"Declan Arrowood, najstarszy z czterech braci, odnoszący sukcesy biznesmen z Nowego Jorku, po śmierci znienawidzonego ojca na co najmniej pół roku zmuszony jest przeprowadzić się do Sugarloaf, niewielkiej miejscowości w Pensylwanii, w której wspólnie z braćmi się wychowywał. Taki warunek musi spełnić każdy z braci, żeby odziedziczyć spadek po ojcu. Powrót w rodzinne strony wiąże się niestety z bolesnymi wspomnieniami. To właśnie tutaj mieszka młodzieńcza miłość Declana, Sydney Hastings, która po ukończeniu prawa zatrudniła się w miejscowej kancelarii.
Związek Declana i Sydney miał być bajkową historią z gatunku tych, które kończą słowa: „i żyli długo i szczęśliwie”. Zakochani do nieprzytomności obiecywali sobie dozgonną miłość, a potem on niespodziewanie ją porzucił. Bez słowa wyjaśnienia zniknął z miasta i z jej życia.
Teraz, blisko dziesięć lat później, powraca i nie może przestać myśleć o dawnej ukochanej. Wie, że odchodząc, złamał jej serce. Jednak uczucia są silniejsze od rozsądku. Sydney również uważa, że Declan nie zasługuje na drugą szansę, ale nie potrafi bez niego żyć. Zwłaszcza że on znów jest tak blisko. Jeśli po tym wszystkim, przez co przeszli, mają być razem, Declan będzie musiał udowodnić, że mu na niej zależy. Czy można zaufać komuś, kto wcześniej tak bardzo zranił? Czy młodzieńcza miłość ma szansę przetrwać w dorosłym życiu? A wreszcie – czy historia Declana i Sydney może zakończyć się happy endem?"
***
Tytuł: Zawalcz o mnie
Autor: Corinne Michaels
Wydawnictwo: Muza
Ilość stron: 352
ISBN: 978-83-287-1646-9
***
Na tę książkę czekałam. Jest to drugi tom z cyklu powieści o braciach Arowood. Z racji iż jest ich czterech, zostały jeszcze dwa tomy - każdy poświęcony innemu z braci. W pierwszym z tomów mamy do czynienia z Connerem, drugi opowiada o losach najstarszego z nich - Declana. Ściślej ujmując, jest to historia Declana oraz Sydney.
Declan to mężczyzna, który za wszelką cenę stara się dbać o swoich braci. Dzięki ojcu nie mieli łatwego życia, dlatego on jako najstarszy starał się im tego ojca zastępować. Podjął w swoim życiu wiele złych decyzji i teraz ponowny przyjazd do rodzinnej miejscowości skutecznie zweryfikuje jego przeszłe postępowanie - szczególnie wobec miłości jego życia, czyli Sydney. Kobieta nie uporała się przez kilka lat ze swoim złamanym sercem i ciągle podświadomie czekała na Declana, uparcie żywiąc do niego uczucia. Sytuacja między tą dwójką ludzi dzięki pewnej sytuacji znad jeziora niespodziewanie zaczyna się komplikować. Sydney walczy o mężczyznę, ale czy jej ukochany będzie miał w sobie na tyle odwagi by zawalczyć o nią?
Pierwszy tom powieści pochłonęłam "na raz" i ogromnie przypadł mi do gustu. Z drugim tomem nie było inaczej. Tutaj historia jest odrobinę mniej dramatyczna niż bohaterów z części pierwszej i akcja zdaje się być dość stoicka. Kiedy natomiast już myślimy, że punkt kulminacyjny dawno za nami i już nic bardziej emocjonującego się nie wydarzy - autorka skutecznie zaskakuje nas i wprowadza bardzo duże napięcie w kilku ostatnich rozdziałach. Muszę przyznać, że jest to bardzo udany zabieg, którego zdecydowanie się nie spodziewałam. Kolejny raz również zauważam, że kilka ostatnich stron powieści jest krótkim zwiastunem tego, czego będzie można spodziewać się w następnej części o braciach Arowood. Polecam książkę wszystkim osobom, które lubią powieści obyczajowo-romantyczne oraz tych, które chcą sięgnąć po nieco lżejszą lekturę, która wręcz "czyta się sama".
Za możliwość przeczytania i zrecenzowania książki bardzo dziękuję Wydawnictwu Muza.
Nie znam tej serii, ale recenzja zachęcająca.
OdpowiedzUsuń