"Anna Rokicka żyje beztrosko. Jest rezydentką biura podróży w Grecji. Nie stroni od alkoholu, imprez i męskiego towarzystwa. Czasami jednak zastanawia się, czy nie powinna być gdzie indziej, zachowywać się bardziej odpowiedzialnie, a może w ogóle być kim innym?
Nagle jej dotychczasowe życie zmienia się w diametralny sposób. Zostaje wplątana w morderstwo. Na domiar złego z feralnej nocy zupełnie nic nie pamięta. Czy uda się jej wybrnąć z sytuacji grożącej wieloletnim pobytem w więzieniu i łatką zabójczyni? Czy odnajdzie wreszcie spokój u boku wymarzonego mężczyzny?"
***
Tytuł: Rezydentka
Autor: Pola Roxa
Wydawnictwo: Lipstick Books
Ilość stron: 352
***
Takiej książki jak ta, już dawno nie miałam w swoich rękach! A czemu tak? Już, powolutku, wszystko tłumaczę. "Rezydentka" to komedia kryminalna z wątkami romansu. Połączenie tego wszystkiego jest naprawdę niesamowite, a sama bohaterka główna... Albo się ją kocha, albo się jej nienawidzi.
Anna Rokicka z alkoholem jest za pan brat, a i jej wiek nie jest jej przeszkodą do tego, by nadal nie być stateczną kobietą. Miała faceta, był w porządku, bardzo przyzwoity, kulturalny, szarmancki, ale... No właśnie jest tutaj jedno ale. Ona nie czuła iskier, dla niej było zbyt spokojnie, zbyt nudno. Tutaj od samego początku akcji, zaczyna się dziać natomiast naprawdę. Anna jest zamieszana w sprawę pewnego morderstwa. Jak tak czytałam wszystko po kolei co robiła, to po prostu łapałam się za głowę albo pokładałam ze śmiechu. Ja rozumiem, sprawa poważna, morderstwo, ale Anna jest w tym wszystkim absolutnie rozbrajająca. Szczerze mówiąc, dawno nie miałam takiego mentalnego resetu co przy czytaniu tej książki. A i dodatkowo ubawiłam się naprawdę nieźle.
Książka jest napisana bardzo lekko, czyta się ją przyjemnie i szybko. Ani się człowiek nie obejrzy, kiedy zrobiona do czytania kawa stygnie... A mówili mi, że to przy dziecku nie wypiję ciepłej kawy! Co dziwne, mój Młody pozwala kawę wypić na ciepło, ale książka już nie do końca. Myślę, że to mówi samo za siebie. Lektura jest dobra dla czytelnika, który łaknie emocji, nagłych zwrotów akcji, nieprzewidywalności postępowania głównej bohaterki oraz naprawdę dobrej zabawy. Szczególnie w tym letnim czasie, czasie wakacyjnych urlopów, jest książką idealną do spakowania do walizki, torby czy plecaka. Uwierzcie mi, na wasz wczasowy wypoczynek musicie zabrać ze sobą Annę Rokicką. Kto jak kto, ale Pani Rezydentka wie najlepiej, jak zorganizować wam interesujące wakacje.
Za możliwość przeczytania i zrecenzowania książki dziękuję Wydawnictwu Lipstick Books.
Będę miała tę książkę na uwadze, kiedy przyjdzie ochota, aby przeczytać coś lekkiego.
OdpowiedzUsuń