie jest najłatwiejsza a w człowieku rodzi się bunt na kolejne pojawiające się niesprawiedliwości, to dlatego właśnie jest autentyczna. Życie ludzkie bowiem nie jest usłane jedynie płatkami róż. Zdarzają się też kolce, które ranią, kamienie o które się potykamy oraz dziury do których wpadamy. 

Serdecznie dziękuję Wydawnictwu WasPos i Adrianie Rak za zaufanie i możliwość objęcia  książki patronatem.

Komentarze

  1. Czytałam "Francuskie noce". "Uwikłani" dopiero w planach zakupu.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Opowieść niewiernej

  "Ewa i Maciej są małżeństwem. Nie z jakiejś wielkiej miłości, ale dlatego, że tak wyszło, tak wypadało, tak jest rozsądniej i łatwiej żyć. Dość szybko w ich związku pojawiają się problemy dnia codziennego, narasta frustracja i złość. Problem polega na tym, że na naprawieniu relacji zależy tylko Ewie. Czy warto walczyć o związek mimo wszystko?" * ** Tytuł:  Opowieść niewiernej Autor:  Magdalena Witkiewicz Wydawnictwo:  W.A.B. Ilość stron:  320 *** Odkąd tylko pamiętam marzyłam o tym, żeby założyć rodzinę. Żeby mieć męża, dzieci, kiedyś może nawet i dom. Taki dom, w którym wszyscy będą czuli się dobrze, będą chciani, kochani i dobrze zaopiekowani. Dzieci miało być dużo. Moja dziecięca wyobraźnia podpowiadała mi, że ma być ich tyle ile imion mi się podoba. Później już dorosłość i realne patrzenie na sprawy zweryfikowało te marzenia do bardziej realnych liczb. I chyba mi się udaje. Wyszłam za moją największa i jedyną prawdziwą miłość, a teraz na podłodze w pokoju, swoim zielony

Podróże Julki i Krzysia - Zamki Polski Południowej

* ** Tytuł:  Podróże Julki i Krzysia - Zamki Polski Południowej Autor:  Marek Marcinowski Wydawnictwo:  Anatta Ilość stron:  34 ISBN:  978-83-958585-5-0 *** Moi Kochani! Już niebawem, za 5 dni będzie miała miejsce premiera wspaniałej książki. Czy pamiętacie Ekoliski, Kosmoliski i historię Andrew Fresheta? Jeśli nie, to będziecie musieli koniecznie nadrobić, a nadrabiania zdaje się że będzie coraz więcej bo autor - pan Marek Marcinowski - nabrał potężnego rozpędu w swojej pisarskiej karierze i wydaje książkę za książką, a kolejne ciągle przygotowuje! I właśnie tutaj mowa o jego najnowszej książce, którą KsiążkoMania objęła patronatem medialnym. To kolejna książka dla dzieci, ale tym razem już nie z liskami w roli głównej. Bohaterami są Julka i Krzyś, którzy udają się w podróż po Polsce Południowej - a dokładniej jej zamkach. Cała trasa naszych bohaterów prezentuje się bardzo ambitnie, a znalazły się na niej między innymi takie obiekty jak Zamek Książ, Zamek na Wawelu, Zamek Łańcucie czy

Czerwony lód [Recenzja patronacka]

"Sierż. szt. Szadurski po policyjnej akcji w rezerwacie Beka otrzymuje wezwanie na miejsce zdarzenia do zakładu produkującego mrożonki w Szelewie. Podłoga na hali produkcyjnej zalana jest ludzką krwią. Brak ciała oraz nagrań z monitoringu od samego początku komplikuje śledztwo.  Po odnalezieniu ciała brygadzistki zostają utworzone trzy grupy śledcze. Szadurski pod ścisłym nadzorem naczelnika i prokuratora prowadzi sprawę, w której napotyka liczne komplikacje: nie tylko dyrekcja manipuluje dowodami i zeznaniami pracowników obecnych feralnej nocy na terenie zakładu, ale także jeden z istotnych świadków umiera. Morderstwo brygadzistki wywiera na Szadego większy wpływ niż przypuszczał, co powoli prowadzi go na dno. Z czasem, przez niewiarygodne zeznania oraz podkładane dowody, jest zmuszony korzystać z niekonwencjonalnych metod. Co takiego ukrywa zarząd firmy, że jest gotowy poświęcić ludzkie życia, aby prawda nigdy nie wyszła na jaw? Czy Szademu uda się znaleźć zabójcę?