Przejdź do głównej zawartości

Egzotyczny ptak [Recenzja patronacka]


"Życie Leny, młodej matki i żony, to przede wszystkim szara codzienność przepełniona lękiem i skutkami dorastania w alkoholowym domu. Tajemnicze znaki, które pojawiają się w snach, przerażają ją i zachwycają jednocześnie. Są zwiastunem zmiany czekającej za rogiem. Czarę goryczy przemocy domowej przelewa pewnego wieczoru jej mąż Grzegorz. Od tego momentu kobieta postanawia za wszelką cenę przerwać pasmo pokoleniowych cierpień. Chce zawalczyć o lepsze życie dla siebie i córeczki Marysi, choć ta walka będzie ciężką lekcją. Historia głównej bohaterki prowadzona jest boskim palcem przeznaczenia i wspierana przez niewidzialną pomoc aniołów. Ludzka wiara, nadzieja i miłość przeplatają się w niej z nienawiścią, zbrodnią i chorobą. 

***

Tytuł: Egzotyczny ptak
Autor: Magdalena Kozioł
Wydawnictwo: WasPos
Liczba stron: 516

***

"Egzotyczny ptak" to druga powieść Pani Magdaleny Kozioł. Jest dość pokaźnych rozmiarów, posiada bowiem aż 516 stron. Czyta się je natomiast przyjemnie, ponieważ druk jest bardzo przejrzysty. Okładka... Nie miałam jeszcze książki w swoich dłoniach, ale okładka jest zachwycająca. Grafika jest przepiękna i bardzo adekwatna do treści książki.

Główna bohaterka to Lena, młoda mama trzyletniej Marysi, żona Grzegorza. To, co ta kobieta przechodzi w swoim życiu nie mieści mi się po prostu w głowie. Początkowo jesteśmy świadkami opisu dość drastycznych jak dla małego dziecka scen z rodzinnego domu Leny, gdzie doświadcza ona różnych okropieństw ze strony ojca alkoholika. Najgorsze jest to, że kobieta powiela tamten schemat i wpada w chorą relację ze swoim mężem... Nie polubiłam Grzegorza. Od pierwszych zdań wiedziałam, że za każdym razem jak będę czytać o nim w tej książce to włos będzie mi się na głowie jeżył...

Zacznę od tematu, którego występowanie chciałabym zaznaczyć od samego początku, bowiem wiem że nie wszystkie osoby chciałyby czytać książki o tej tematyce. Jest tu dużo związane z bioenergioterapią i różnymi pochodnymi jej aspektami. Jestem po części jedną z takich osób, bo nie są one zgodne z moimi przekonaniami. Tak po prostu mówiąc. Dlatego ten aspekt tylko zaznaczę w tej książce i przejdę do innych elementów, które chciałabym omówić.

Książka jest dość odważnym krokiem, który pokazuje próbę uporania się DDA (dorosłego dziecka alkoholików) ze swoimi demonami przeszłości... I teraźniejszości. To naprawdę bardzo odważna próba, bo sam temat jest niezwykle trudny i ciężki. Tak naprawdę to historia pełna bólu i zranień dorosłej kobiety, która w swojej duszy nadal jest dzieckiem i stara się w nieprzychylnym jej świecie odnaleźć miłość. Najgorszym momentem próby dla jej macierzyńskiego serca jest moment, kiedy Grzegorz spełnia swoje groźby i Lena musi walczyć o jedyny promyczek swojego życia - małą Marysię. Opis wszystkich przeżyć kobiety, wszystkich jej procesów myślowych, wszystkich jej obaw, wspomnień jest... Ciężko ująć to jednym słowem, ale porusza to bardzo głęboko. Autorka dotknęła najbardziej drażliwych strun emocjonalnych jakie znajdują się w człowieku i żywię do niej za tak autentyczny obraz głęboki podziw.

Myślę, że osobom nadto wrażliwym nie poleciłabym tej książki - chyba że czytałyby one książkę z dość dużą dozą dystansu psychicznego. Tak - książka jest niezwykle emocjonalna. Nie można obok niej przejść obojętnie. Jest też napisana pięknym językiem, więc choć to trudne rzeczy to język jakim jest powieść prowadzona łagodzi je swoim pięknem. Dobrze też, że zawsze wśród tego całego zła jest gdzieś iskierka dobroci. Takie historie dają też nadzieję.

