"Stop! Najwyższa pora zerwać z marazmem. Od teraz koniec opowiadania samym sobie bajek. Czas, by zmierzyć się z prawdą, choć na początku może to trochę zaboleć. Za to potem... Potem przestaniemy się bać życia, a zaczniemy mieć na nie wpływ. Będziemy pełni energii, skuteczni jak nigdy przedtem, akceptujący siebie. Jak to zrobić? Podpowiedź znajdziecie w tej książce."
***
Tytuł: Jak być szczerym ze sobą
Autor: Monika Janiszewska, Adriana Klos
Wydawnictwo: Sensus
Ilość stron: 192
ISBN: 978-83-283-7809-4
***
Zmieniamy gatunek i tym razem sięgamy po poradnik psychologiczny o bardzo ciekawej tematyce treści. Wizualnie książka ta jest mocno niepozorna, ale nie dajcie się temu zwieść. Ten mały poradnik, psychologicznie odsłoni was samych przed sobą. I choćbyście się zapierali i zarzekali, to w głębi ducha będziecie musieli przyznać temu rację.
Autorki książki - panie Janiszewska i Klos, to kobiety mocno znające się na temacie. Pani Monika jest dziennikarką publikującą artykuły z tematyki psychologicznej oraz specjalistka PR w zakresie promowania działalności gabinetów psychoterapeutycznych. Pani Adriana to natomiast z wykształcenia psycholog i psychoterapeuta. Ma swój ośrodek psychoterapii i rozwoju "Strefa zmiany" w Warszawie. Ich książka, która prócz wiedzy popartej tekstami źródłowymi, serwuje czytelnikom również wywiady dotyczące poszczególnych problemów związanych z samooszukiwaniem się oraz mały zbiór ćwiczeń, mających pomóc odkryć nam zagłuszaną przez nas samych prawdę naszego wnętrza.
Ta książka naprawdę dużo daje. Pozwala usunąć te niewygodne kłamstwa jakimi karmimy się na codzień, a nie znam człowieka, który nigdy by nie zastosował wobec siebie mechanizmu samooszukania. Czytając dotarło do mnie, na jak wielu płaszczyznach ten mechanizm został zastosowany u mnie. Historie wzięte z życia innych osób i opatrzone komentarzem psychologa, na zasadzie odbicia lustrzanego również pomogły doszukać się tego i owego. Taką książkę każdy powinien zabrać ze sobą na urlop i spędzić z nią czas w samotności. Dać sobie najlepiej jedną-dwie godziny dziennie, aby ta praca była spokojna i skuteczna. Sama jeszcze nie dostrzegam dużych rezultatów, ale nawet małe sytuacje już cieszą. Czuję, że jeśli uda mi się na dłuższy czas zaprzestać z serwowaniem sobie zdań kłamliwych, takich które przeczą się z tym co czuję i jak się czuję, dostrzegę większe efekty. Ale to tak jak z każdym treningiem - jeden raz wykonany nie przyniesie większych, pożądanych efektów.
Za możliwość przeczytania i zrecenzowania książki bardzo dziękuję Wydawnictwu Sensus.
Jeśli wpadnie w moje ręce, to chętnie ją przeczytam.
OdpowiedzUsuń