Przejdź do głównej zawartości

Topieliska


 'Telefon z przychodni wyrywa Polę ze snu. Okazuje się, że jej trzyletni synek wraz ze swoim tatą nie pojawili się na umówionej wizycie. Gdy Pola nie może skontaktować się ze swoim mężem, mimo szalejącej za oknem zamieci, decyduje się pojechać do przychodni. Po drodze jest świadkiem prowadzonej nad rzeką akcji ratunkowej. Na jej oczach dźwig wyławia samochód z roztrzaskaną przednią szybą. W pustym wraku Pola rozpoznaje nissana Kuby... Zamarznięte ciało jej męża zostaje wyłowione z rzeki kilka dni później. Zwłoki ich synka nie zostają jednak odnalezione. Wszystko wskazuje na nieszczęśliwy wypadek - Jakub nie zdołał uwolnić z pułapki ani siebie, ani dziecka. Tak brzmi oficjalna wersja...

Mijają dni, a nad dobrym imieniem Kuby zaczynają się zbierać czarne chmury. W pracy dopuścił się kilku matactw i zapewne w związku z tym był szantażowany. W odległej przeszłości Kuby mnożą się kolejne luki, a główną z nich wypełnia tajemnicza dziewczyna, która kilkanaście lat wcześniej utonęła w kaszubskim jeziorze..."

***

Tytuł: Topieliska
Autor: Ewa Przydryga
Wydawnictwo: Muza
Ilość stron: 321
ISBN: 978-83-287-1689-6

***

Polecam dobrze usiąść na jakimś stabilnym podłożu, bo przy tej lekturze można spaść z krzesła. Ja tej książki głównie słuchałam w formie audiobooka na spacerach i czasem sama się dziwiłam, jak daleko szłam - byłam tak mocno skupiona na książce.

Książka już od samego początku rusza z wartką akcją. Ledwo zostajemy wprowadzeni w realia świata, w którym toczy się akcja powieści, a już jesteśmy świadkami tragedii będącej następstwem wypadku samochodowego. Pola w jednym momencie traci dziecko i męża. Ciężko jest jej się otrząsnąć w rzeczywistości bez swoich bliskich. Po pogrzebie męża jedyną jej bliską osobą jest jej siostra bliźniaczka. Prędko też zaczyna okazywać się, że Jakub wcale nie był takim idealnym człowiekiem za jakiego uważała go jego żona.

Tak samo jak szybko rusza akcja, tak od pierwszych stron co rusz pojawiające się nowe wątki sprawiają, że czytelnicze oczy otwierają się w zdumieniu coraz szerzej. To nie pierwsza książka autorki jaką czytam, ale muszę przyznać, że zdecydowanie najlepsza. Trzyma w napięciu aż do samego końca, do którego warto dotrwać. Fabuła, nieco surrealistyczna, została utkana w bardzo misterny sposób. Myślę, że książka zasługuje na miano jednej z najlepszych powieści tego roku.

Za możliwość przeczytania i zrecenzowania książki bardzo dziękuję Wydawnictwu Muza. 

Komentarze

  1. Już wkrótce z ogromną ciekawością zabieram się za lekturę tej książki.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Kilka słów

Początek nowego miesiąca to dobry czas na to, aby pewne rzeczy zacząć na nowo, aby podjąć pewne decyzje. I choć zaczynam tak, jakbym chciała wprowadzić w recenzję książki, to wcale nie to mam ma myśli. Dziwne, prawda? W końcu tutaj zajmuję się głównie książkami, piszę tylko o nich. Lektura ostatniej książki pomogła mi w podjęciu pewnych decyzji. Oczywiście czynników było więcej, natomiast najważniejsza jest ta decyzja. Postanowiłam zatrzymać się na chwilę w działalności recenzenckiej. Być może nie wrócę już do tego i zawieszę to konto całkowicie. Nie zamykam sobie też drzwi i zostawiam jednak możliwość powrotu. Czy w takiej formie jak teraz? Zobaczymy. Nie wiem jeszcze co będzie.  Nie jest mi z tym łatwo. Włożyłam w te kilka lat dużo mojej energii i starałam się dawać też całe moje serce, dlatego podjęcie decyzji zajęło mi dużo czasu. Chcę jednak być fair wobec czytelników i wydawnictw, a nie motać się jak w pajęczej sieci. Zostało mi jeszcze do zrecenzowania 9 książek i bardzo się...

Noli me tangere!

  "Pewnego dnia Krzysztof Tuczyński de Wedel, wielki pan na włościach i zagorzały krzewiciel wiary katolickiej, spotyka na drodze piękną chłopkę. Sądząc, że dziewczyna jest protestantką, postanawia ją pohańbić i w ten sposób zasłużyć w oczach Boga. Gwałcona dziewka rzuca mu w twarz znamienne słowa: Noli me tangere! Wkrótce do Tuczyńskiego dociera wiadomość, że kobieta jest katoliczką, a jej imiona to Maria Magdalena... Prawie cztery wieki później na tej samej drodze ktoś morduje młodą dziewczynę, wracającą z randki do domu. W toku śledztwa okazuje się, ze zwłoki kobiety leżały w pozie przywodzącej na myśl wizerunek świętej Marii Magdaleny z pobliskiego kościoła. Wygląda na to, że zmory przeszłości wcale nie odeszły w zapomnienie, co więcej - domagają się zadośćuczynienia..." * ** Tytuł:  Noli me tangere! Autor:  Andreas Hoff Wydawnictwo:  Novae Res Ilość stron:  224 ISBN:  978-83-8219-053-3 *** Jeśli zależy wam na książce, którą przeczytacie szybko książce,...

Wyspa w kałuży

"Krzysztof ma osiem lat, gdy zaczyna się jego wieloletnia przyjaźń z Bogusiem, którego ojciec jest wysoko postawionym działaczem partyjnym. Chłopiec jeszcze nie wiem, co właściwie oznacza termin "partyjna szycha", ale starszy od niego o dwa lata kolega, któremu pozycja ojca daje poczucie wyjątkowości i bezkarności, staje się dla niego mentorem i przewodnikiem w drodze do dorosłości. Coraz częściej jednak ta droga wiedzie przez niebezpieczne manowce, a przyjaciel zaczyna jawić się niczym osobisty diabeł kusiciel. Ale gdzie zło, tam musi być i dobro. Pojawi się ono w życiu szesnastoletniego już Krzysztofa w postaci kobiety..." *** Tytuł:  Wyspa w kałuży Autor:  Lech Foremski Wydawnictwo:  Novae Res Ilość stron:  370 ISBN:  978-83-8147-554-9 *** Lech Foremski pochodzi z Białegostoku i od 1982 roku przebywa na emigracji w USA. Jest profesjonalnym fotografem, amatorem malarzem, rzeźbiarzem i grafikiem. Autor artykułów, esejów, słuchowisk oraz...