Bardzo dziękuję za zaufanie jakim obdarzyła mnie Pani Magdalena Kozioł i Wydawnictwo WasPos. Dziękuję za możliwość patronatu, przeczytania oraz zrecenzowania powieści.

Komentarze

  1. Bardzo dziękuję za czas poświęcony mojej powieści i serdecznie pozdrawiam <3

    OdpowiedzUsuń
  2. Po takiej recenzji muszę zdobyć książkę i przeczytać.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Kilka słów

Początek nowego miesiąca to dobry czas na to, aby pewne rzeczy zacząć na nowo, aby podjąć pewne decyzje. I choć zaczynam tak, jakbym chciała wprowadzić w recenzję książki, to wcale nie to mam ma myśli. Dziwne, prawda? W końcu tutaj zajmuję się głównie książkami, piszę tylko o nich. Lektura ostatniej książki pomogła mi w podjęciu pewnych decyzji. Oczywiście czynników było więcej, natomiast najważniejsza jest ta decyzja. Postanowiłam zatrzymać się na chwilę w działalności recenzenckiej. Być może nie wrócę już do tego i zawieszę to konto całkowicie. Nie zamykam sobie też drzwi i zostawiam jednak możliwość powrotu. Czy w takiej formie jak teraz? Zobaczymy. Nie wiem jeszcze co będzie.  Nie jest mi z tym łatwo. Włożyłam w te kilka lat dużo mojej energii i starałam się dawać też całe moje serce, dlatego podjęcie decyzji zajęło mi dużo czasu. Chcę jednak być fair wobec czytelników i wydawnictw, a nie motać się jak w pajęczej sieci. Zostało mi jeszcze do zrecenzowania 9 książek i bardzo się...

On jest dla mnie

"Przyjaźnię się z Devney od szóstego roku życia, ale nigdy jej nie powiedziałem, jak bardzo ją kocham. Jako zawodowy gracz w baseball spędzam większą część roku w rozjazdach, ale ona jest moim domem - jedynym, jaki znałem. Kiedy wróciłem do Sugarloaf, aby zająć się rodzinną farmą, dowiedziałem się, że Devney zamierza wyjść za mąż. Ale to był nieodpowiedni mężczyzna. Wpadłem w rozpacz. Nie mogłem do tego dopuścić. Jeden cudowny pocałunek zmienił wszystko. Mam sześć miesięcy, żeby przekonać Devney, by to ze mną rozpoczęła nowe życie. Robię co w mojej mocy. W końcu wydaje mi się, że osiągnąłem swój cel - nasz związek rozkwita i jesteśmy zgodni, że uda nam się wspólnie pokonać wszelkie przeszkody. I wtedy dochodzi do tragedii, która na zawsze odmienia życie Devney. Moja ukochana nie może ze mną wyjechać, ja zaś, związany kontraktem, na pewno nie zostanę w Sugarloaf. Wiem, że ona jest dla mnie tą jedyną, lecz być może będę musiał pozwolić jej odejść..."   * ** Tytuł:  On jest dla ...

Wiele do stracenia [Recenzja patronacka]

* ** Tytuł:  Wiele do stracenia Autor:  Marek Marcinowski Wydawnictwo:  Anatta Ilość stron:  304 Data premiery:  1.10.2020 *** Na dwa tygodnie przed premierą, mam przyjemność przedstawić Państwu książkę, którą objęłam patronatem - "Wiele do stracenia". Jak mówi sam projekt graficzny okładki, jest to zaledwie część pierwsza. Nad walorami estetycznymi i samym wyglądem książki nie będę się rozwodzić, ponieważ na razie jeszcze nie miałam okazji trzymać jej w moich dłoniach. Książkę miałam przyjemność przeczytać w formacie pdf. Głównym bohaterem historii jest Andrew Freshet. Jednym z jego głównych umiejętności i zainteresowań jest obserwowanie tego co dzieje się na Wall Street oraz inwestowanie w co bardziej intratne okazje. Kiedy w firmie, w której pracuje dokonuje przełomowego odkrycia, wszystkie zasługi przypisuje sobie jego szef. Andrew reaguje na to bardzo gwałtownie i odchodzi z pracy. Po tym wydarzeniu następuje pasmo mniejszych lub większych nieszczęść jego ż...